Zamieszczone przez
tormentor
O ile z 350D uzywalem gripa ciagle, zeby w ogole to to chwycic jakos. To z 40D zakladam w zaleznosci od okazji.
Jak ide z jednym szklem na miasto to biore aparat bez gripa - do toploadera. Natomiast, gdy ide focic konkretniej i np. przyda sie "wejscie na aparat" (np. zawody sportowe, wydarzenia, gdzie nie chcesz byc traktowany jak zwykly pstrykacz) - grip + tele/lampa blyskowa i juz jestes pan "fotoreporter", a i reka nie odpada od trzymania tego dziadostwa :)
Gripa zawsze uzywam tez do sesji, gdzie bardzo przydaje sie idealne kadrowanie, zwlaszcza pionowych kadrow.