A po co Ci f 2.0? Zawsze mnie dziwiła mania używania minimalnych przysłon.
Wersja do druku
A po co Ci f 2.0? Zawsze mnie dziwiła mania używania minimalnych przysłon.
dzięki za sensowne odpowiedzi i poważne podejście do mojej prośby o pomoc w skutecznym wyborze szkieł.
135 ma piękną plastykę, chętnie ją wykorzystam w detalach i w ujęciu całych postaci, bo faktycznie trafić z ciasnym kadrem ostro na 2 osoby z 2,0 może być problem ;)
Dobrze jest mieć możliwość skorzystania z minimalnej przysłony wtedy kiedy jest taka potrzeba, ale stosowanie "pełnych dziur" zawsze i wszędzie nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wszystko fajnie, z tym że tą piękną plastyką możesz nie zrobić reportażu jak Ci się ciasny kościół trafi, nie wspominając o przygotowaniach. 135 to fajna ogniskowa ale uzupełniająca, robienie z tego głównego szkła to IMHO błąd przy fotografii ślubnej.
jedynie w ceremoni gdzie ma zastosowanie-to jak Para młoda wchodzi-wtedy robiąc kadr centralny mamy fajną perspektywę-gdzie widać wszystkie rzędy ławek
zgadza się, na weselu zdecydowanie 90% szeroko. Są momenty, kiedy para wymaga skupienia i odizolowania w ciaśniejszym kadrze, ale to sporadyczne ujęcia :)
Czyli 24, 135 i 50 lub 85 :)
i tak wyszło to co pisałaś wcześniej, przekonalismy cię że 24 i 135 to zamało... ;p
85 to moja ulubiona ogniskowa, ale pomiędzy 24 a 135 to wybrałbym 50 (nawet canonowską z całą jej niedoskonałością)