-
9 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Jedna scena, 3 różne ujęcia - standard, tele 3x, tryb portretowy
Załącznik 12952
Załącznik 12953
Załącznik 12954
--- Kolejny post ---
Teraz kilka w trochę trudniejszych warunkach oświetleniowych:
Załącznik 12955
Załącznik 12956 - z podobnym zdjęciem niezbyt radził sobie S21U, S23 bez problemów.
Załącznik 12957
Załącznik 12958 - typowe łatwe dla smartfonów a trudne dla aparatów panowanie nad światłami w ogólnie ciemnej scenie
Załącznik 12959 - j.w. i to jeszcze z tele gdzie malutka matryca 1/2,55" powinna się rozłożyć ze swoją śmieszną dynamiką
Załącznik 12960 - moim zdaniem wręcz idealne oddanie tego co widziałem gołym okiem (światła/cienie)
-
7 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Normalnie wyję z zachwytu ^^
@Zephyr To fotki z rodzinnego albumu "gdzie byłem i co widziałem"? Katujesz nimi wszystkich swoich znajomych? Bo opadu szczeki nie zanotowałem. Berbeć w wieku 5 lat zrobiły lepsze foteczki smartfonem. Zanotowałeś w ogóle, że istnieje coś takiego jak wschody i zachody słońca oraz chmury burzowe na niebie?
Przy okazji 2 minutowa fota, czyli podanie AI informacji na temat wygenerowania zdjęcia z mojej okolicy w klimacie BR.
Załącznik 12968
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
A ja przypominam, że za publikację nie swoich zdjęć bez zgody autora i bez zgody osób obecnych na zdjęciu grozi
odpowiedzialność karna!
ok
A jak nazwałbyś tego który głosi takie słuszne poglądy, piętnuje takie działania ale sam robi to samo ?
jp
PS
Jak zgłosisz to podaj adres, nie bedę musiał szukać
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
ok
A jak nazwałbyś tego który głosi takie słuszne poglądy, piętnuje takie działania ale sam to robi to samo ?
jp
Jasiu bądź w końcu łaskaw pokazać Twoje zdjęcia o które Cię tutaj wszyscy proszą w których pokażesz te wszystkie możliwości smartfonów o których cały czas piszesz pokazując reklamówki zdjęć i filmów z materiałów producenta aparatu!
-
1 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
:D :D Załącznik 12969
Dzwoń do Walaszka, niniejszym naruszam jego prawa autorskie :D
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Trochę muszę tu coś napisać z innej perspektywy, bo w odróżnieniu od większości użytkowników nie jestem profesjonalnym fotografem, co więcej w ogóle nim nie jestem. Jestem zwykłym amatorem, co nie zmienia faktu, że absolutnie nie wyobrażam sobie przesiadki na smartfona (choć w zasadzie przy wykonywaniu każdego zdjęcia w kieszeni mam całkiem niezły "fotograficznie" smartfon).
W sumie powody są dwa, a może trzy.
Jeżeli chodzi o amatorszczyznę podróżnicą - chodzi głównie o jakość. Lubię swoje zdjęcia oglądać na porządnym TV (czyli jasność conajmniej 1000 nitów, kontrast 1:1000 minimum, wsparcie dla HDR, przestrzeń P3 lub bliska BT.2020)*. Żadne zdjęcie ze smartfona w takim formacie (najlepiej 4k Dolby Vision) nie jest w stanie podskoczyć do kolan porządnej fotce z matrycy FF. Dopóki w smartfonach będą matryce wielkości połowy paznokcia - nawet jeżeli będą miały setki megapikseli to ten obraz nie będzie dobry. Jestem z wykształcenia również fizykiem - wiem, że tego po prostu nie a się zrobić. Same "szkło" które jest przed tą matrycą powiedzmy że w wypadku podróży ostatecznie można jakoś przeżyć.
Dwie pozostałe działki jakie uprawiam - czyli planspotting i trainspotting - tutaj o smartfonie można zapomnieć z przyczyn absolutnie podstawowych. Po pierwsze matryca i jej jakość - o tym już napisałem, po drugie szkło. Oba rodzaje fotografii (a już szczególnie samoloty) wymagają dużych porządnych ogniskowych. Pokażcie mi smartfona, który na mikroskopijnej matrycy jest w stanie narysować to co potrafi narysować 400mm na matrycy FF. Znowu kłania się fizyka.
Generalnie rzecz biorąc, nie zgadam się z opinią, że smartfony wyparły lustrzanki z rynku "podróżniczo-amatorskiego". One wyparły niemalże w 100% kompakty - i to właśnie to tego tupu "aparatów" można je dziś co najwyżej porównywać.
Oczywiście jeżeli ktoś za cel swojej publikacji stawia instagram ze swoimi 1000px - no to i zdjęcie zrobione słoikiem będzie dobre.
* - z premedytacją napisałem o TV, bo dziś w przeciętnym gospodarstwie domowym łatwiej o porządne TV niż komputer z porządnym monitorem. Co to znaczy porządny, to już napisałem w tekście.
p,paw
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Trochę muszę tu coś napisać z innej perspektywy, bo w odróżnieniu od większości użytkowników nie jestem profesjonalnym fotografem, co więcej w ogóle nim nie jestem. Jestem zwykłym amatorem, co nie zmienia faktu, że absolutnie nie wyobrażam sobie przesiadki na smartfona (choć w zasadzie przy wykonywaniu każdego zdjęcia w kieszeni mam całkiem niezły "fotograficznie" smartfon).
W sumie powody są dwa, a może trzy.
Jeżeli chodzi o amatorszczyznę podróżnicą - chodzi głównie o jakość. Lubię swoje zdjęcia oglądać na porządnym TV (czyli jasność conajmniej 1000 nitów, kontrast 1:1000 minimum, wsparcie dla HDR, przestrzeń P3 lub bliska BT.2020)*. Żadne zdjęcie ze smartfona w takim formacie (najlepiej 4k Dolby Vision) nie jest w stanie podskoczyć do kolan porządnej fotce z matrycy FF. Dopóki w smartfonach będą matryce wielkości połowy paznokcia - nawet jeżeli będą miały setki megapikseli to ten obraz nie będzie dobry. Jestem z wykształcenia również fizykiem - wiem, że tego po prostu nie a się zrobić. Same "szkło" które jest przed tą matrycą powiedzmy że w wypadku podróży ostatecznie można jakoś przeżyć.
Dwie pozostałe działki jakie uprawiam - czyli planspotting i trainspotting - tutaj o smartfonie można zapomnieć z przyczyn absolutnie podstawowych. Po pierwsze matryca i jej jakość - o tym już napisałem, po drugie szkło. Oba rodzaje fotografii (a już szczególnie samoloty) wymagają dużych porządnych ogniskowych. Pokażcie mi smartfona, który na mikroskopijnej matrycy jest w stanie narysować to co potrafi narysować 400mm na matrycy FF. Znowu kłania się fizyka.
Generalnie rzecz biorąc, nie zgadam się z opinią, że smartfony wyparły lustrzanki z rynku "podróżniczo-amatorskiego". One wyparły niemalże w 100% kompakty - i to właśnie to tego tupu "aparatów" można je dziś co najwyżej porównywać.
Oczywiście jeżeli ktoś za cel swojej publikacji stawia instagram ze swoimi 1000px - no to i zdjęcie zrobione słoikiem będzie dobre.
* - z premedytacją napisałem o TV, bo dziś w przeciętnym gospodarstwie domowym łatwiej o porządne TV niż komputer z porządnym monitorem. Co to znaczy porządny, to już napisałem w tekście.
p,paw
Dwa lata temu też tak myślałem, ba byłem tego pewien i choć nosiłem w kieszeni smartfona to robiłem zdjecia tylko aparatem Sony.
Ale prezes Sony (#1) mnie zaskoczył, wszedłem w ten świat zupełnie różnego sposobu tworzenia zdjęcia wynikowego od świata klasycznej fotografii optycznej i na własnej "skórze" zacząłem porównywać (w tych samych sytuacjach zdjęciowych) na moim monitorze i TV 4k 65cali zdjęcia aparatem z wpierw smartfonem S21U a potem S22U a w końcu S23U.
Szukałem różnic i szukałem stanu rozwoju nowej technologii na przestrzeni 3 lat, jest imponujący zarówno w "sprzęcie foto" jak i oprogramowaniu "zdjęciowym" i postprocesu.
To jest zupełnie inny sposób tworzenia zdjęcia, doświadczenia/wnioski ze starej technologii mogą być (i naogół są) mało przydatne/wiarygodne w nowej technologii.
Warto spokojnie przeczytac/przeanalizować https://informatykzakladowy.pl/fotografia-obliczeniowa/
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Cytuje:
"Gdy je porównaliśmy, okazało się, że moje są… ładniejsze. Owszem, ujęcia z lustrzanki były technicznie o wiele doskonalsze i obróbka w „cyfrowej ciemni” pozwoliłaby wydobyć z nich naprawdę piękne obrazy. Nie było jednak wątpliwości, że komórka z obiektywem wielkości łebka od szpilki dostarczała na poczekaniu fotografie przyjemniejsze w odbiorze od tego, co rejestrował aparat za milion monet."
Tyle mi wystarczy. Dziekuje za art.
Ps. Na szczęście nigdzie mi się nie śpieszy i mam PS.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Gdzieś tu w tych całych rozważaniach (co jest eufemistycznym określeniem dla mordobicia, które tu zachodzi) kompletnie umyka taki istotny parametr, jakim jest oczekiwany format zdjęcia.
Otóż od zarania dziejów ambicją każdego fotografa było tworzyć dzieła w formatach wystawowych.
Aparaty wielkoformatowe górowały tu nad średnioformatowymi, a te górowały nad aparatami małoobrazkowymi, nazywanymi dzisiaj FF, czyli "pełną klatką".
Przewaga większych formatów od FF była taka, że użytkownicy tych ostatnich bardzo się cieszyli, gdy udawało im się zrobić przyzwoitej jakości zdjęcie w formacie przynajmniej okładkowym, czyli ca A4, tj. 20x 30 cm, bo na rozkładówkę w magazynie w formacie A3 to FF był już mocno za cienki w uszach, chociaż też dawano radę, natomiast zdjęcia na plakaty i kalendarze ścienne były już domeną aparatów co najmniej średnioformatowych.
W trakcie rozwoju fotografii cyfrowej aparaty FF osiągnęły możliwości produkcji wydruków w formatach zarezerwowanych uprzednio dla średniego, a nawet wielkiego formatu, ale nastąpiło też zjawisko zupełnie odwrotne, a mianowicie wyparcie mediów drukowanych przez media elektroniczne spowodowało drastyczny spadek zapotrzebowania na fotografię wielkoformatową.
To, co w internecie oglądamy na swoich monitorach, w przełożeniu na wielkość użytecznego wydruku często nie osiąga nawet połowy zdjęcia w formacie pocztówki.
Na tutejszym forum wyświetlają się np. zdjęcia w formacie 1280 pikseli, lub mniej, jeśli monitor jest mały, a to jest zbyt mało nawet na pocztówkę, której rozmiary wynoszą ca 1800 x 1200 p.
W porządku jest, jeżeli tak wyświetlony obraz jest zmniejszony z oryginalnego, dużo większego rozmiaru, ale często taki mały obraz jest zaledwie wycinkiem oryginału w widoku 100% pikseli, i jako taki też pretenduje do przyzwoitej wielkości wydruku w formacie pocztówki, 13 x 18 cm, 15 x 20 cm, stosownie do tematu zdjęcia, a np. w fotografii przyrodniczej jest to często wystarczające, albowiem nie ma większego sensu produkowanie obrazów np. sikorki 5 x większych od niej samej, ale jednak posługujemy się tu małym wycinkiem obrazu, i jest on przyzwoitej jakości na potrzeby i druku, i prezentacji na monitorze.
Czy to samo można osiągnąć smartfonem?
Czy wycinek wielkości pocztówki z pliku uzyskanego smartfonem spełnia kryteria jakościowe dla wydruku i prezentacji na monitorze? Czy spełnia je dla swojego, całego natywnego rozmiaru?
A co z teleobiektywami w smartfonach? Czy smartfon może dorównać chociażby temu zdjęciu, gdzie wycinek wielkości pocztówki stanowi zaledwie ok. 10% wielkości matrycy i jest 3 x mniejszy liniowo od pełnego rozmiaru kadru, a zostało wykonane przy ogniskowej relatywnej ca 640 mm na APS-C?
Czy te mityczne 2300 mm ogniskowej w S23U da taki obrazek, bo przecież powinno- gdybym chciał mieć tego perkozka na cały kadr 20 Mp, to wystarczyłby mi obiektyw o rzeczywistej ogniskowej "zaledwie" 1200 mm, czyli relatywnej 1920 mm.
Załącznik 12970
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
W S23U z matrycy/obiektywu 230mm (i zoomu optycznego do 460mm ) rozdzielczość zdjęcia jest 12 Mpix (4000pix x 3000pix).
Dalsze cyfrowe zwiększanie ogniskowej do 2300mm (niedostępne w programie Expert RAW) to nadal są zdjęcia o rozdzielczości 4000pix x 3000pix
A (nowy w S23U) procesor "optyczny" użytu w tym smartfonie umożliwia zastosowanie rozdzielczości z tego obiektywu/matrycy 38 Mpix (7100pix x 5300pix) będzie już w S24U ?
W "moim" labie gdzie drukuję zdjęcia rozdzielczość 4000pix to 40cm długości wydruku zdjęcia, mój monitor ma szerokość 2540pix a TV szerokość 4000pix
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
W S23U z matrycy/obiektywu 230mm (i zoomu optycznego do 460mm ) rozdzielczość zdjęcia jest 12 Mpix (4000pix x 3000pix).
Dalsze cyfrowe zwiększanie ogniskowej do 2300mm (niedostępne w programie Expert RAW) to nadal są zdjęcia o rozdzielczości 4000pix x 3000pix
A (nowy w S23U) procesor "optyczny" użytu w tym smartfonie umożliwia zastosowanie rozdzielczości z tego obiektywu/matrycy 38 Mpix (7100pix x 5300pix) będzie już w S24U ?
W "moim" labie gdzie drukuję zdjęcia rozdzielczość 4000pix to 40cm długości wydruku zdjęcia, mój monitor ma szerokość 2540pix a TV szerokość 4000pix
jp
Czy to jest w ogóle odpowiedź na moje pytanie? Na pewno nie.
Poza tym 4000 p na 40 cm wydruku to jest naciągana rozdzielczość 254 dpi, a nie przyzwoite 300 dpi. Jak ktoś lubi, to może sobie fundować wydruki 40 cm nawet przy 100 dpi, nikt mu nie zabroni :mrgreen:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Trochę muszę tu coś napisać z innej perspektywy, bo w odróżnieniu od większości użytkowników nie jestem profesjonalnym fotografem, co więcej w ogóle nim nie jestem. Jestem zwykłym amatorem, co nie zmienia faktu, że absolutnie nie wyobrażam sobie przesiadki na smartfona (choć w zasadzie przy wykonywaniu każdego zdjęcia w kieszeni mam całkiem niezły "fotograficznie" smartfon).
W sumie powody są dwa, a może trzy.
Jeżeli chodzi o amatorszczyznę podróżnicą - chodzi głównie o jakość. Lubię swoje zdjęcia oglądać na porządnym TV (czyli jasność conajmniej 1000 nitów, kontrast 1:1000 minimum, wsparcie dla HDR, przestrzeń P3 lub bliska BT.2020)*. Żadne zdjęcie ze smartfona w takim formacie (najlepiej 4k Dolby Vision) nie jest w stanie podskoczyć do kolan porządnej fotce z matrycy FF. Dopóki w smartfonach będą matryce wielkości połowy paznokcia - nawet jeżeli będą miały setki megapikseli to ten obraz nie będzie dobry. Jestem z wykształcenia również fizykiem - wiem, że tego po prostu nie a się zrobić. Same "szkło" które jest przed tą matrycą powiedzmy że w wypadku podróży ostatecznie można jakoś przeżyć.
Dwie pozostałe działki jakie uprawiam - czyli planspotting i trainspotting - tutaj o smartfonie można zapomnieć z przyczyn absolutnie podstawowych. Po pierwsze matryca i jej jakość - o tym już napisałem, po drugie szkło. Oba rodzaje fotografii (a już szczególnie samoloty) wymagają dużych porządnych ogniskowych. Pokażcie mi smartfona, który na mikroskopijnej matrycy jest w stanie narysować to co potrafi narysować 400mm na matrycy FF. Znowu kłania się fizyka.
Generalnie rzecz biorąc, nie zgadam się z opinią, że smartfony wyparły lustrzanki z rynku "podróżniczo-amatorskiego". One wyparły niemalże w 100% kompakty - i to właśnie to tego tupu "aparatów" można je dziś co najwyżej porównywać.
Oczywiście jeżeli ktoś za cel swojej publikacji stawia instagram ze swoimi 1000px - no to i zdjęcie zrobione słoikiem będzie dobre.
* - z premedytacją napisałem o TV, bo dziś w przeciętnym gospodarstwie domowym łatwiej o porządne TV niż komputer z porządnym monitorem. Co to znaczy porządny, to już napisałem w tekście.
p,paw
Kwestia priorytetów. Dużo podróżuję, zawsze z rodziną i w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że za bardzo skupiam się na robieniu zdjęć a za mało na przeżywaniu emocji związanych ze zwiedzaniem, wyłączam się bo skupiam na robieniu zdjęć. Dotarło też do mnie, że oglądam obiekty/krajobrazy dłużej przez wizjer niż gołym okiem ;-). Zauważyłem również, że mimo iż robię 90% zdjęć aparatem to finalnie w albumie do wywołania okazuje się, że 30-40% zdjęć jest ze smartfona. Rok w rok. Podróż po podróży. Z prostej przyczyny - na zdjęciu najważniejszy jest temat, uchwycona chwila, zdarzenie, miejsce a nie pixele.
Będąc na plaży, na kajaku, rowerze czy spacerując wieczorem przed/po kolacji w jakimś śródziemnomorskim miasteczku nie będę targał ciężkiej torby. Nawet podstawowy zestaw czyli Z5 + 24-200 waży prawie 1,5kg i zajmuje dużo miejsca. Ciąży na ramieniu czy w dłoni. Przez 2 lata obywałem się Canonem G7x II a potem LX100 II noszonymi w kaburze przypiętej do paska. Nie czułem, że coś dźwigam, nie ograniczało ruchów i robiło dużo lepsze zdjęcia niż ówczesny smartfon. Potem kupiłem S21 Ultra i stwierdziłem, że jak chcę mieć wyraźnie lepsze zdjęcia, to już kompakt nie wystarczy więc kupiłem zestaw Z50 +16-50 + 50-250 + 33mm 1.4. Niedawno kupiłem Z5 i jakkolwiek zdjęcia są bardzo dobre, nawet JPG na ISO>20000 są całkiem całkiem, to już trochę narzekam, że to jednak nieporęczny klocek.
I właśnie z podanych wyżej powodów (niechęci do brania nieporęcznego ciężaru) co raz więcej zdjęć robię smartfonem. Nawet w życiu hobbysty są w życiu ważniejsze sprawy niż techniczna jakość zdjęć. Smartfon robi zaś je na tyle dobrze, że rzadko rażą mnie jakieś techniczne niedociągnięcia - najważniejsze czyli ekspozycja, kolorystyka, kontrast są bardzo dobre, szczegółowość bardzo dobra jak na małe wydruki czy ekran laptopa. Czego mi najbardziej brak w smartfonie to długie jasne tele >200mm żeby łapać dynamiczne sceny w trochę gorszym świetle. Tego smartfon nie ogarnia na akceptowalnym dla mnie poziomie.
I właśnie dlatego smartfony wycinają aparaty z rynku. Nie tylko kompakty bo i sprzedaż aparatów systemowych poleciała na łeb. Na Instagramie czy blogach można zaś znaleźć tysiące pięknych zdjęć, z ciekawym ujęciem i bez technicznych zarzutów wykonanych smartfonami. Czyli da się.
Czy Chopin miał taki fortepian jak dzisiejsze instrumenty konkursowe? Albo Michał Anioł farby i pędzle współczesnej jakości? No właśnie. Wiele osób stąd zaś zachowuje się jak początkujący malarz, który twierdzi, że jak nie wyda kilkudziesięciu tysięcy na pędzle i farby to nie da się namalować niczego wartościowego.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Ja od zawsze uważałem, że jeżeli ktoś traktuje aparat jako narzędzie do robienia „tu byłem, tam byłem” to nie potrzebuje lustrzanki czy czegoś tam lepsiejszego. Kiedyś kompakt, dziś komórka.
P,paw
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Gdzieś tu w tych całych rozważaniach (co jest eufemistycznym określeniem dla mordobicia, które tu zachodzi) kompletnie umyka taki istotny parametr, jakim jest oczekiwany format zdjęcia.
Otóż od zarania dziejów ambicją każdego fotografa było tworzyć dzieła w formatach wystawowych.
Aparaty wielkoformatowe górowały tu nad średnioformatowymi, a te górowały nad aparatami małoobrazkowymi, nazywanymi dzisiaj FF, czyli "pełną klatką".
Przewaga większych formatów od FF była taka, że użytkownicy tych ostatnich bardzo się cieszyli, gdy udawało im się zrobić przyzwoitej jakości zdjęcie w formacie przynajmniej okładkowym, czyli ca A4, tj. 20x 30 cm, bo na rozkładówkę w magazynie w formacie A3 to FF był już mocno za cienki w uszach, chociaż też dawano radę, natomiast zdjęcia na plakaty i kalendarze ścienne były już domeną aparatów co najmniej średnioformatowych.
W trakcie rozwoju fotografii cyfrowej aparaty FF osiągnęły możliwości produkcji wydruków w formatach zarezerwowanych uprzednio dla średniego, a nawet wielkiego formatu, ale nastąpiło też zjawisko zupełnie odwrotne, a mianowicie wyparcie mediów drukowanych przez media elektroniczne spowodowało drastyczny spadek zapotrzebowania na fotografię wielkoformatową.
To, co w internecie oglądamy na swoich monitorach, w przełożeniu na wielkość użytecznego wydruku często nie osiąga nawet połowy zdjęcia w formacie pocztówki.
Na tutejszym forum wyświetlają się np. zdjęcia w formacie 1280 pikseli, lub mniej, jeśli monitor jest mały, a to jest zbyt mało nawet na pocztówkę, której rozmiary wynoszą ca 1800 x 1200 p.
W porządku jest, jeżeli tak wyświetlony obraz jest zmniejszony z oryginalnego, dużo większego rozmiaru, ale często taki mały obraz jest zaledwie wycinkiem oryginału w widoku 100% pikseli, i jako taki też pretenduje do przyzwoitej wielkości wydruku w formacie pocztówki, 13 x 18 cm, 15 x 20 cm, stosownie do tematu zdjęcia, a np. w fotografii przyrodniczej jest to często wystarczające, albowiem nie ma większego sensu produkowanie obrazów np. sikorki 5 x większych od niej samej, ale jednak posługujemy się tu małym wycinkiem obrazu, i jest on przyzwoitej jakości na potrzeby i druku, i prezentacji na monitorze.
Czy to samo można osiągnąć smartfonem?
Czy wycinek wielkości pocztówki z pliku uzyskanego smartfonem spełnia kryteria jakościowe dla wydruku i prezentacji na monitorze? Czy spełnia je dla swojego, całego natywnego rozmiaru?
A co z teleobiektywami w smartfonach? Czy smartfon może dorównać chociażby temu zdjęciu, gdzie wycinek wielkości pocztówki stanowi zaledwie ok. 10% wielkości matrycy i jest 3 x mniejszy liniowo od pełnego rozmiaru kadru, a zostało wykonane przy ogniskowej relatywnej ca 640 mm na APS-C?
Czy te mityczne 2300 mm ogniskowej w S23U da taki obrazek, bo przecież powinno- gdybym chciał mieć tego perkozka na cały kadr 20 Mp, to wystarczyłby mi obiektyw o rzeczywistej ogniskowej "zaledwie" 1200 mm, czyli relatywnej 1920 mm.
Załącznik 12970
S23 nie ma ogniskowej 2300mm a tylko 230mm. I to jeszcze sztucznie ekstrapolowane z matrycy 10Mpx. Do tego powierzchnia 1/2.55" i światło tylko F4.9. Jak na takie parametry sprzętowe, jakość jest doskonała choć oczywiście porównując w wartościach bezwzględnych, wymięka przy byle kit-zoomie podpiętym do matrycy 4/3.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Ja od zawsze uważałem, że jeżeli ktoś traktuje aparat jako narzędzie do robienia „tu byłem, tam byłem” to nie potrzebuje lustrzanki czy czegoś tam lepsiejszego. Kiedyś kompakt, dziś komórka.
P,paw
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Do tego przecież została stworzona fotografia - do rejestrowania momentów, ludzi, widoków, zdarzeń itp. Potem doszedł jeszcze walor artystyczny ale wciąż do ww. nie jest potrzebna jakaś super jakość. Pixele nie mają żadnego znaczenia poza nielicznymi wąskimi dziedzinami dotyczącymi wyłącznie zawodowców - wydruki wielkoformatowe, zdjęcia produktowe do folderów itp.
--- Kolejny post ---
Zapomniałem o jeszcze jednym ważnym aspekcie związanym z podróżowaniem i innymi wydarzeniami. Kilka osób w mojej rodzinie oczekuje na bieżąco regularnej fotorelacji z tego co się u nas dzieje. Tymczasem zdjęcia z aparatu trzeba:
- zgrać na laptopa
- obrobić
- przerobić na JPG
- przesłać na smartfona
- wysłać whatsappem, który i tak mocno ogranicza rozdzielczość zdjęcia
Trochę nie bardzo ślęczeć wieczorami nad laptopem zamiast podziwiać z balkonu widok morza z kieliszkiem wina w ręku. Zdjęcie zaś ze smartfona jest gotowe do wysyłki, nic z nim nie trzeba robić, ewentualnie lekko wykadrować. Wprawdzie później, po powrocie do domu poprawiam również zdjęcia z komórki w programie ale efekt przed i po nie różni się zbytnio. Co innego surowy RAW z apartu i JPG po obróbce. No i te mobilne zdjęcia mogę wysłać nie marnując czasu np. stojąc w kolejce do jakiegoś muzeum czy czekając aż kelner przyniesie kolację.
Już nie mówiąc o ludziach, którzy na bieżąco robią fotorelację na FB - na to mi akurat szkoda czasu a i odbieram to osobiście, że delikwent jedzie tylko po to, żeby się polansować. Wrzucam czasem jakieś zdjęcia z podróży a FB ale przeważnie długo po powrocie jak już je ogarnę w postprodukcji.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Ja od zawsze uważałem, że jeżeli ktoś traktuje aparat jako narzędzie do robienia „tu byłem, tam byłem” to nie potrzebuje lustrzanki czy czegoś tam lepsiejszego. Kiedyś kompakt, dziś komórka.
P,paw
W punkt! Jak to inny kolega wcześniej już pisał - nie trzeba kupować wywrotki do przesypania jednej taczki piachu. Do rodzinnego albumu z urlopu i weekendowego wypadu za miasto ze zdjęciami typu: „tu byłem, tam byłem” smartfon spełni swoje zadanie, ale pomyłką będzie sugerowanie osobie mającej przewieźć kilka wywrotek piachu, aby wzięła do tego taczkę (a taki tok myślowy tu się właśnie pojawia).
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Ten pociąg nie zapier_dala jednokierunkową autostradą, jak to nam usiłuje wmówić JP & Co.
Kiedy zaczyna się liczyć jakość i format zdjęcia, a zwłaszcza temat tego zdjęcia jest nie do ogarnięcia smartfonem, to nawet zatwardziały użytkownik smartfona zwróci się w stronę aparatu, a kiedy zdjęcie nie musi tych walorów posiadać, to użytkownik aparatu natrzaska zdjęć smartfonem.
Producenci aparatów jednak wiedzą, co robią, nawet wypuszczając takie wydmuszki, jak ostatnio Canon.
Także AI nie spowoduje zniknięcia ani fotografii, ani aparatów, bo w fotografii chodzi głównie o to, że trzeba ruszyć tyłek, aby się spotkać z RZECZYWISTOŚCIĄ, a nie wszystko wymyślać zza biurka.
Co z tego, że większość ludzi robiących zdjęcia robi i będzie je robiła smartfonami?
My w ogóle nie rozpatrujemy swojej pozycji pod tym kątem, czy należymy do większości, czy też nasze upodobania są niszowe, natomiast te nasze upodobania są takie, że nie przekona nas do ich zmiany prezentacja najbardziej nawet genialnych zdjęć, ale w wielkości nadającej się na paczkę fajek, i nie obejmujących całego spektrum zastosowania specjalistycznego sprzętu.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
To zależy dlaczego ktoś robi zdjęcia, dlaczego je archiwizuje, obrabia, ogląda (monitor, TV) sam lub w większym gronie a wybrane drukuje i wiesza na ścianie.
Aparat nie jest dla mnie narzędziem do tworzenia/wizji swojego świata, przestawianiem swojego wyobrażenie, swoich wizji artystycznych. Nie jest też przedmiotem kultu wtajemniczonych.
Celem dla mnie jest by zdjęcia przypominały nam dlaczego je akurat takie zrobiłem, co wtedy czuliśmy, te emocje, wrażenia. To głównie zapis moich/naszych wrażeń
Dzielę zdjęcia w "swoim świecie" na 3 typy :
1.
Tak tam jest czyli widok ulicy, ludzi, sklepów, punkty widokowę, zabytki itd tam specyficznych
Przy obróbce staram się aby zdjęcie wyglądało tak jak widziały tam/wtedy oczy, ... szarówka, mgła, deszcz.... trudno
2
Planowane czyli jadąc "tam" wiem jak inni to "miejsce" fotografowali i mam przemyślane jak ja chcę to zrobić.
Na ogół gdy tam jestem to jest daleko do moich planów, przy obróbce trochę więc "podciągam" pod plan
3
Wow czyli coś co mnie zaskoczyło/zatrzymało i spowodowało ze fotografuję a czasem nawet spowodowało zmianę drogi/planów fotografowania
To dotyczy także np. zasypnego śniegiem domu sąsiada, "dziwnego" światła przy wschodzie słońca czy dziecka "w czekoladzie" lub psa w wózku dziecięcym prowadzonego przez staruszkę
Przy obróbce staram sie "ostro" wyciagnąć/pokazać to wow dla którego je zrobiłem.
Po wyjeździe/teście w Stambule, przekonałem się że smarton (wtedy jeszcze S22) w kieszeni spodni prawie w 100% zastępuje mi plecak z aparatem, statywem i obiektywami a daje większe możliwosci (np. nierozmazane i niezaszumione nocne z ręki)
Wiem że są zdjęcia których nie zrobię S23U tak jak robiłem aparatem z dobranymi obiektywami. Zgoda.
Ale wiem też że przy prawidłowym robieniu zdjęć są nie do odróżnienia (aparat, S23U) na moim monitorze czy moim TV czy wydrukach a smarton daje znacznie większe możliwosci fotografowania niż aparat.
jp
PS
Aparat i 3 wybrane obiektywy będą w domu ale to głównie sentyment.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Jedni fotografują wszystko, co popadnie, a inni mają bardziej sprecyzowane plany, a im bardziej są one sprecyzowane, tym bardziej specjalistycznego sprzętu wymagają. Smartfony są już bardzo uniwersalne, ale nie aż tak, aby zastąpić specjalistyczny sprzęt w każdych okolicznościach.
Jeżeli już się człowiek z tym specjalistycznym sprzętem porusza, to ma do wyboru- albo część zdjęć robić smartfonem, albo- po prostu- zmienić obiektyw, nawet na zwykły kitowy, który ani bagażu, ani budżetu nie obciąża.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Przez 2219 postów stoczyliście niezliczoną ilość bitew, by wspólnie dojść do jakże oczywistych konkluzji :shock:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Przez 2219 postów stoczyliście niezliczoną ilość bitew, by wspólnie dojść do jakże oczywistych konkluzji :shock:
Ale ja bym był ostrożny z ogłaszaniem pokoju ;)....
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Ale ja bym był ostrożny z ogłaszaniem pokoju ;)....
Ale ponad 24h ciszy... :o
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
E tam, cisza przed burzą :mrgreen:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Ale ponad 24h ciszy... :o
Bo niektórzy to jednak fotografują swoimi aparatami foto i nie mają czasu na pisanie po próżnicy xD
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
Bo niektórzy to jednak fotografują swoimi aparatami foto i nie mają czasu na pisanie po próżnicy xD
No to jest problem. Ja nie mam smartfona, a używam radiowego wabika na ptaki, który można by było zastąpić smartfonem. Tylko czym wtedy robić zdjęcia? Drugim smartfonem?! :mrgreen:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Ale ponad 24h ciszy... :o
No to w temacie smartfoto ....
Poczatek ciekawego wątku, myślę że warto bedzie śledzić co mysłę "na świecie" : https://www.dpreview.com/forums/post/67055184
Czy ktoś używa swojego smartfona tylko do aparatu bez aktywacji usługi telefonii komórkowej? Zastanawiam się, ponieważ bardzo podoba mi się wyjście aparatu Sony Xperia, ale już używam iPhone'a do mojej usługi komórkowej i innych funkcji. Moje inne urządzenia (komputer i tablet) to również produkty Apple, więc nie zamierzam przestać używać mojego iPhone'a. Podziel się swoimi doświadczeniami, jeśli używasz smartfona tylko do aparatu bez aktywacji usługi telefonu komórkowego. Dzięki!
jp
PS
Sony nie odpuszcza smartfonów, jest jednym z największych producentów matryc w tym do smartfonów, ..
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
"wyjście aparatu" przetłumaczone przez automat to po polsku np. "rezultat, obraz jaki daje Sony"
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Obawiam się, że nie będzie co śledzić, bo na tamtym forum nie będzie chętnych do udziału w tak głupim wątku. Może nie są tak podatni na pisanie bzdur jak my tutaj, albo wiedzą że smartfon, to smartfon, a nie aparat? Oczywiście może tez być tak, że są katastrofalnie zacofani i ciemni i nie zauważyli, że aparaty fotograficzne wiezione są autostaradą do muzeum fotografii? Who knows?
Musiałbyś im wrzucić swoje zdjęcia. Efekt szoku mógłby spowodować, że ktoś będzie kontynuował dyskusję.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Ale podobno oni mieli być zamknięci? W co wszyscy uwierzyli i głośno lamentowali. Widzicie, jakie to było proste? Wystarczyło zacząć reklamować jedyną słuszną drogę Partii...
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Ale podobno oni mieli być zamknięci? W co wszyscy uwierzyli i głośno lamentowali. Widzicie, jakie to było proste? Wystarczyło zacząć reklamować jedyną słuszną drogę Partii...
Sprawa zamknięcia DPReview wisi na razie w "pustce". Ludzie pracują ochotnicza, a wygląda no to, że Amazon zorientował się że strzelił sobie wizerunkowo w kolano. Szkoda, że Chris i Jordan odeszli - ale robią obecnie zasadzie to samo w PetaPixel.
p,paw
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Oni w tym całym Amazon, a szczególnie ten Bezos, pewnie nie wiedzą tego, co wie Jasiu i dlatego podjęli tak krytyczną decyzję. Jak by im zaimplementować tam ten wątek i uświadomić, że tu - na forum canon board - nasz użytkownik odkrył całkowicie nową technologię i wyłowił słowa Pana Prezesa Sony w poście #1, to na pewno inaczej spojrzeliby na świat, autostrady i karawany na pustyni. Okrasić to jeszcze zdjęciem koziołka z ogródka, to załapią, że mamy przełom technologiczny i punkt zwrotny w dziejach.
-
2 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Jeszcze szybkie porównanie tele 10x (230mm) vs 200mm z nikkora 24-200 + Z5
Zdjęcie robione z tej samej odległości i wycięte fragmenty:
Załącznik 13033 S23 1/50s F4,9 ISO50 -
Załącznik 13034 Z5 1/50s f8 ISO100 - JPEG ustawienia standard
Owszem, zdjęcie z aparatu jest wyraźnie lepsze ale:
powierzchnia matrycy: 864 vs 28mm2
rozdzielczość 24Mpx vs 10Mpx
waga zestawu: 1300g vs 230g (z czego sporo bateria a sam aparat może kilkanaście gramów)
optyka o wymiarach: 177x77 vs jakieś 3x5mm
No dobra, obiektyw ma 200 a nie 230mm a zdjęcie z tego samego miejsca. Światło dzienne bardzo dobre więc smartfon nie musiał się męczyć.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Zephyr
Owszem, zdjęcie z aparatu jest wyraźnie lepsze ale:
Po uj to "ale"? Zdjęcie z aparatu jest lepsze i nawet ś.p. Napoleon by powiedział, że to wystarczy:mrgreen:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Po uj to "ale"? Zdjęcie z aparatu jest lepsze i nawet ś.p. Napoleon by powiedział, że to wystarczy:mrgreen:
Przewiduję iż @Zephyr już kombinuje jak podłączyć do Z5 mydlane zoomy z plastikowymi soczewkami typu 18-300 mm f/3.5-6.3 dające jeszcze większe mydło na 300 mm przy f/6.3 niż ww. nikkor 24-200mm na 200mm. Czerpie garściami ze wcześniejszych zdjęć i wpisów autora wątku ^^
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Zephyr
Jeszcze szybkie porównanie tele 10x (230mm) vs 200mm z nikkora 24-200 + Z5
Zdjęcie robione z tej samej odległości i wycięte fragmenty:
Załącznik 13033 S23 1/50s F4,9 ISO50 -
Załącznik 13034 Z5 1/50s f8 ISO100 - JPEG ustawienia standard
Owszem, zdjęcie z aparatu jest wyraźnie lepsze ale:
powierzchnia matrycy: 864 vs 28mm2
rozdzielczość 24Mpx vs 10Mpx
waga zestawu: 1300g vs 230g (z czego sporo bateria a sam aparat może kilkanaście gramów)
optyka o wymiarach: 177x77 vs jakieś 3x5mm
No dobra, obiektyw ma 200 a nie 230mm a zdjęcie z tego samego miejsca. Światło dzienne bardzo dobre więc smartfon nie musiał się męczyć.
W S23U tylko (jak narazie) aparat główny (z obiektywem) 23mm jest "the best".
Jeśli oba zdjęcia robiłes RAW a w smarfonie w Expert RAW to o ile możesz podeślij oba pliki ze smartonu, RAW i obrobiony
W smartfoto dużo zależy gdzie/czym wywołujesz i gdzie/czym obrabiasz, naprawdę dużo
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
W S23U tylko (jak narazie) aparat główny (z obiektywem) 23mm jest "the best".
Jeśli oba zdjęcia robiłes RAW a w smarfonie w Expert RAW to o ile możesz podeślij oba pliki ze smartonu, RAW i obrobiony
W smartfoto dużo zależy gdzie/czym wywołujesz i gdzie/czym obrabiasz, naprawdę dużo
jp
Mam przewodniki Pascala więc potrzebuję tylko info czy zdjęcia poziome czy portretowe i jaki % wysokosci kadru zajmuje wysokośc przewodnika bym ustawił się na tej samej odległosci.
Z moich doświadczeń z 230mm smartfonu odpowiednio zrobione/wywołane/obrobione powinno być trochę lepsze niż pokazałeś choć do dobrego zestawu aparat/obiektyw będzie brakowało przy porównaniu na poziomie pikseli (1:1)
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Teraz się pogubiłem i nie wiem kto w tym wątku robi sobie lepsze jaja :lol:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Teraz się pogubiłem i nie wiem kto w tym wątku robi sobie lepsze jaja :lol:
I założę się, że nie wiedziałeś na czym w ogóle polega fotografia.
-
2 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Mam przewodniki Pascala więc potrzebuję tylko info czy zdjęcia poziome czy portretowe i jaki % wysokosci kadru zajmuje wysokośc przewodnika bym ustawił się na tej samej odległosci.
Z moich doświadczeń z 230mm smartfonu odpowiednio zrobione/wywołane/obrobione powinno być trochę lepsze niż pokazałeś choć do dobrego zestawu aparat/obiektyw będzie brakowało przy porównaniu na poziomie pikseli (1:1)
jp
Załącznik 13037
Załącznik 13038
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Widać ChatGPT nie nadąża za tokiem myślenia sekty hołdującej wyższości smartfonów nad resztą bożków foto :lol:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Trzeba by zapytać kogoś z KPCh
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Widać ChatGPT nie nadąża za tokiem myślenia sekty hołdującej wyższości smartfonów nad resztą bożków foto :lol:
A ja myślę, że ChatGPT już na obecnym etapie rozwoju (kilkuletniego dziecka) przewyższył ww. sektę smartfonową wielokrotnie procesami poznawczymi: myślenia, rozumowania, rozwiązywania problemów, logiką, językiem ^^
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
A ja myślę, że ChatGPT już na obecnym etapie rozwoju (kilkuletniego dziecka) przewyższył ww. sektę smartfonową wielokrotnie procesami poznawczymi: myślenia, rozumowania, rozwiązywania problemów, logiką, językiem ^^
ChatGPT nie wstawia przynajmniej w zdanie tyle ukośników, że się tekst czyta jak przez dziury w połamanym płocie :mrgreen:
--- Kolejny post ---
Trzeba by im podnieść poprzeczkę: niech kolega @WinSho wstawi zdjęcie przewodnika sfotografowane R6 + RF 70-200 mm f/2,8 :mrgreen:
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
Przewiduję iż @
Zephyr już kombinuje jak podłączyć do Z5 mydlane zoomy z plastikowymi soczewkami typu 18-300 mm f/3.5-6.3 dające jeszcze większe mydło na 300 mm przy f/6.3 niż ww. nikkor 24-200mm na 200mm. Czerpie garściami ze wcześniejszych zdjęć i wpisów autora wątku ^^
ale czy nawet "mydlany" amatorski zoom na najgorszej dla siebie ogniskowej, podpięty nawet do jakiejś starszej amatorskiej lustrzanki nie powinien masakrować obrazka z jakiegoś śmiesznego smartfona z mikromatrycą i mikroobiektywem z plastikowymi soczewkami? Przecież to wy bredzicie tu od dawna, że smartfony są na poziomie tanich małpek sprzed 15 lat
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
W S23U tylko (jak narazie) aparat główny (z obiektywem) 23mm jest "the best".
Jeśli oba zdjęcia robiłes RAW a w smarfonie w Expert RAW to o ile możesz podeślij oba pliki ze smartonu, RAW i obrobiony
W smartfoto dużo zależy gdzie/czym wywołujesz i gdzie/czym obrabiasz, naprawdę dużo
jp
Celowo nie bawiłem się w obróbkę żadnego ze zdjęć, żeby nie było, że coś sztucznie poprawiłem/pogorszyłem. Jak kolega mi odda pożyczony Z50 to zrobię podobny ekspryment z 50-250. Wyniki mogą być ciekawe i smartfonofoby mogą poczuć niesmak ;-)
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
W S23U tylko (jak narazie) aparat główny (z obiektywem) 23mm jest "the best".
Jeśli oba zdjęcia robiłes RAW a w smarfonie w Expert RAW to o ile możesz podeślij oba pliki ze smartonu, RAW i obrobiony
W smartfoto dużo zależy gdzie/czym wywołujesz i gdzie/czym obrabiasz, naprawdę dużo
jp
A porównałeś tego samunsuga S23U np z takim nowym xiaomi za 1000ł ? Oczywiście w takich warunkach jak robisz czyli dach sąsiada w słoneczny dzień. Kurde lipa by była jak by się okazało, że telefon za tysiaka robi to samo co ten za 7 tys.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Zephyr
ale czy nawet "mydlany" amatorski zoom na najgorszej dla siebie ogniskowej, podpięty nawet do jakiejś starszej amatorskiej lustrzanki nie powinien masakrować obrazka z jakiegoś śmiesznego smartfona z mikromatrycą i mikroobiektywem z plastikowymi soczewkami? Przecież to wy bredzicie tu od dawna, że smartfony są na poziomie tanich małpek sprzed 15 lat
?
Zauważ że, robiąc foty bezlusterkowcem Z50 jak Ty przy ISO 12.800 oraz teraz Z5 ze spacerzoomem 24-200 na samym końcu zakresu przy 200 mm (gdzie każdy obiektyw już mydli) z f/6.3 to jesteś mało wiarygodny ^^
Przy okazji dodam, że mój kompakt sprzed 9 lat Panasonic LX100 z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowych 24–75 mm oraz zoomem jasności f/1.7–2.8 i matrycy Micro 4/3 cały czas robi dobre zdjęcia xD
-
3 załącznik(ów)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Trudno jest porównywać zdjęcia, jest bardzo dużo różnych możliwości "robienia zdjęcia" jak i obrabiania.
Są 2 podstawowe programy do fotografowania o innym przeznaczeniu każdy ze sporą ilością róznych ustawień wstępnych, w obu powstają (z różnym udziałem AI) pliki jpg gdzie "wygląd" zdjęcia jest zdefiniowany przez producenta smartfona (ale różnią się pomiędzy programami) oraz w niektórych także pliki RAW gdzie ma się "większą" kontrolę nad wynikiem.
Ponadto jest kilka programów dedykowanych dla specyficznych sytuacji zdjęciowych.
Są 2 programy postprocesu w smartfonie :
1.
LR for Samsung gdzię rola AI to na wejsciu do obróbki głównie analiza zdjęcia i po analizie ukierunkowana propozycja wstępnego wyglądu zdjecia (od około 20 do 40) oraz cały ogromny zestaw premium gdzie wybiera się sytuację zdjęciową i następuje precyzyjne dopasowanie i potem można wejść w "klasyczną" obróbkę
2.
Zdjęcia (Samsunga) gdzie na wejsciu można zlecić AI wykonanie "kompletnej" obróbki i następnie "poprawiać" w klasycznej obróbce albo w każdym obszarze samemu ustawiać albo wspomagać się AI
Zdjęcia wykonane S23U (nie w Expert RAW) z tego samego miejsca i obrabiane w smartfonie (LR fS) gdzie wstępnie wybrałem (na "oko") wygląd zdjecia i nic dalej nie zmieniałem.
Pominąłem robienie zdjęć dla ogniskowej 13mm oraz 70mm
1. 23mm wykadrowanie po wysokosci
Załącznik 13049
2. 230mm, pełny kadr
Załącznik 13050
3. 2300mm (zoom otyczno-cyfrowy z 230mm), pełny kadr
Załącznik 13051
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Trochu offtop, ale zastanawiające, obaj Panowie czytają i fotografują ten sam przewodnik? https://www.canon-board.info/threads...=1#post1448338
Przypadek? Nie sądzę.
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bulka159
No cóż, każdy ma prawo "wejść" i pisać
jp
-
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bulka159
To klony, podejrzewam. Nowszy daje ujście emocjom