Dopóki jestem na tyle zdrowy żeby chodzić, będę chodzić. W wielu miejscach jeszcze nie byłem, ale jeszcze trochę przede mną, jeszcze się naoglądasz;)
Mogłem w sumie zrobić materiał na panoramę. Trochę szkoda. Dzięki za opinię:)
Wersja do druku
Dopóki jestem na tyle zdrowy żeby chodzić, będę chodzić. W wielu miejscach jeszcze nie byłem, ale jeszcze trochę przede mną, jeszcze się naoglądasz;)
Mogłem w sumie zrobić materiał na panoramę. Trochę szkoda. Dzięki za opinię:)
Trochę zdjęć, które z różnych powodów nie znalazły się w żadnym z poprzednich setów:
226
słonecznik
227
Grzywacz przy fontannie
228
Zachód słońca w środku lasu
229
Noooo...kwiatek:)
230
J.w., tyle że inny
231
Zielono czerwony bałagan w kwadracie
Może coś jeszcze wynajdę.
--- Kolejny post ---
Dobra, niech będzie tutaj. Nie wiem, kiedy się za następne wezmę, więc dawno zapomnianego wątku z portretami na razie nie będę ruszał.
Więc tak... zdjęcia zostały wykonane podczas zeszłorocznego zlotu cb.i w Spale
232
233
234
235
236
237
Dwa ostatnie jako sephia o różnym nasyceniu z delikatnym ziarnem. Tu podpowiedział Robert, ale on chciał krzaki w wb zobaczyć. Natomiast od 232 do 235 robione według recepty vanMurdera, szczegółowy i bardzo dobry zresztą tutek w poradach na forum.
231
Mnie pasuje ten układ i kolory.
Nie mam wiedzy i doświadczeniach w portretach, ale 234 zwraca moją uwagę i mnie się podoba.
Portrety OK, ale kolor na 237 raczej nie. Nie wiem co z ostrością no i obróbka ukazała ciemne plamki na plecach modelki.
Czasem i kupa chaszczy może się spodobać:) A na poważnie, w zeszłym roku maki wyjątkowo obrodziły, więc można było cykać je prawie wszędzie.
A to tak jak ja:). Warsztaty były prowadzone profesjonalnie i przekazane informacje cenne, ale temat trzeba kontynuować, aby efekty były coraz lepsze. Tym niemniej moja pierwsza próba z tym gatunkiem fotografii w moim odczuciu nie wyszła najgorzej;)
Ano, chciało się pokombinować, co najczęściej mi nie wychodzi:D Z ostrzenia zrezygnowałem, miało wyjść tak trochę staro i analogowo, ale chyba jeszcze beczkę soli będę musiał zjeść, zanim takie rzeczy będą mi wychodzić;)
Mimo tego jak wyszło, cieszę się, że coś się Wam spodobało:)
Na tym gatunku fotografii zupełnie się nie znam, ale dla mnie nr 232 jest spokojnym ,zasobnym w pełna gamę szarości i czerni kolorów.Najbardziej naturalne,ukazujące urodę kobiety.
Dzięki, ale coś musisz wiedzieć: prowadzący warsztaty z zegarkiem w ręku zaprowadzili modelki w wybrane przez siebie miejsce, ustawili odpowiednio względem padania światła, a biorąc pod uwagę, że miałem podpięty 70-200/2.8 IS ll, reszta była tylko formalnością :). Może kiedyś zagłębię się w temat;). Oryginały były w kolorach, jak byś się pytał.