Zamieszczone przez akustyk
Tomek, a krotkie pytanie: czy to rzeczywiscie dotyczy wszystkich obiektywow?
swita mi w glowie jakis artykul techniczny, gdzie czytalem o roznych "powierzchniach" ostrosci obiektywow. dla zwyklego obiektywu, w przypadku wyostrzenia na np. 5m to co bedzie idealnie ostro odwzorowane na docelowym zdjeciu to wycinek powierzchni kuli o srodku w centrum optycznym obiektywu i promieniu 5m. ale juz w przypadku obiektywow makro niekoniecznie jest to prawda i tam w gre wchodza obszary bardziej zblizone do faktycznej plaszczyzny.
jesli tak, to dla tego typu obiektywow regula przekadrowania moglaby od biedy jakos trzymac.
czy cos z tego co pisze ma sens to nie wiem. kolacze mi sie w glowie, ale nie pamietam skad ja to kojarze. musze przejrzec strone Douga Kerra, bo jak ktos, to on moze miec jakies dywagacje na ten temat...