Zasysanie kurzu nie wpływa na jakość zdjęć. Jednakże, sam przyznałeś, że zasysa. Logiczną konsekwencją będzie jego osadzanie się na matówce i matrycy. Mnie się zdarzyło, że po zmianie ogniskowej od razu nie odrywając oka od aparatu zobaczyłem wielkiego paprocha w wizjerze. Przeczyściłem aparat i obiektyw gruszką. Wizualnie było super. Podłączyłem obiektyw. Zmiana ogniskowej i następny paproch. Na matrycy poprzednio nie miałem kurzu, gdyż to sprawdziłem. Po operacjach ze 100-300 ponownie sprawdziłem stan matrycy i była niestety brudna. Wnioski nasuwają się same. Konstrukcja tego obiektywu jest niestety inna niż np. 28-105/3.5-4.5, gdzie wysuwający się tubus jest w jakimś tam stopniu uszczelniony od części nieruchomej. 100-300 chyba nie ma żadnych uszczelnień skoro tubus sam się wysuwa pod swoim ciężarem.