Okaże się wszystko jak dojdzie obiektyw i adapter :-)
Wersja do druku
Okaże się wszystko jak dojdzie obiektyw i adapter :-)
Wszystko ok adapter jest z tzw kołnierzem ,a zebra jest manualna bez żadnych przełączników. Potwierdzenie ostrości dziala i wszystko hula w manualu jak trzeba. Trzeba tylko ustawiać o jeden stopień w dół ,bo jest za jasno. Chip zaprogramowany na 1.4 i takie dane zostaja. Ogólnie poznajemy się jeszcze :-)
Czy mial ktos Sigme 24-70 hsm dg nie makro i ma porownanie do Canon EF 28-70 mm f/3.5-4.5 II. Mam tego Canona mysle czy nie zmienic nz Sigme lepsze swiatlo I zwieksza zakres z dolu lepsza plastyka ,ale ... no wlasnie warto ?
jesli chcesz " plastyki " , czy najwyzszej mozliwej jakosci to tylko stalki.
zoomy to kompromis pomiedzy jakoscia a wygoda.
Dzisiejsze zoomy podchodza jakoscia obrazowania pod jakosc stalek , ale ciagle roznica jest.
Jesli do slubow itp - to kazdy zoom starczy - wszystko jedno jaki. Jesli do fotografii " ambitnej" to stalki.
cuś mi się widzi,że nie zrobiłeś żadnego slubu tak powaznie..."za pieniadze" lub druga opcja, to że traktujesz PM jak dojne krowy i
absolutnie nie zależy Ci jaki materiał dostaną, wazne ze na slubie był Pan fotograf... czy może jednak sie mylę i wcale nie było lekcewazenia tej gałezi foto w Twoim stwierdzeniu?
(dla jasnosci nie uwazam foto slubnego za jakąś misję na miare zbawienia swiata, ale deprecjonowanie tego to chyba jednak przesada)
I zaraz sie zacznie:)
Merytorycznie prosze.
odpowiedz jest natychmistowa.
w zakresie przyslon domknietych do ok 5,6- 8 i wiecej jakosc obrazowania zoomow i stalek jest zblizona , choc oczywiscie nieco lepsza dla stalek.
natomiast dla otwartych przyslon roznica jest b. duza na korzysc stalek , szczegolnie porownujac z zomami starszej generacji.
"plastyka" to nic innego jak przenoszenie kontrastu przez obiektyw. To bardzo dobrze widac na wykresach funkcji SFR , ktory obiektyw rysuje plastycznie a ktory nie. Nie musisz brac obiektywow w ogole do reki , wystarczy zobaczyc Taki wykres i wiesz wszystko o tzw " plastyce" obiektywu. na przyslonie 2,8 dla sigmy 24-70 trudno mowic o jakiejs dobrej plastyce.W kazdym razie porownujac do stalek widac duuuuza roznice.
zoom jest kompromisem konstrukcyjnym takim aby dawal mozliwie dobra jakosc rysunku w calym zakresii ogniskowych , ale nie osiaga takiego maximu jakie daje obiektyw optymalizowany dla jednej ogniskowej , czyli stalki.
Jesli szukasz plastyki , to szukaj wsrod stalek , oczywiscie dla c5c rowniez wsrod starszych konstrukcji , gdyz matryca tego aparatu ma duzy krazek rozproszenia, tzn toleruje z pieknym wynikiem obiektywy starsze o nizszej rozdzielczosci niz wspolczesne.
stalka 24 mm + stalka ok 70 - 100 mm i masz plastyke o jakiej z tych zoomow nie mozesz marzyc , oczywiscie kosztem wygody .
jest jeszcze trzecia opcja- uwazam , ze wspolczesne zoomy sa na tyle dobre iz mozna je uzywac w tego typu fotografii.
ostatecznie jest to fotografia reportazowo - dokumentacyjna.
niekoniecznie miejsce dla odlotowego bokeh czy papierowej GO.
Nie chodzi tutaj o lamanie mozliwych granic technicznych , kanonow estetycznych , a o solidnie zrobiona rzemioche.
pomijam tutaj fotografie nazwijmy ja umownie artystyczna o tematyce slubnej , co uznacza iz w kadrze znajduja sie osoby w przebraniu slubnym a nie jest ona dokumentem uroczystosci sensu stricte. Sa takie wspaniale prace w sieci.Zadziwiajaco piekne i oryginalne.
Mam Sigme 50mm 1.4 hsm , C 135mm 2.0 i Canon 70-200 2.8 bez IS.
Pytanie jest ile lepsza bedzie Sigma 24-70 2.8 hsm od C28-70 3.5-4.5 II? Zyskam swiatlo w studio bez znaczenia ,ale jesli nie warto to lepiej dolozyc do Sigmy 35mm 1 4 art :)
na pewno bym nie zamienil canona za te sigme.
Sigma nie wniesie istotnej poprawy jakosci obrazowania , natomiast Canon jest obiektywem malym i lekkim , co czasami jest kolosalna zaleta.
c5c ma zbyt niska rozdzielczosc by uwidocznic niewielkie roznice w rozdzielczosci tych objkektywow na porownywalnych przyslonach.
wieksza role odegra dokladnosc i precyzja autofocusa a tej sie przewidziec nie da.