nic własnie, udawał ze nic sie nie stało (ale zeby sie przyznac to wtopy to jaja trzeba miec, a w tym zwiazku to młoda nosiła spodnie)a po weselu nawet flaszki i ciastek nie było...Cytat:
Zamieszczone przez michalab
Wersja do druku
nic własnie, udawał ze nic sie nie stało (ale zeby sie przyznac to wtopy to jaja trzeba miec, a w tym zwiazku to młoda nosiła spodnie)a po weselu nawet flaszki i ciastek nie było...Cytat:
Zamieszczone przez michalab
Z tą ciążą to pier***, tusza wręcz utrudnia zajście.
To nie zrobiłeś czegoś ( zdjęcia z przygotowań)? Czy tylko złapałeś nerwa, że się najeździłeś, nie maiłeś gdzie zaparkować i wszędzie na styk.Cytat:
Zamieszczone przez tombas
przygotowania zrobiłem wczesniej, rano z młodą byłem u kosmetyczki,potem przejazd do młodego, tam mucha, spinki te sprawy... resztę w miare znacie ;-)Cytat:
Zamieszczone przez robertskc7
dobra, tyle, bo to wątek nie o moich przygodach weselnych, albo ktos pomysli że ten fotograf o którym mowa na poczatku to ja :-)
ok nie wyłapałem za pierwszym razem. Nie zrobiłeś fotki z bramy. I co burę Ci zrobili za to ? No weź powiedź, nie bądź taki :)
dokładnie tak, i to że młoda nie miała foty w srodku samochodu. tyle, więcej grzechów nie pamietam, za te nie załuję, nie obiecuje poprawy ;-)Cytat:
Zamieszczone przez robertskc7
Myślę, że sędzia, co wydał wyrok w tym wątku, by się zainteresował tym przypadkiem :)
Sedzia generalnie ma gleboko taki przypadek. Dostal sprawe, wydal wyrok i nastepna prosze.
Ostatnia rzecza jakiej mozna oczekiwac w sadzie to sprawiedliwy wyrok. Klamstwa popierane klamstwami swiadkow sad uznaje za prawde.
A co ma zrobić skoro sam tego nie widział?