-
temat aktualnie przerabiam: chipy i zamienniki :mrgreen:
na przykładzie ip4600 mogę Tobie powiedzieć, że bez właśnie tego urządzonka do resetu w sumie można żyć ... ryzyk fizyk i "walisz na czuja" ;) albo wystarczy, albo torba :mrgreen:
jeżeli nie jesteś hazardzistą to polecam zasilanie stałe (o ile drukujesz naprawdę dużo zdjęć) - pełna kontrola nad poziomem i nie 6ml tylko 60ml :mrgreen: czyli ma co uciekać :-D
jeżeli dużo nie drukujesz to polecam oryginały + oryginalny papier ---> to jest temat którego zamienniki nie przeskoczą ;) ... no i teraz dostanę od inny forumowiczów ... :lol:
-
Właśnie nie będę drukować na tyle dużo, by podłączać stałe zasilanie. Z drugiej strony nie będę drukować na tyle mało, by jechać na oryginałach :). Dlatego też jestem zainteresowany zamiennikami. A jak najprościej rozpoznać koniec tuszu przy zamienniku bez resetowania chipa? Czekać, aż zacznie drukować w dziwnych kolorach, czy może w przypadku wyczerpania nawet jednego tuszu drukowanie w tym modelu jest niemożliwe (tak, jak w Brotherach)?
-
Westfield - ja wlasnie zakupilem komplet strzykawek, samoresetujacych tuszy i pojemnikow z atramentem do canona ip4700. Tez nie drukuje stosunkowo duzo lecz czasem mam dosc spore ilosci fotek czy np zaproszen i robienie tego na oryginalach byloby troche za drogie. Jutro skoncza mi sie oryginaly i ciekaw jestem jak pod wzgledem odwzorowania kolorow wyjda zamienniki.
Odnosnie zamiennikow prawda tez jest taka, ze lepiej kupic system do samodzielnego napelniania lub ciss-a bo wystarczy jedna kalibracja i kolory nie wypadaja tak jakby jechac na zamiennikach z roznych partii produkcyjnych bo wowczas moze byc nieciekawie.
-
furzyk: widziałem samoresetujące tusze na Allegro, jednak chodzą po 150zł. Co prawda jest już tam sporo tuszu, ale obciążenie finansowe znaczne. Chociaż z tego, co widzę, to sam tusz do regeneracji jest raczej tani, więc może w dłuższej perspektywie będzie to opłacalne. Byłbym wdzięczny za przedstawienie opinii w sprawie jakości wydruku na tych zamiennikach. Dzięki i pozdrawiam!
-
ja kupilem taki zestawik: http://www.allegro.pl/item1040834178...ne_5xtusz.html
Dzis sie oryg. skonczy i trzeba bedzie sie pobawic strzykawkami to opisze pokrotce na ile to jest upierdliwe :)
-
Wielkie dzięki, Panie Kolego :). Oferta wygląda na przystępną. Jestem ciekaw, czy różnica w druku foto jest zauważalna. A czy mam rozumieć, że przy kardridżach samoresetujących drukarka wskazuje właściwy poziom tuszu?
-
wybralem w koncu kartridze, ktore caly czas pokazuja, ze sa pelne w 100% bo dowiedzialem sie, ze te, ktore niby pokazuja koniec tuszu - robia to kiedy im sie chce - czyli np przy 1/3 zasobnika. A tak - sa one przezroczyste wiec i tak bede widzial (na 100% powiem gdy je wloze) przy wysunieciu glowicy czy w czesci "plynnej" kartidza jest jeszcze tusz czy juz sie konczy.
Za chwilke koncze oryginal i zaczne sie bawic strzykawkami i samoresetami....
-
No fakt, skoro są przeźroczyste, to nie będzie problemu. A jesteś może w stanie określić wydajność fotograficzną tuszy oryginalnych? Drukowałeś na nich dużo zdjęć? Wydajność zamienników pewnie jest mniejsza, co jednak rekompensuje cena tuszu.
-
na jednm komplecie oryginalow wydrukowalem 25 arkuszy A4 na papierze foto bez marginesow w najwyzszej jakosci. Teraz na tym samym komplecie robie takie certyfikaty na papierze wizytowkowym - zrobilem juz 20 arkuszy A4 z malym marginesem i wlasnie sie skonczyl zolty - znak bialego krzyzyka na czerwonym kolku. Czarny pigment jest w ok 2/3 pelen, czarny dye pokazuje 100% pelen, magenta i cyjan w 1/4 pelne ze znakiem wykrzyknika.
Zabieram sie z pewna taka niesmialoscia do napelniania zamiennikow :)
-
A kardridże oryginalne, pomimo że w większości sprawne, pójdą na zmarnowanie, bo chyba trzeba wymieniać cały komplet? A swoją drogą, wynik całkiem niezły. Daje to ponad 100 zdjęć na komplecie. A przecież oryginały mają mniejszą pojemność, niż zamienniki. Z niecierpliwością czekam na wieści ;).