Nie no, 200/2,8 L jest rewelacyjnie ostra. Zoomy, chociazby z L, to do gazety sa dobre :) ale do "artystycznych" zadan, to radzilbym jednak stalki.
Wersja do druku
Nie no, 200/2,8 L jest rewelacyjnie ostra. Zoomy, chociazby z L, to do gazety sa dobre :) ale do "artystycznych" zadan, to radzilbym jednak stalki.
Jurek Plieth, 70-200/f4
Nie wgłebiałem się we wszystkie posty, ale chyba zapomnieliście wspomnieć o rzeczy podstawowej... Otóz pod literka L kryje się Low Dispersion Glass :D
Czyli po ludzku, szkło o niskiej dyspersji. Takie założenie przysiwcało Canonowi :)
[ Dodano: 24-02-2005 ]
Nie wgłebiałem się we wszystkie posty, ale chyba zapomnieliście wspomnieć o rzeczy podstawowej... Otóz pod literka L kryje się Low Dispersion Glass :D
Czyli po ludzku, szkło o niskiej dyspersji. Takie założenie przyświecało Canonowi :)
Canon EF-S 10-22 też ma Super UD glass a nie jest L :roll:Cytat:
Zamieszczone przez robson
Opis TU
Więc chyba właściwsze jest poprzestanie na tym, że L oznacza Luxury class
A zdaje się, że np. Canon (nie pamiętam numeru, ale z tych nowszych kompaktowych) Pro właśnie ma soczewkę UD - i dlatego Canon się tłumaczył że czerwony pasek na kompakcie jest OK :)Cytat:
Zamieszczone przez p13ka
A zdaje się, że np. Canon (nie pamiętam numeru, ale z tych nowszych kompaktowych) Pro właśnie ma soczewkę UD - i dlatego Canon się tłumaczył że czerwony pasek na kompakcie jest OK Smile
To był Canon Pro 1 i wlasnie na obiektywie ma magiczne L i wlasnie ma takiego rodzaju szklo w swojej budowie
No to Canon EF 14 f/2.8 L USM jest L-ką, która nie ma takiego rodzaju szkła (UD).Cytat:
Zamieszczone przez robson
Tak więc teoria o stosowaniu oznaczenia L ze względu na zastosowania UD jest chybiona.
Bo to są eLki z UDem i bez UDa :lol: czyli eLki bez anoreksji i z anoreksją :lol: :mrgreen:
Oczywiście że tak, L było kiedyś tłumaczone jako Luxury (już FD bywały z literką L)...Cytat:
Zamieszczone przez p13ka