A już myślałem, że Słońce rdzewieje :evil:
--- Kolejny post ---
Przycięte czy zmniejszone?
Wersja do druku
lekki crop, zawsze zmniejszam zanim wrzucam do sieci, czasem do 2400, czasem do 3000 ;)
#1697
ćwiczenia przed Biebrzą
361mm / f6.3 / ISO 3200 / 1/125s
Załącznik 7919
C 80D + EF-S 4-5,6/55-250mm IS STM @250mm; f/5,6; 1/500s; ISO 250, zmniejszone kropy.
#1698
Załącznik 7920
#1699
Załącznik 7921
#1700
Załącznik 7922
1701
Se dziadki gadają o starych dobrych czasach...
https://i.imgur.com/LQ55XA3.jpg
No... To ten po prawej właśnie to mówi, zdaje się...
Chmm, fajne foto 8-) chyba idealnie zaczyna się nadawać na górny baner na tym forum :roll:
Hmmm... Coś w tym jest. Ale ja się ostatnio zastanawiałem nad tym i powiem Wam, że zwątpiłem trochę w sens tego wszystkiego... No bo jak zapewne pamiętacie, sprzedałem wszystko co miałem, jak ten człowiek z przypowieści o perle i kupiłem jeden aparat z jednym obiektywem. Aparat, na który większość ludzi, choćby na tym forum, parsknęła by szyderczym śmiechem, albowiem jest to a) Lustrzanka, b) Pentax, c) z 2016 roku, a więc okaz muzealny. Mam go już od mniej więcej dwóch lat i nigdy, ale to przenigdy nie zabrakło mi w nim NICZEGO. Ani szybkości af, ani inteligentnego wykrywania flag łopoczących na wietrze, ani automatycznego odróżniania oka człowieczego od oka, dajmy na to, końskiego, ani w ogóle niczego. Brakowało mi tylko dwóch rzeczy. Czasu i tematu. I oto, jakiś miesiąc temu, pojechałem z rodziną na pierwsze od 15 lat wakacje, do ciepłego kraju. Oczywiście obiecywałem sobie wiele, ponieważ w mojej okolicy mam obfotografowane dokładnie wszystko, co jest warte obfotografowania, a także wszystko to, co warte tego nie jest. Nie zawiodłem się, przywiozłem z wycieczki (nie licząc wspomnień) około 300, może 400 zdjęć i manualny obiektyw Pentaxa, który znalazłem na jakimś targu ze starociami. Nad zdjęciami siedzę już czwarty weekend (w ciągu tygodnia pracuję) i wciąż je obrabiam, kadruję, eksperymentuję itd... Roboty tej starczy mi jeszcze na bardzo dłuugo. I jak wcześniej brałem aparat przy każdym wyjściu z domu, tak dziś, moja ręka zawisła na chwilę nad futerałem i... Jakbym usłyszał - Frank, nie rób tego, nie możesz tego zrobić! Obiecuję, że od dziś będzie już inaczej... Frank!
Jednak nie wziąłem. Bo co właściwie mógłbym zrobić? Tysięczne zdjęcie jakiegoś liścia? To samo drzewo, co rok temu i dwa lata temu...
Konkluzja jest taka, że będąc na tych wakacjach, mógłbym mieć jakikolwiek aparat. Nawet mojego Canona 60D. To bez znaczenia. Liczy się to, że byłem w fajnym miejscu, z bliskimi i mogłem prawie cały czas poświęcić na fotografowanie. I picie. Dlatego uważam, że za dużo, stanowczo za dużo ględzimy o sprzęcie, a zapomnieliśmy już prawie wcale, do czego jest on nam potrzebny...
1702
https://i.imgur.com/7ockswA.jpg
1703
https://i.imgur.com/7olLwUD.jpg
Pozdrawiam Kolegów...
#1704
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2b1e78b449.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#1704 super
Faktycznie #1704 fajne, gratuluję 8-)
#1702 - Jezus Maria - gdzieś Ty był na tych wakacjach?? Na Ukrainie? :shock: ewidentny IED - spier*da*aj!
Zgadzam się - wakacje i wyjazdy są ważne i prawie zawsze są dobrą okazją do robienia fot. Sesje foto, warsztaty, plenery też. Tak, opłaca się czasem wyjść z domu. ;)
Ale to nie koliduje z naszym ględzeniem o sprzęcie - bo ględzimy, gdy siedzimy w domu - więc nie na wakacjach - więc jest ok. A dyskusje systemowe, cóż, to stały element dyskusyjny - IMHO też jest ok, oczywiście, jeżeli ktoś nie zrobi z tego jakiejś religii.
BTW, a na picie zawsze nie szkoda czasu.
Pozdrawiam Także. 8-)
@Heldbaum już Pentax lepszy niż jakieś dresiarskie sony. Ale nie ględzę więcej o sprzęcie... :mrgreen:
Robimy zdjęcia bo mamy taką potrzebę.
Te potrzeby mamy różne
Jedni z nas np. "malują" aparatem, na zdjęciach tworzą świat daleki od tego co widzą ich oczy (GO, bokeh, oświetlenie,..)
Dla mnie dobre moje zdjęcie to takie na którym jest dokładnie to co widziały moje oczy, które "przypomina" mi co mnie ujęło tam/wtedy, dlaczego wyciągnąłem aparat, dlaczego je zrobiłem.
To jak zapis emocji z podróży.
I różne też mamy kryteria oceny zdjęć, różne cechy zdjęcia są dla nas priorytetowe i mamy różne poziomy akceptowalności dobre/złe
Stąd różne potrzeby sprzętowe, stąd te dyskuje
Dla kogoś jakiś sprzęt jest niepotrzebny/bezsensowny a dla innego jest wprost bezbędny by móc osiągnąć pożądany dla niego efekt.
A jestem fanem ostrości, niektóre ujęcia jeśli nie są ostre to są nieudane.
#1704 to fajne zdjęcie
Ale gdyby było moje to byłoby nieudane, nieostre
jp
Janie Pawlak... Ja oczywiście nie twierdzę, że sprzęt jest w ogóle nie ważny, bo gdyby tak było, to nie brałbym w ogóle aparatu i uniknął przez to kłopotliwego tłumaczenia na lotnisku, co to jest grip i że w środku nie ma baterii litowych, tylko normalne Ni-Cd. Wziąłbym telefon.
Chodzi o to, że te wszystkie burzliwe dyskusje (które często przeradzają się w prawdziwe wojny), na kilka stron, w których ktoś drze koty z drugim, o jakieś zera po przecinku w wadze, rozmiarach, szybkości AF, albo dynamice obrazu i te wojny pomiędzy fanami bezluster a fanami lustrzanek, to jest po prostu czcza gadanina. To przypomina kłótnię pomiędzy małżonkami, jakie sztućce powinno się położyć na stole, w sytuacji, kiedy obiad dawno wystygł, a tak w ogóle, to nie nadawał się do jedzenia, bo był przygotowany z mrożonki i tylko podgrzany w mikrofali...
Piszesz, że mamy różne potrzeby i to jest prawda. Tylko że 90 procent tego, co nam potrzebne, leży w nas samych, a jedynie 10 procent w samym sprzęcie. A zatem, taki powinien być stosunek zawartości forum. Dziewięćdziesiąt procent zdjęć i dziesięć procent dyskusji o sprzęcie. Tymczasem jest odwrotnie. Nie jest tajemnicą, że forum Canona jest powszechnie uważane za forum sprzętowe, na którym prawie w ogóle nie ma zdjęć. I nie oszukujmy się, że "to normalne"...
1705
https://i.imgur.com/F5h7mjZ.jpg
Ad #1705
Jak widać, nie tylko niedźwiedzie mogą być niebieskie, koteły również :mrgreen:
Jeżeli natomiast chodzi o "usprzętowienie" dyskusji forumowych, to mi się wydaje, że bardziej chodzi o to, aby sprzęt nam w robieniu zdjęć nie przeszkadzał przynajmniej tak samo, jak muzyka w tańcu.
Oczekujemy od sprzętu dużo, a czasami otrzymujemy mało, albowiem postawiliśmy mu niewykonalne zadania, więc wychodzą te zdjęcia, które miały prawo- a nawet obowiązek- wyjść, a nie wychodzą te, które już w założeniu były poronione z powodu przewidywalnych problemów technicznych ich wykonania.
Swoich kamyków wrzuciłem już całkiem sporo do tego ogródka, więc mógłbym na przykład sam siebie zapytać, po jaką cholerę w ogóle robię zdjęcia C 80D na ISO wyższym niż 1000? Przecież, gdybym robił na niższym, to więcej zdjęć byłoby technicznie lepszych. Ale tak się nie da, bo o tym, jakie mi wychodzi ISO, to ja się dowiaduję zwykle po wykonaniu zdjęcia, a nie przed, bo w dynamicznej sytuacji nie ma czasu na kontrolę akurat tego parametru. No więc mogę utyskiwać, że sprzęt daje tyłka przy wysokim ISO, albo AF nie daje rady, albo stabilizacja, itd. Opisywanie tych problemów daje też podstawę do wyciągania wniosków i do obalania mitów, na czym ktoś inny też może skorzystać.
Umiejętnie wykorzystany sprzęt daje maksimum tego, co w ogóle jest w stanie dać, i zazwyczaj to maksimum jest zadowalające, a robi się źle, gdy statystycznie mało zdjęć wykorzystuje potencjał sprzętu, a wtedy człowiek się zaczyna rozglądać za innym, bo nie ma możliwości zmiany techniki fotografowania, np. nie da się wykorzystać statywu.
W tematyce, w której się poruszam, to jednak jej istota jest bardziej decydująca od sprzętu, a jest nią praktycznie nieustający ruch, i właśnie jestem na etapie wyciągania wniosków, na ile zmiana sprzętu na lepszy zmienia wpływ materii zdjęć na nie same, bo teoretyczne możliwości mojego starszego zestawu wcale nie odbiegają od możliwości nowego aż tak bardzo, aby było to bezwzględnie istotne, a praktyczny uzysk nadających się do oglądania zdjęć i tak oscyluje wokół 10%.
Przykładowo, przesiadka z Tamrona 100-400 na Canona 100-400L II pod względem jakości obrazu nie jest jakimś skokiem milowym i nie jest wg mnie kryterium uzasadniającym tę przesiadkę. Tu muszą dać się wyczuć inne czynniki, a na to trzeba mi jeszcze czasu.
Załącznik 7923
Jeśli chodzi o 1702, to nie było na Ukrainie, tylko w zwykłej Hiszpanii. Zrobiłem to zdjęcie, bo u nas byłby to raczej dziwny widok, żeby ktoś wyrzucił, tak na oko ze dwa kilo, ładnych cytryn do kosza. A tam, powiedziałbym, że jest to normalne. Natomiast co do koteła, to faktycznie, nie widziałem jeszcze, żeby miał tak niebieskie oczy. W ogóle jakiś taki niebieskawy. Ale nie mój.
Sprzęt... Żeby było jasne, to ja nie robię "religii" z krytykowania rozmów o sprzęcie, ale nie zgodzę się z usprawiedliwieniem, że "Jak forum jest o sprzęcie firmy Canon to normalne jest, że będzie o sprzęcie foto, a nie o zdjęciach". Bo w tym czerwonym pasku na samej górze jest jak byk napisane, że "Forum o fotografii i sprzęcie Canon". Klasyczny przykład sytuacji, w której jedni widzą szklankę do połowy napełnioną, a inni w połowie pustą. I na to niestety nic się nie poradzi. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że bratnie forum Nikoniarze.pl jest też niby "o sprzęcie Nikona", ale tam jest jednak więcej zdjęć, niż gadki o punktach af. Co do "forów o zdjęciach", to chciałbym wiedzieć, jakie mamy fora o zdjęciach, bo ja myślałem, że nie mamy żadnych. :D
1706
https://i.imgur.com/9NQKApb.jpg
@Heldbaum
Dlatego też oprócz gadania o sprzęcie wrzucam tu zdjęcia, a o ile one same nie mówią za siebie (i ich EXIF-y) to jest zawsze możliwość zadawania pytań. Tymczasem większość dyskusji okołosprzętowych nie jest w ogóle niczym ilustrowana, więc jest to gadanie ślepych o kolorach.
Zawsze chodzi o to, co się da, a czego się nie da czymś zrobić albo równie dobrze, albo równie łatwo.
No więc załączone próbki zostały wykonane na APS-C C 7D Mk II. Gdyby to było na C 80D, który ma bardziej upakowaną matrycę, a więc wyższe wymagania, to różnica mogłaby być większa, a jeszcze większa na matrycy 32 Mp. Na FF różnice te spadną, bo są mniej upakowane, i to można z góry przewidzieć, a jak się będzie miała sprawa w praktyce, do dopiero sprawdzę, bo- póki co- obiektyw Canona mam w naprawie. Duperel, ale odesłałem na Żytnią.
Na razie mam już jakieś wstępne spostrzeżenia, ale to raczej jest wątek do mega-testu porównawczego, a nie tutaj. Tak na początek- Canon łże na ogniskowej. Z odległości 1,5 m daje obrazek 20% mniejszy, z 5 m 10% mniejszy, a przy 10 m ca 5,5% mniejszy. Ponadto ma aberrację na pełnej dziurze przy 400 mm dającą taką poświatę, którą się usuwa w DPP programowo, a Tamron żadnej takiej aberracji nie ma.
Zmiana na C 100-400 II daje przede wszystkim więcej udanych zdjęć , jest szybszy i dokładniejszy
Moim zdaniem widać różnice
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tego właśnie oczekuję, bo przy okazji nabyłem jeszcze body 7D II. Niestety, w naturze nie da się zrobić tego samego zdjęcia oboma korpusami i obiektywami na raz, więc muszę polegać na statystyce. Obiektyw Canona potrafi dać zdjęcia niesamowicie ostre, ale nie ma jak sprawdzić- poza testami stanowiskowymi- czy Tamron w tej samej sytuacji dałby takie same, a sytuacje nie są takie same. Jedne zdjęcia wydają się wyraźnie ostrzejsze na tyle, że wręcz aż niepotrzebnie, a wiele nie odbiega od tego, co produkuje Tamron, ale mi chodzi o sprawdzenie sprzętu w warunkach, w których poprzedni notorycznie nie dawał tego, czego oczekiwałem.
I po słój te krzaczki na dole? ;)
Całe 24 Mp minimalizmu. Dajcie znać, jak przegapiłem jakieś krzaczki ;)
#1708
Załącznik 7926
--- Kolejny post ---
A! Zapomniałbym o oknie!
#1709
Załącznik 7927
Na #1708 masz paprochy na gwincie. No i nieostre oczywiście. A okno na następnym jest całe pokrzywione. Musiałeś być nieźle pijany jeżeli tak to wtedy widziałeś. Poza tym to dobre zdjęcie.
O nie! Gówno to się da zrobić wyłącznie aparatem sony. Robiłeś canonem, więc to paproch.
Poza tym okno jest fragmentem większej całości, lecz nie dało się podejść nawet na wprost:
#1710
Załącznik 7928
No i nie piję, gdy prowadzę (rower), za wyjątkiem wycieczki do Kazimierza, gdy walnąłem sześć piw, ale był taki ukrop, że wypacałem wszystko, zanim dopijałem flaszkę.
Jak więc sami widzicie panowie (i panie) w większości przypadków wcale nie potrzeba ani dużej matrycy, ani najszybszego AF, ani wielu megapikseli. Ja też kilka lat temu zrobiłem "upgrade" do APS-C i wcale nie żałuję. Po co dźwigać więcej skoro z reguły mniej daje sobie radę zupełnie dobrze.
#1711
Załącznik 7929
No czy ja wiem? Wyrośli... Ale w tych krzaczkach jest pewien przekaz :mrgreen: Ale mam i bez krzaczków. Wiele okien. Całe mnóstwo okien...
1712
https://i.imgur.com/mUX1pLd.jpg
1713
https://i.imgur.com/IdX2jya.jpg
1714
https://i.imgur.com/mte98ZK.jpg
jakieś luzy osiowe na matrycy? lecą albo w lewo, albo wprawo... a może to efekt Jasia W.?
Możliwe, że jakiś efekt, albowiem piłem wino...
#1715
Załącznik 7930
#1716
Załącznik 7931
#1717
Załącznik 7932
Tyle brzydoty co na ostatnich stronach to dawno nie widziałem [emoji12]
Okna czy ktoś powiedział okno?https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...cb4b00e11a.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Skoro jesteśmy przy oknach...
1719
https://i.imgur.com/fFp8QK4.jpg
A juz przypomniałem sobie kiedy - ostatni raz jak ktoś na Tatromaniakach wrzucil świeżą dziarę z górami i napisal pochwalcie sie swoimi. O matko jedyna kilkaset komentów plus foty tych czarnych bazgrołów.. [emoji2961]
A nie wyskoczylibyście na chwilę z tego składu budowlanego nad jakieś jezioro?
#1720
Załącznik 7933
#1721
Załącznik 7934
#1722
Załącznik 7935
No i już lepiej [emoji4]
#1723
Załącznik 7936
Ostatnie bardzo ok