no to ciesz sie chłopie ale i tak predzej czy później wymienisz go na 17-40 :D
Wersja do druku
no to ciesz sie chłopie ale i tak predzej czy później wymienisz go na 17-40 :D
Jeszcze był jeden argument po stronie Tamrona o którym zapomniałem napisać - f2.8 - co prawda średnio dobre ale zdecydowanie używalne... Lepiej mieć niż nie mieć...
A ja tego Tamiego traktuję jakby był 17-50/4, tzn. nie korzystam z przysłony 2,8 i jestem zadowolony, bo jakoś C17-40 mnie nie przekonał (po zrobieniu testu), że warto wydać za niego sporo większą kasę. Tamiego używam z 30D.
powiem Ci ze testy testami ale uwierz... pouzywał bys go jakis czas i za nic w swiecie nie chciał bys spowrotem tamrona a wniosek by traktowac tamiego jako f4 uznaje za wyraz głebokiego rozsądku i zrozumienia tematu :)
choc kazdemu to co lubi bo ostatniecznie sam sprzet zdjęc nie robi :)
Ja używam z 20d i mogę powiedzieć, że jest ostry od 2,8 a bardzo ostry od 3,5 , ale zawdzięczam to tylko Cichemu. Wadą tego szkła jest praca AF na szerokim końcu. Ostre foty na 17mm uzyskuję tylko poprzez specjalną procedurę ostrzenia (AF na 50 i zjazd w dół). Ale cena tego szkła to prawie 1/2 ceny canona. Całe nasze życie to także jeden wielki kompromis. Tami to niezłe szkło, lecz wcześniej czy później pozbędę się go.