No i taki fajny pretekst do zakupów spalony...
No i taki fajny pretekst do zakupów spalony...
ciekawe jak z tego wyjda zdjecia
Wejdź w drugi podany link...
miałem na myśli że ciekawe jak się gumiak sprawdzi na warsztatach - ja przyznaje ze bym nie wyrobił ustawiać tym ostrości na poruszającym się obiekcie. Na ślubach ludzie się ruszają - niestety.
słuchaj Sergiusza a będziesz bez butów chodzić... :twisted:
kwestia wprawy i obycia z posiadanym sprzętem. Właśnie dlatego chcę sobie _poćwiczyć_ na warsztatach, choć nie powiem - zdarzało mi się już robić reporterkę Lensbaby i z Composerem wcale nie jest to takie skomplikowane.Cytat:
miałem na myśli że ciekawe jak się gumiak sprawdzi na warsztatach - ja przyznaje ze bym nie wyrobił ustawiać tym ostrości na poruszającym się obiekcie. Na ślubach ludzie się ruszają - niestety.
fajnie, pokaż zdjęcia z gumiaka.
Na ślubach tak, natomiast w plenerze robią dokładnie to co im powiesz aby robili. Ale czasem trzeba użyć innego języka do komunikacji. I o tym sobie porozmawiamy na spotkaniu. To znaczy poćwiczymy język komunikacji pomiędzy fotografem a młodą parą.