^^ Ja to rozumiem ale niesmak pozostaje bo zostaje wrzucony do jednego worka z banda cwaniaczkow, oszustów i kombinatorów - przepraszam "osób zaradnych życiowo".
Wersja do druku
^^ Ja to rozumiem ale niesmak pozostaje bo zostaje wrzucony do jednego worka z banda cwaniaczkow, oszustów i kombinatorów - przepraszam "osób zaradnych życiowo".
Wszyscy wiemy, że Dżibi to ostoja uczciwości i tam oszustów po prostu nie ma.:lol: Nawet tłumy tamtejszych imigrantów zarażają się tym wirusem albo klimatem wysp;)
U nas w USA to już nie to, ludzie k..y i zawsze trzeba było ciąć pudła i wysyłać kody w kopertach. Z 10 lat temu była epidemia rebatów i w okolicach czarnych piątków czy innych wtorków można było nabrać w sklepach tony elektroniki i softwarów za darmo ($0) pod warunkiem zapłacenia za nie a potem wysłania formularzy po zwrot pieniędzy. Czasem na jeden produkt trzeba było wysłać trzy koperty na różne adresy:evil: ale zawsze było to precyzyjnie zaplanowane, tak że tylko jedna wymagała oryginalnego kodu, inne tylko skanu. Trzeba było bardzo pilnie studiować instrukcje. Jak się pomyliłxś i włożyłxś coś w niewłaściwą kopertę, to po kilku tygodniach albo miesiącach przychodził list z prośbą o poprawki :lol: . A adresy były niezwykle długie i zawierały mnóstwo cyferek. Te zwroty to było moje dodatkowe źródło dochodów. :D
Potem częściej można było to robić przez internet, i czasem w przypadku jakichś bzdetów nie trzeba było słać kopert. Ale jak się kupuje drukarkę C za 1/4 ceny albo inny fant z cashbackiem kikuset $, to nie ma bata, żyleta w dłoń i katowanie pudeł. Na szczęście ten szał cashbacków już minął.
Więc nie ma sie co tak samobiczować. Niemiec też oszwabi, tylko na większe pieniądze. (VW)
W stanach tez tniecie pudelka?
No przecież mówię, że tniemy. Na szczęście już moda na rebaty minęła. Tylko Japończycy jak Canon i Europa jeszcze rebatują, zawsze sto lat za Murzynami. Teraz np. przynajmniej kartę pamięci można kupić tanio bez lizania znaczków, co kiedyś było prawie niemożliwe. Poczta na tym chyba robiła wielkie pieniądze.....
To się nazywa MIR:
http://https://en.m.wikipedia.org/wiki/Rebate_(marketing)
Jedną z atrakcji dla biznesu jest to, że procent klientów nie wykorzystujących tych cashbacków jest bardzo duży, między 20 i 90% zależnie od konkretnego towaru. Czyli klient kupuje z powodu niskiej ceny po rebacie, ale płaci pełną cenę. What's not to like?
Do wczoraj był cashback... jak myślicie spadną ceny w sklepach ?