Przeszkadza, bo chciałem doświetlić tył, podniosłem palnik lampy master do góry wysuwając w niej płytkę odbijającą i nie mogłem wyzwolić lampy slave.
Żeby to zrobić muszę opuścić palnik lampy master i slave musi być w zasięgu światła.
Przeszkadza, bo chciałem doświetlić tył, podniosłem palnik lampy master do góry wysuwając w niej płytkę odbijającą i nie mogłem wyzwolić lampy slave.
Żeby to zrobić muszę opuścić palnik lampy master i slave musi być w zasięgu światła.
Podłączę się do wątku bo interesuje mnie wyzwalanie lampki w plenerze.
Chyba miałeś ustawione coś nie tak bo slavea na pewno wyzwala się podczerwienią a nie błyskiem.
Ja mam pytanie z jeszcze innej strony.
Jakie urządzenie wyzwoli mi zarówno lampki canona w terenie(bez kabla) jak i lampy studyjne? Jak już mam wydać kasę to chciałbym mieć bardzo uniwersalne urządzenie.
Niestety master z wyłączonym palnikiem i tak błyśnie, co często widać na zdjęciach.
To magiczne uniwersalne urządzenie zwie się pocket wizard, jeden na sanki, po jednym na flesz/lampę, i wio. Wtedy działa tylko tryb manualny fleszy, ale jeśli wierzyć plotkom ze Strobist, powoli powstaje coś, co ma działać jak pw, ale kontrolować moc lamp z poziomu jednostki odpalającej na aparacie. Na razie zostaje pocket i latanie od lampy do lampy.
Niestety nie wyłączyłeś błysku. W 580ex trzeba to dokładnie sprawdzić bo można łatwo się pomylić. Pozycja OFF pokazuje się jakoś dwa razy i raz błyska master, a raz nie. Dokładne, a nawet bardzo dokładne przeczytanie fragmentu instrukcji rozwiąże problem. Pamiętam, że trochę czasu mi to zajęło.
580 jako master i 550 jako slave działają okej jednak czasem w plenerze gubi błysk, to znaczy są problemy z zasięgiem. Czasem brakuje tego metra więcej. W pomieszczeniach jest bardzo przyzwoicie bo podczerwień odbija się po ścianach i lustrach.
Co do rozwiązania ostatecznego to tylko pw albo bownes pulsar. Mam 3 szt. bowensa (ściągnąłem z USA jeszcze przed skokiem kursowym) i działają bardzo dobrze a są znacznie tańsze. Dla wielu minusem jest manual ale do pleneru gdzie jest czas na cyknięcie 3 fotek testowych wszystko jest do zrobienia.
Jedyny minus jaki widzę to brak synchronizacji na druga kurtynę migawki ale takie cuda to daje chyba tylko radioppery.
Nie miałem co wyłączać, bo używam transmitera:) Przeczytałem specyfikację po prostu, i tam jak byk stoi, że nawet z wyłączonym palnikiem błyska jakąś tam cząstką mocy.
No tak ale to jest błysk pomiarowy, który nie powinien uwidocznić się na zdjęciu.
Dokładnie. A gdyby tak odwrócić palnik do tyłu bez podnoszenia do góry?
Co do PW to cena mnie troszkę odstrasza. Za dwie sztuki tego najprostrzego modelu trzeba dać 1,5tysia. Gdyby to jeszcze odpaliło mi lampy w studio?
Jak w ogóle odpala się studyjne lampy? Ostatnio byłem w studio z małżonką robic fotki na rocznicę ślubu i kobietka odpalała lapmy czymś jakby ST-E2 ale to na pewno nie był ten transmiter. Oczywiście lampy regulowała recznie ale odpalała z body bezprzewodowo. Co to mogło być? I czy to coś odpali mi moją 580tkę albo 430tkę w plenerze?
A kto powiedział ze PW nie odpala lamp studyjnych?
http://pl.youtube.com/watch?v=jKNF_8t8DCo to powinno rozwiązać Twoje wątpliwości. Do PW dokupuje się specjalne kable i wszystko śmiga. A ten numer ze światłomierzem to tez bardzo miła rzecz.
Jeśli nie stać Cię na PW spróbuj bowensa albo elichromy.
To pewnie był zwykły pilot, który wygląda trochę jak ST-E2.