Wersja do druku
Jeżeli do stricte macro to może lepiej po prostu kupić obiektyw macro. Jeżeli uniwersalnie i macro przy okazji to polecam Raynoxa 250. Robiłem nim z tą 50-tką zbliżenia iglic do aerorafów które są maleńkie i wychodzą przyzwoicie. Poniżej przykład.
Załącznik 1818
Kwiatki nie uciekają więc trzeba pomyśleć czy potrzeba inwestować no i czy złapiesz bakcyla. Ja raynoxa kupiłem używkę za 100zł.
Raczej jako szkiełko uniwersalne.Miałem kiedyś Raynoxa 250, używałem go w Panasonicu kompakcie niestety sprzedałem.Decyzja zapadła kupuje ta 50, mam nadzieje że nie wypadnie dużo gorzej od 24mm/2.8.
Jak nie będzie uszkodzona sztuka to musi być dovrze. W wątku obok wrzuciłem porównanie fotek 50 i 85 (z tym że akurat po to żeby zapytać czy ta 85 jest taka beznadziejna) i 50 przy tym to żyletka.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka