Jak czytam takie takie zazdrosne i płytkie teksty, to w mig załapuję co znaczy "małe polskie piekło", które sami sobie fundujemy.. Jak zwykle w naszym kraju się rytuał powtarza, że zagranicznego, to po du..ie z zachwytu bedziemy całowac, a swego ktory odnosi sukcesy i nie daj boże ma talent, którego nam brakuje, to w łyżce wody najchetniej bysmy utopili.... Hm, nieładnie.. :?
.