Odp: Branża ślubna zdycha...
Zaczynam dopiero przygodę ze ślubami i to c tu czytam to jakoś do mnie nie trafia. Ludzie biorą śluby i to na potęgę przynajmniej w moim regionie . Może bardziej tradycjonalne Podlasie ma na to wpływ. Nie wiem. Moja pracodawczyni która mnie ma zatrudnić na kilka wesel wzięła mnie z tego powodu, że ma po dublowane wesela a w w najbliższą sobotę ma aż trzy. Na własną rękę w piątek robiłem cywilny wraz z przyjęciem dla rodziny, po obejrzeniu zdjęć ( a jestem zupełnym amatorem) para młoda zaklepała uu mnie termin za rok w maju na ślub kościelny i duże wesele. Praktycznie wszyscy moi rówieśnicy u których miałem szczęście bawić się na weselu a było ich w ostatnich 5 lat naprawdę coś około 25 miała fotografa na weselu z czego może połowa sesję w plenerze w innym dniu. Ceny są u nas myślę małe za takie usługi ale jakoś nie narzekają fotografowie na brak pracy i zarobki wręcz przeciwnie. Rozwijają biznesy. Jeden otwiera studio remontuje własny lokal, ma torbę "elek" wartych nie małe pieniążki a funkcjonuje na rynku może 4 lata. W miasteczku 10000 ludzi a Fotografów ślubnych 6. Do tego ludziom jeszcze jest mało bo nie mają wolnych terminów i biorą jeszcze innych z okolicznych miast . Odnoszę wrażenie jak co nie którzy piszący w tm wątku, że narzekający na upadającą branżę sami są sobie winni . Albo za drogie usługi albo za lipne zdjęcia. Ale t tylko moje takie odczucie..
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Sergiusz
Ja ostatni reportaż z USC przyjęty na sierpień tego roku wyceniłem na 500zł. Żadnych albumów zdjęcia na płycie. Oczywiście zlecenie oddałem koledze.
Chciałem nacisnąć lajka, a poszło cytuj.
No ale za ostępne pewnie skasowałeś 400. Niech nam rządzi partia rządząca !
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
Zaczynam dopiero przygodę ze ślubami i to c tu czytam to jakoś do mnie nie trafia. Ludzie biorą śluby i to na potęgę przynajmniej w moim regionie . Może bardziej tradycjonalne Podlasie ma na to wpływ. Nie wiem. Moja pracodawczyni która mnie ma zatrudnić na kilka wesel wzięła mnie z tego powodu, że ma po dublowane wesela a w w najbliższą sobotę ma aż trzy. Na własną rękę w piątek robiłem cywilny wraz z przyjęciem dla rodziny, po obejrzeniu zdjęć ( a jestem zupełnym amatorem) para młoda zaklepała uu mnie termin za rok w maju na ślub kościelny i duże wesele. Praktycznie wszyscy moi rówieśnicy u których miałem szczęście bawić się na weselu a było ich w ostatnich 5 lat naprawdę coś około 25 miała fotografa na weselu z czego może połowa sesję w plenerze w innym dniu. Ceny są u nas myślę małe za takie usługi ale jakoś nie narzekają fotografowie na brak pracy i zarobki wręcz przeciwnie. Rozwijają biznesy. Jeden otwiera studio remontuje własny lokal, ma torbę "elek" wartych nie małe pieniążki a funkcjonuje na rynku może 4 lata. W miasteczku 10000 ludzi a Fotografów ślubnych 6. Do tego ludziom jeszcze jest mało bo nie mają wolnych terminów i biorą jeszcze innych z okolicznych miast . Odnoszę wrażenie jak co nie którzy piszący w tm wątku, że narzekający na upadającą branżę sami są sobie winni . Albo za drogie usługi albo za lipne zdjęcia. Ale t tylko moje takie odczucie..
Kolego ja zauważyłem trochę podobnie. Jest grupa fotografów którzy u mnie w regionie trzepią kasę ale część z nich utknęła ze stylem i obróbką jakieś 20 lat temu. I dzięki im za to bo ja też zaczynam a młodzi którzy ostatnio do mnie przyszli sami powiedzieli gdzie już byli i u kogo więc wiedziałem z kim moje zdjęcia konkurują. Miło usłyszeć że wolą mój styl i miło podpisać umowę...
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
Ludzie biorą śluby i to na potęgę przynajmniej w moim regionie .
Kluczowe pytanie - o jakich stawkach rozmawiamy :D
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Cichy
Kluczowe pytanie - o jakich stawkach rozmawiamy :D
O takich, że stać ich na normalne życie. A żyją tylko z fotografii ? Praca nie jest taka ciężka, a nawet przyjemna. W sobotę fakt przez 12 godzin uchodziłem się nie źle. Ale miło jest potem usłyszeć cholera fajny fotograf itd. Na papierosie pare pochwał itd. Potem w domu tylko obróbka i po wszystkim. Ci którzy narzekają chyba nie pracowali nigdy na budowie, w rolnictwie, w hurtowni, albo przy jakiej kol wiek ciężkiej fizycznej pracy. Sami sobie wybraliście taki zawód jakim jest fotograf. A jak nie idzie to wystarczy zmienić branżę i nie narzekać. Wziąć się za handel lub co kol wiek innego. Albo postarać się wyróżnić a rynku nie zainwestować w reklamę jak konkurencja jest duża w waszym regionie. A nie tworzyć takie tematy jak ten . Ludzie mają gorzej. Pozdrawiam.
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
Potem w domu tylko obróbka i po wszystkim
haha ;) no tak :mrgreen:
rachu-ciachu i obrobione :lol:
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
BeatX
haha ;) no tak :mrgreen:
rachu-ciachu i obrobione :lol:
Mam tydzień na podstawową obróbkę zdjęć . I drugi tydzień na przygotowanie 20 zdjęć extra. Nie zamierzam się spieszyć . młodzi wyjechali na 3 tygodnie w podróż poślubną. Do oddania mam mieć 600 zdjęć na dvd. Zdjęcia typowo reportażowe żadne artystyczne chociaż mam kilka akcentów które się na pewno spodobają nowożeńcom:) . Oki t sobie dalej plujcie jak jest Ciężko i źle a ja mam gorącą kawkę i biorę się z przyjemnością za prace. I cieszy mnie ten fakt, że nie idę na budowę, gdzieś do sklepu wciskać ludziom towar i dźwigać ciężary. Tylko siadam wygodnie w fotelu u siebie w domu i pracuję z przyjemnością a nikt nie stoi mi nad głową. Doceńcie co macie :)
Odp: Branża ślubna zdycha...
brachu, ale kto mowi o narzekaniu? ;]
ja nie narzekam, zapewniam.
z czasem pewnie zaczniesz sie bardziej spinac ze zdjeciami, zeby wychodzily jeszcze ladniej i tutaj nie ma ze to tamto, trzeba bedzie poswiecic od cholery czasu na postprocess (vide blyskotliwe.pl)
schody sie zaczynaja jak masz 20 zlecen i wiecej
srednio przynosze ze slubu + plener 3000 zdjec do obrobienia
to jest jakies 12 tysiecy zdjec miesiecznie.
i ja tego nie robie na odp...ol sie, tylko bardzo precyzyjnie wszystko obrabiam (juz pomijam sam fakt, jak żmudny i czasochlonny jest retusz skóry)
wtedy sie weryfikuje, czy taka praca odpowiada, czy jednak meczace jest te calodniowe siedzenie przed monitorem z kawka.
ty poki co masz zajawke i zero obciazenia, ze zalega ci na dysku nieobrobiony material z kilku zlecen.
zobaczymy jak z tym entuzjazmem bedzie za 5-6 lat u Ciebie :D
szczerze zycze, zebys mial zajawke tak dlugo jak ja ;)
ale poki co na Twoim miejscu to bym czytal, sluchal i pytal - zamiast pouczac :mrgreen:
Odp: Branża ślubna zdycha...
3000 zdjęć ze ślubu!!!
A ile oddajesz młodym?
Odp: Branża ślubna zdycha...
Ogranicz ilość zdjęć. :D 3000 to baaaardzo dużo. Fotografowie na filmach raczej by nie wyrobili...