zanussi - są dwie strony medalu, jak zwykle
w tym przypadku którkoterminowe konsekwencje są następujące:
+ zmniejsza sie u nas bezrobocie, rosną pensję specjalistów w Polsce
- pozbywamy sie tych specjalistów i zaczyna na rynku brakować magnesu dla zachodnich inwestorów - doskonale wykwalifikowanej, taniej i pracowitej kadry
+ młodzi ludzie zarabiają na zachodzie pieniądze i inwestują, kupują, uczą się, podróżują. Uczą się na zachodzi i zdobywaja nowe doświadczenia. Już teraz polska kuchnia i produkty żywnościowe stają się bardzo popularne na zachodzie i są kupowane coraz częściej przez nie-polaków. To rozwija nasza gospodarkę (eksport!)
- tych samych mlodych ludzi może za kilkanaście lat wrócić do kraju zbyt mało, aby utrzymać napęd dla gospodarki i zaopiekować się swoimi starszymi już rodzicami. To może spowodować dodatkowe koszty socjalne. Jeśli się będziemy szybko rozwijać, to być może połkniemy te wydatki gładko, inaczej będą problemy.
Wspomniana przeze mnie Hiszpania czy Irlandia niczym sie od nas nie różniły. Młodi wyjeżdzali, wracali i kupowali gadżety. Ale równiez przysyłali pieniądze rodzicom, rodzeństwu, niektórzy inwestowali i to wystarczyło. To jest fakt.