Zamieszczone przez
Jacek_Z
Ciągle nie mogę pojąć, jak niby doświadczeni fotografowie piszą ciągle o konieczności prawidłowego naświetlenia stawiając to w kontrze do dużego DR. Owszem, jedno z drugim jest powiązane. Ale jeśli scena ma większe DR to oprócz prawidłowego naświetlenia (nie mozna prześwietlać by nie zabić bieli!!!) trzeba rozjaśnić detale w cieniach, a w tych cieniach musi być informacja o kolorze. Proste jak konstrukcja cepa, a jakoś niektórzy nie moga tego pojąć. Nawet jak się udowadnia to dając zdjęcia robione aparatami z matrycami z dużą i małą DR (m.in. cichy dawał w jakimś wątku z Canona i Sony).