Nie ciesz się. Nie masz ani winy ani wady w body, ani najwyraźniej też filtrów do obiektywu - masz puszkę i szkło, poza tym same braki :mrgreen:
Wersja do druku
Nie ciesz się. Nie masz ani winy ani wady w body, ani najwyraźniej też filtrów do obiektywu - masz puszkę i szkło, poza tym same braki :mrgreen:
No właśnie. W takich szkłach polar albo filtr szary załatwiają temat nadmiaru światła.
To jest w zasadzie problem pomijalny dla kogoś z 6D czy 6DII. Konieczność przymknięcia przysłony zdarza się sporadycznie. Przynajmniej w moich zastosowaniach. Szkło oczywiście polecam bo jest świetne.
Było pytanie w jakimś wątku czy warto wymienić na sigmę 135/1.8. Ja bym nie wymienił. Sigma jest większa, cięższa i droższa. Różnice w obrazowaniu dla mnie są pomijalne. AF jak zwykle pewniejszy w Canonie.