No mogłaby być, jakbym miał 5d2 i 20 1.8, albo ewentualnie 24L :D (fota robiona na 13mm na cropie). Chyba że się pobawię z lens blurem, ale mi tam pasuje efekt.
Wersja do druku
No mogłaby być, jakbym miał 5d2 i 20 1.8, albo ewentualnie 24L :D (fota robiona na 13mm na cropie). Chyba że się pobawię z lens blurem, ale mi tam pasuje efekt.
208.
209.
210.
211.
212.
213.
3 klaty ze średniego będą najprawdopodobniej w czwartek.
209 zdecydowanie najlepsze pozniej za nim 211. Hm Ciekawe nie powiem. ale zrobilo mi się zimno jak zobaczyłem gołe poł ciała.. brr
Oglądając ostatni materiał targają mną skrajne emocje. Skąd w ogóle wybór tak mocnego tematu? Czy pokazywanie okaleczonych ludzi w sposób tak dosłowny to dobry pomysł? Zrobiłeś te zdjęcia w ramach pracowania nad warsztatem, czy w jakimś innym celu? Co Tobą kierowało w podjęciu takiej decyzji? Pomogłeś temu człowiekowi w jakiś sposób, czy tylko go sfotografowałeś i poszedłeś dalej, szukając kolejnego "tematu"? Mam cichą nadzieję, że postąpiłeś mądrze...
Nie jestem również pewien, czy powinno się krytykować te zdjęcia w Twoim stylu: na 213 tablica rejestracyjna odwraca uwagę, a na 211 kobieta ma zmierzwione włosy; tudzież pisać podoba mi się, lub nie podoba. Moim zdaniem najlepsze z tych zdjęć to 207, 210 i 211, gdzie 210 jest moim faworytem. Czy w zdjęciach o takiej tematyce najważniejsza jest ostrość, dobra kompozycja, itd.? Wydaje mi się, że nie.
Jeśli chciałeś wstrząsnąć widzami, to Ci się to udało. A przynajmniej mną. Mam nadzieję, że ktoś pomoże temu człowiekowi...
Elandril - Widzisz, po to robi się takie własnie fotografie aby pokazac ludziom i przez to pomoc człowiekowi, jak robia chocby fotoreporterzy wojenni, przeciez nie zawsze mozna pomoc kazdemu.. a to ma wstrzasac i pokazac prawdę. Czy to jest mocne.. hm to juz kwestia indywidualna uwazam, czesto gesto mijamy takich ludzi obracajac się i udajac ze ich nie widać. A to czy Micles wrzucił mu tam tą złotówkę czy nie tez gra rolę ale tylko etyczną i jego własnego sumienia. Mi się podoba. Zdecydowanie na +
Przed mszą na 11:30 poszedłem sobie połazić po Bydgoszczy, zobaczyć co się pozmieniało w mieście i próbowałem kreatywnie wykorzystać pożyczonego PSixa.
Po mszy wychodzę i słyszę głośne wołanie jakiegoś chłopczyka, cały czas to samo jedno zdanie z przewijającym się "50 grosi". Już chciałem iść do domu, ale nawoływanie było tak przeraźliwe, że ciekawość wygrała. Zatrzymałem się i starałem zlokalizować źródło głosu. Nie było to trudne. Ku moim oczu ukazał się niziutki chłopczyk około lat 5-7 w białym futrzanym płaszczu. Obcokrajowiec. Najprawdopodobniej Rom, albo coś w ten deseń. Zastanawiałem się, czy jest sens wyciągać aparat. Zrezygnowałem na rzecz kontynuowania podróży do domu. Przy prawym wyjściu z kościoła stał prawdopodobny tata dziecka, z kulą w jednej ręce, w oczouderzającej pomarańczowej kurtce. Intencje miał podobne, ale jego zachowanie było bardziej stonowane, o datki prosił głosem o standardowym natężeniu.
Ogłupiały stanąłem znowu i rozejrzałem się wkoło. Na wprost głównego wyjścia siedziała wyżej ukazana już przeze mnie kobieta. Nie ruszając się z miejsca zmierzyłem cyfrą światło - 1/1000, 2.8, iso400. Takie też nastawy (prawdopodobnie - ale o tym później) ustawiłem na PSix'ie i podszedłem naprzeciw kobiety. Spojrzałem na nią, ona na mnie. Widziała, że mam aparat w ręce, lecz nie zareagowała w żaden sposób - kontynuowała wypowiadanie łamanych zdań z prośbą o pieniądze na operację. Zająłem się zatem ustawianiem ostrości. Klang! Migawka wykonała swoją pracę, lustro podniesione. Zamykam wziernik, spokojnie podchodzę do kobiety, wrzucam datek, okazuję należytą cześć i odchodzę.
Po drodze do domu wyciągnąłem PSixa i ujrzałem dość irytujący fakt : pokrętło czasu było na 1/15. W głowie pojawiło się pytanie : przestawił się przed zdjęciem, czy po zdjęciu?...
Wróciłem do domu się ugrzać i długo nie myśląc postanowiłem wrócić pod kościół na końcówkę następnej mszy i powtórzyć ujęcie. Doszedłem na ostatnie 15min mszy - na dworze zimno, więc wszedłem do kościoła. Po jakiś 10min usłyszałem drzwi - obróciłem się do tyłu - zjawiła się rodzinka. Po Komunii wyszedłem z kościoła by w spokoju zmierzyć światło i zadbać o to, żeby żadne pokrętło mi się już nie przekręciło.
Ogłoszenia duszpasterskie, Błogosławieństwo, pieśń - i wychodzą. Podążam na to samo miejsce co poprzednio, kieruję mój wzrok kolejny raz ku kobiecie - tym razem widzę w jej oczach pełne zaufanie. Odcinam się zatem od świata realnego, zapominam o ludziach wkoło, skupiam się tylko na obrazie tworzącym się na matówce. Po raz pierwszy doświadczyłem pełnej akceptacji o jakiej mówił Natchwey w filmie War Photographer. Ze spokojem oczekuję na odpowiednie momenty, robię 2 klatki PSixem i kilka zdjęć 50d+50 1.8, przepinam 50 1.8 na 11-16, kolejne kilka ujęć z postawy stojącej. Powtarzam czynności które wykonywałem po pierwszym podejściu (datek, kontakt wzrokowy), odchodzę. Przepinam jeszcze na 70-200 - kilka ujęć z oddali. W czasie pstrykania z 70-200 wszyscy wierni już wychodzą. Kątem oka widzę, jak dziecko podchodzi do mężczyzny po prawej i oddaje mu swój kubek. Mężczyzna wysypuje drobne na rękę i liczy. Kobieta okrywa się płaszczem. Odchodzę.
Długo zastanawiałem się, czy publikować zdjęcia, jak je publikować itp. Zdecydowałem się jednak na całą serię - może kogoś te obrazy ruszą. Niekoniecznie zmotywują do pomocy akurat tej osoby, ale może innej. A może tylko do zastanowienia się nad swoim obecnym trybem życia, niby-problemami odnośnie braku kasy na kolejne Lki, ...
Tyle ode mnie.
P.S. Zastanawiam się jeszcze, czy owy mężczyzna nie wydaje pieniędzy zebranych przez całą trójkę na używki. Ale jestem dobrej wiary - oby nie.
Micles. Szacun. Tyle ode mnie.
P.S I Ty jestes umysłem scislym? Lepiej mi sie to czytało od niejednej przygodowej ksiażki :D
Piekna reporterka, piękna konwesja do czarno-bieli.
Rusza za serce, choć daje tez do myślenia, że tacy ludzie zbieraja kasę dla "pracodawcy"
W każdym razie mocna fotografia - GRATULACJE WIELKIE!!!
Jedynie może za dużo tych zdję - ale to tylko moje zdanie. Całość, przesłanie, żebraka można było pokazac na 3 zdjęciach - wystarczyłoby,
Ostatnie zdjęcia bardzo mocne !
210 miażdży o ile można użyć takiego stwierdzenia przy tym konkretnym motywie... Bardzo dobra reporterka, gratuluje oka i podejścia.