jac+ jakie cechy 5D2 przesądziły o takim twoim wyborze?
Wersja do druku
1. Od 2 lat 5D2 był tą zabawką, która była wręcz moim marzeniem. Taki w EOS 3 w wersji cyfrowej (tak to widzę).
2. W pełni magnezowa obudowa. Pomimo, że nie potrzebuję aż takiej trwałości, to po prostu lubię takie duże, masywne puszki.
3. Wyższa ostrość na niskich ISO. Być może w granicach błędu statystycznego, ale zawsze. Wysokie ISO ma dla mnie mniejsze znaczenie.
4. Migawka 1/8000. Jasne stałki mam dopiero dwie, ale to ich dziś coraz częściej używam. Filtr ND, czy PL nie jest moim stałym akcesorium. W tym wypadku wolę 1/8000 + jasne szkło, niż 1/4000 i ciemne szkła. Wiecie o co mi chodzi.
5. Cena. Bez sprowadzania z DE lub USA: 6300zł za całkowicie nowy i sklepowy aparat.
6. I jeszcze jedna rzecz, którą bardziej "czuję" niż "wiem"... Przejrzałem sobie budowę wewnętrzną 5D2 i 6D pod względem sposobu montażu wnętrza i rozmieszczenia taśm i innych "bebechów". 5D2 jest moim zdaniem bardziej przejrzysty w tej kwestii i lepiej rokuje na długą eksploatację. Jednak tak jak pisałem wcześniej: nie znam się na tym. To bardziej odczucie niż wiedza.
7. Jeśli jednak dokonałem złego wyboru to zawsze jest 10 dni na zwrot do sklepu :)
dobry wybór :) planujesz grip ? polecam nawet zamiennik, dużo wygodniej
nie wyobrażam sobie 5d2 bez gripa tak naprawdę ;)
Od czasów analogowego EOSa 5 w każdej kolejnej puszce miałem grip. Ten od 50D montuję dziś dość rzadko. Szczerze mówiąc to nie nosiłem się z zamiarem kupna gripa do 5D2, ale kto wie?
Ciekaw byłem Waszej opinii o moim wyborze w dobie ogólnoświatowej fascynacji "szóstką" :) (nie twierdzę, że niesłusznej fascynacji) .
Co do wyboru mam inne zdanie,ale powodzenia.Z gripem ciężki klocek się robi jak ktoś musi czy mu pasuje to OK.
Dla mnie kryteria wyboru kolegi są bardzo przejrzyste 8-).
Akurat przed zajrzeniem do tego watku w ostatni łykiend obejrzałem kilka filmików na youtube na ten temat bo rozważam nabycie FX. Oceniam te produkcje różnych samozwańczych ekspertów, żonglujacych nonszalancko kilkoma aparatami, jako nieco informatywne ale w sumie mniej przydatne niż opinie na tym forum.
Wyrażajac wszystko w pieniadzach, obecnie nowe Canony FX sa dla mnie subiektywnie warte:
5D Mk ii: $1200 max 1300;
5D Mk iii: $2300 do 2400;
6D : $1600 - 1700 .
Ponieważ tylko ta ostatnia możliwość jest w tej chwili obecna na rynku, postanowiłem nabyć 6d.
Tak się składa, że wszystkie wymieniane braki i minusy 6d sa dla mnie nieistotne, z wyjatkem dwóch:
- brak wbudowanej lampy (ale żaden Canon FX nie ma)
- brak wyraźnego postępu u Canona w DR od 10 lat. Obrazek ładny, ale ja życzę sobie jeszcze jednoklatkowego HDR. Trudno, może w następnej puszce.
Maruuuudzisz Panie Kolego ;)
Bierz cokolwiek. Każdy z nich to aparat kompletny. I w końcu 35 to 35, a 135 to 135mm. :)