Zdjęcie najbardziej wartościowe dla mnie.
Wersja do druku
Zdjęcie najbardziej wartościowe dla mnie.
Aerosmith? Piękne.
Tak jest. Przed koncertem był nawet uścisk dłoni, autografy i krótka wymiana zdań o 'polskich' korzeniach :)
Cichy....piekny strzal. Aerosmith to i moja ulubiona kapela.
pochwalilbys sie czym strzelone ;)
350d + 85 1.8
Cichy - zmień powyższy wpis na 1 Ds mkII - bo nikt Ci na tym forum nie uwierzy, że 350d można robić zdjęcia :))))))
Specjalnie wziąłem taką konfigurację, bo z cięższym kalibrem zapewne byłbym z koncertu grzecznie wyproszony :)
Nie są to moje kadry z najwyższej półki, powiedziałbym, że z niszy, ale Lulu1988 nie uwierzę, że z wiekiem problem ryzyka mija.
Adrenalina "wali", że człowiek przez moment zapomina o bezpieczeństwie.
Za tę serię dostałem po pokazach Krisa małą reprymendę od prowadzącego i odpowiedzialnego za pokazy, oczywiście po pokazach.
Zresztą słusznie, narażałem nie tylko siebie ale i jego.
Oto ta seria z jednego z podejść do akrobacji motocyklowej.
Tu mnie zobaczył.
Wykonuje manewr omijając (mnie) przeszkodę.
Dobrze, że się nie ruszałem, i...... portrecik.;-)
Później jak przeglądałem, w laptopie dopiero sobie zdałem sprawę z niebezpieczeństwa.
Czasem człowiek się po prostu zapamiętuje w tym co robi.
Zresztą później i tak jeszcze bardziej ryzykowałem, ponoć w innych okolicznościach i w innym miejscu.
Waldek!! Ty skup się na przyrodzie, co? Z pominięciem tygrysów i niedźwiedzi polarnych oczywiście. Bo tu Cię już wszyscy zdążyli polubić...