Odp: Rozliczenie z klientem
Cytat:
Zamieszczone przez
briho
Dla mnie koniec "pracy fotograficznej", to moment gdy zakończę obróbkę i skompletuję wszystkie materiały dla klienta, czyli średnio jakoś miesiąc po ślubie. No ale rozumiem, że Ty od razu po zakończonej pracy na weselu oddajesz klientom cały materiał zdjęciowy? :) Stres stresem, ale to chyba trochę nie w porządku wobec klienta, żeby płacił całą kwotę nie widząc zdjęć. To działa w obie strony, są nieuczciwi klienci, ale może zdarzyć się też nieuczciwy fotograf.
dla mnie "praca fotograficzna" to samo robienie zdjęć, aparatem!
I nie jest to nie w porządku wobec klienta, czy Ty idąc do sklepu kupujesz przykładowo chleb którego cena wynosi 2PLN, płacisz przy kasie 0,50PLN a resztę uregulujesz po konsumpcji jak faktyczni się okaże dobry? Bądźmy poważni do biznes, a nie praca charytatywna i nie robię zdjęć bo jest to moja życiowa pasja. Ktoś chce abym zrobił zdjęcia w jego dniu to akceptuje warunki umowy bądź je negocjuje (jest taka możliwość) ale dla świętego spokoju nie zmieniam sposobu rozliczenia, powietrzem i oczekiwaniem na pieniądze rodziny nie wykarmię...
Odp: Rozliczenie z klientem
Porównanie słabe.
Lepiej: zapłacić 2 pln w piekarni i przyjść po chleb za miesiąc.
Odp: Rozliczenie z klientem
Cytat:
Zamieszczone przez
obcy21
dla mnie "praca fotograficzna" to samo robienie zdjęć, aparatem!
I nie jest to nie w porządku wobec klienta, czy Ty idąc do sklepu kupujesz przykładowo chleb którego cena wynosi 2PLN, płacisz przy kasie 0,50PLN a resztę uregulujesz po konsumpcji jak faktyczni się okaże dobry? Bądźmy poważni do biznes, a nie praca charytatywna i nie robię zdjęć bo jest to moja życiowa pasja. Ktoś chce abym zrobił zdjęcia w jego dniu to akceptuje warunki umowy bądź je negocjuje (jest taka możliwość) ale dla świętego spokoju nie zmieniam sposobu rozliczenia, powietrzem i oczekiwaniem na pieniądze rodziny nie wykarmię...
Szczerze mówiąc to lata mi to jak kto rozlicza się z klientem bo to każdego indywidualna sprawa i każdy może sobie robić jak mu się podoba ale mam prawo wyrażenia swojego zdania z punktu widzenia gdybym był takim klientem. Więc jako klient nigdy nie zdecydowałbym się na fotografa któremu muszę zapłacić za sam fakt że, fotograf pojawi się na moim ślubie z aparatem i zacznie robić zdjęcia. Ok może mógłbym zapłacić część przed, część w trakcie i część po oddaniu ale na pewno nie całość tylko dlatego że wziął aparat na ślub. Dlaczego miałbym płacić z góry za niekompletne wykonanie zlecenia ?
Odp: Rozliczenie z klientem
Cytat:
Zamieszczone przez
obcy21
dla mnie "praca fotograficzna" to samo robienie zdjęć, aparatem!
I nie jest to nie w porządku wobec klienta, czy Ty idąc do sklepu kupujesz przykładowo chleb którego cena wynosi 2PLN, płacisz przy kasie 0,50PLN a resztę uregulujesz po konsumpcji jak faktyczni się okaże dobry? Bądźmy poważni do biznes, a nie praca charytatywna i nie robię zdjęć bo jest to moja życiowa pasja. Ktoś chce abym zrobił zdjęcia w jego dniu to akceptuje warunki umowy bądź je negocjuje (jest taka możliwość) ale dla świętego spokoju nie zmieniam sposobu rozliczenia, powietrzem i oczekiwaniem na pieniądze rodziny nie wykarmię...
Chleb jest gotowym produktem i dlatego za niego musisz zapłacić. To, ze fotograf przychodzi do roboty nie oznacza, ze wykona gotowy produkt - dlatego nie powinien z góry dostawać calej należności. Podobnie nikt nie oczekuje, ze zapłacisz z chleb w momencie gdy piekarz przychodzi do pracy.
Odp: Rozliczenie z klientem
rozmowy,przykłady i dywagacje w tym watku niebezpiecznie zbliżają się do rozważań o wyzszości jednych swiąt nad drugimi:lol:, niech kazdy robi jak chce (tzn. jak rynek i klienci mu pozwalają)
Odp: Rozliczenie z klientem
Oczywiscie. Z tym jednak "ze" latwiej fotografowi na drodze sadowej wyegzekwowac zaplate niz mlodym obrobke zdjec.
A takie przypadki juz kilka razy mialem.
Odp: Rozliczenie z klientem
U mnie jest to zadatek a reszta w momencie odbioru materiału. Nic za darmo nie oddaje i nie czekam ze stresem czy zapłacą. Materiał = kasa. Co do kwestii różnych podpunktów w umowie przekonałem się ze ludzie zazwyczaj albo czytają bez zrozumienia albo w ogóle nie czytają umowy. I mimo że przed podpisaniem słownie przestawiam warunki które są na papierze to raz miałem sytuacje ze po oddaniu płyty dostałem maila ze wszystko ładnie i podoba się ale myślała ze zamiast JPG dostanie RAWy bo "mają lepszą jakość". Oczywiście w umowie widnieje podpunkt ze tylko JPG.
A Cisco dostane praktycznie zawsze. Wódkę raz na 5 wesel. Może dwa wesela miałem ze nie dostałem nic
Odp: Rozliczenie z klientem
Nigdy nie dajecie rawow? Pytał o to ktoś przy podpisywaniu umowy?
Odp: Rozliczenie z klientem
Cytat:
Zamieszczone przez
PiKa
Nigdy nie dajecie rawow? Pytał o to ktoś przy podpisywaniu umowy?
Przy podpisywaniu nie, ale jak napisałem post wyżej ja miałem przypadek że po oddaniu młoda stwierdziła że myślała że dostanie RAW zamiast JPG mimo że o tym wspomniałem przed podpisaniem i do tego jest napisane to w umowie. Zazwyczaj pytają czy oddaje wszystkie (dosłownie wszystkie) zdjęcia, które zrobię. Ale to z oczywistych powodów nie jest możliwe bo nie oddam nie ostrego czy nie trafionego zdjęcie. Tak i RAWów nie oddaje (możliwe że spora część par nie wiedziałaby co z nimi zrobić :))
Odp: Rozliczenie z klientem
Od 10 lat w przypadku dużej odległości wysyłam paczki z filmami/zdjęciami klientom pocztą lub kurierem za pobraniem.
Tym razem trafiłem na konfliktowy przypadek.
Pomimo że w umowie stoi jak byk "Wypłata wynagrodzenia następuje po wykonaniu usługi - odbiór osobisty lub przesyłka kurierska pobraniowa" to klient upiera się że "zrobi przelew jak dostanie paczkę".
Problem w tym, że w naszej branży często bywały i zdarzają się nadal przypadki wyłudzeń.
Powie taki jeden z drugim, że mu się nie podoba i nie zapłaci, odeśle płytę oczywiście uprzednio robiąc sobie kopię na swój nośnik... :evil:
Osobiście sobie nie odbiorą, bo odległość to 350km. ;D
Co radzicie? Działalność mam legalną, więc żadnego haka pod tym względem nie wynajdą żeby mnie straszyć zusami i skarbówkami.