Moje pierwszy kontakt był ok.
Czytałem ten wątek jakiś czas temu i muszę powiedzieć, że z dużą dozą nieśmiałości wysyłałem swojego 400D na Żytnią. Powód - jak niejeden z forumowiczów zabrałem się osobiście za czyszczenie matówki, najpierw wewnątrz aparatu, potem na zewnątrz, a potem pkt AF się rozlały. Bardzo proszę o nie komentowanie moich poczynań - już wiem. Natomiast o Żytniej - wszystko klasa, rozmowa tel., wysyłka, szybki powrót. Wymiana matówki na gwarancji, mimo że nie oszukujmy się, sam sprowadziłem na siebie kłopoty. Całkowity brak zastrzeżeń.
Jadę walczyć z Żytnią. Kilka porad?
Mam prośbę. Jak skutecznie wywalczyć na żytniej poprawną kalibrację AF korpusu? Chciałbym osobiście zawieźć sprzęt, czy zdążą zrobić to w ciągu dnia? Mam trochę km do Warszawy, lecz za 4 dni wyjeżdżam i chciałbym mieć sprawny sprzęt.
Zaczniijmy od początku:
1. Wsiadam w samochód ok 7 rano, na 10 jestem w Warszawie - za późno?
2. Wysiadam z samochodu i zanoszę body+L do serwisu. I co dalej?
Czy zrobią mi to od ręki? Może na kogoś się trzeba powołać?
Pomóżcie, pierwszy raz u nich będę, na co zwracać uwagę, co powiedzieć, o co prosić i o co nalegać?