-
knajpa sprawdzona i godna polecienia - http://www.ulouisa.com/index.php .. mozna zarezerwowac miejsca, trzeba tylko wiedziec ilu nas bedzie..
moze po prostu zaczniemy zapisywac chetne osoby, potem jakas zaliczka, rezerwacja lokum i knajpy a na koncu ustali sie do dokladnie robimy i w jakich godzinach..
-
Może warto pomyśleć też o najmie busa(ów).
Myślę tu o osobach które przybedą autem, niech też korzystają z uroków knajp.
-
bus chyba nie jest potrzebny, mysmy wszystko dawali rade na piechote, w razie potrzeby transportu na dluzsze dystanse, chcialbem nadmienic ze nie widzialem w polsce lepiej zorganizowanego taboru komunikacji miejskiej niz krakowski, ale ja malo widzialem ;)
-
Warto ten wątek gdzieś na wierzchu podkleić.
Więcej ludzi go zobaczy, tym bardziej że w tym tygodniu mam nadzieję ruszy organizacja zlotu. Może w części uda się uniknąć sytuacji i postów "nie widziałem, nie wiedziałem" itp.
Niebawem pojawią się terminy wpłacania zaliczek co jednoznacznie odzwiercieli ilośc uczestników "realnych" a nie wirtualnych.
Niech więc o zlocie wie jak najwięcej osób.
-
O.K. Panie i Panowie, zaczyna to wyglądać coraz bardziej realnie. Zdecydowanie popieram to co napisał Czacha i Muflon, plan musi być. Mozna ewentualnie pomyśleć o dwóch planach a wieczorkiem wspólne focenie i knajpa. W Krakowie jest w czym wybierać, na szczęście i ceny są przyzwoite.
-
niezle - a z lodzi ktos jedzie? to sie zabierzemy razem - autko mam.
-
Javion, czemu nie. Chętny jestem a autka nie mam :) Problem jedynie w tym że terminy i plany napięte...
-
Ja pewnie pociągiem przybedę, przez Wrocław bedę jechał może się ktoś dosiądzie?
-
Ja może się pojawie, jeśli zdąze już wszystkich studentów oblać i nic innego mnie nie zje po drodze.
Ostatnio spaliśmy na Wiślnej (część grupy) http://www.infhotel.pl/krakow/wislna
ale jeśli będzie więcej osób to się posypie troche bo oni nie mają dużej bazy.
-
Wstepnie pisze sie i ja + TŻ (Towarzyszka Życia) , liczac na to ze 2 osoby znajda miejsce w jakims transporcie samochodowym z/przez Warszawe.
Jedno male zastrzezenie co do planowania - by znalazlo sie w nim miejsce dla indywidualistow.
To znaczy rozumiem integracja i te sprawy - mozna polazic, standardy czy niestandardy w grupie zwiedzac i spotkac sie wieczorem wielka kupa przy piwie... ale gdyby doszlo do sytuacji "my chcemy tam isc a wy nie" to niemile by byly wyrzuty w stylu "no co ty, z nam nie chcesz" ... bo i ja i moja Iza akurat takimi indywidualistami jestesmy i jak mamy kaprys pojsc we wlasna strone, to po prostu idziemy. Zdecydowanie nie jestesmy przedstawicielami instynktow stadnych :roll: .