^^^Tzn. ja wiem jedno, że w takich rękawiczkach przy większym mrozie to bym zamarzł. Ja niestety bardzo marznę w kończyny ;).
Wersja do druku
^^^Tzn. ja wiem jedno, że w takich rękawiczkach przy większym mrozie to bym zamarzł. Ja niestety bardzo marznę w kończyny ;).
Też tak myślałem (zmarźluch jestem i w zimie zdjęć raczej nie robię na dworze) a potem spróbowałem :roll: . A Ty wiesz, czy tylko wydaje Ci się?
Jedynie koniuszki palców marzną, po ich odsłonięciu do obsługi aparatu.
Baterie szybciej wymiękły niż ja, więc te rękawiczki są OK 8) .
Panowie mam pytanie; pewnie zostane zjechany z góry na dół że nie przeczytałem całego tematu ale mam godzinę na obadanie tematu bo musze się pakować, jutro wyjeżdzam w góry.
Wczoraj zakupiłem upragnionego 7D (i znowu czeka mnie głodówka przez 5 miesięcy, jak było w przypadku zakupi 24-70mmf/2.8LUSM ;p), traktuje go narazie jak dziecko oczywiście, w związku z tym mam pytanie co do mrozów.
Czy mogę spokojnie cykać nim na -20*C mrozie gdzie pada obficie śnieg? Z tego co wiem to jest waterproof więc chyba wszystko powinno być ok?
Czytałem kiedyś wywiad z fotografem który dzierga foty przy spływach kajakowych + mróz, tylko że on to robił na analogach :/ Z tego co mi wiadomo to można cykać cyfrakami tylko po wejściu do ciepłego miejsca nie wyciągać bydlaka tylko niech postoi z 5h żeby złapał temperature pokojową + wsadzić do środka silika gel (czy jak to sie tam nazywa).
Czy powinienem zachować jeszcze jakieś dodatkowe środki ostrożności?
+ czy pownienem zachować jakieś dodatkowe środki ostrożności w wypadku akumulatora do lamp błyskowych? (Vagabond II do lamp Alienbees)
Pzdr
Paweł
Możesz spokojnie. Wrzuć go przed wejściem do jakiejś torebki, np. takiej foliowej z zamknięciem, owiń jakąś szmatą i walnij w kąt na tą godzinę i po problemie ;)
w niedziele fociłem ślub... młodzi chcieli śnieg a że spadł a plener był zaległy to pojechaliśmy.. na dworze -15 stopni i padał śnieg. fociłem 5D mk I. No i było ok, jedynie wizjer parował od "oka" i słabo widziałem chwilami... Poza tym wszystko chodziło i chodzi bez najmniejszego problemu. Ale przypomniała mi się historia znajomego, nosił w górach pod ramieniem na mrozie jego piątkę gołe body z szkłem, było tak zimno że aparat szroniał... No i co ? Przywiózł piękne zdjęcia :) A 5tka chodzi jak chodziła...
Też tak miałem, z 40D. Co lepsze, wszystkie obiektywy w szronie były, i w wizjerze piękne wzorki ;)
Dzięki chłopaki za odpowiedzi, teraz przynajmniej będe miał spokojnie sumienie ;)