Coś muszą wyciąć 8).
Może to być coś w stylu 50/1.8 - tanie, dobre optycznie i robiące wrażenie że się zaraz rozleci :lol:.
Wersja do druku
No to już jest - EF 35/2 właśnie
dobre, ostre, kontrastowe, tanie i nawet do FF da się podpiąć.
Dlatego moim zdaniem ef-s 35/1.8 nie ma racji bytu. Jak już to 30/1.4 może być bez USM i w plastiku. Bo inaczej to sensu to nie ma! W nikonie miało to sens, owszem bo nikon nie miał(nadal nie ma) ŻADNEJ stałki 35mm.
A Canon ma i to 2 z bagnetem EF, więc po co mu praktycznie drugi taki sam obiektyw jak ten, który już jest (EF 35/2)??
Po prostu nie widzę sensu współistnienia dwóch praktycznie takich samych produktów.
Ma, od dawna. http://www.ceneo.pl/65741.
Bo byłby to krok do tyłu w stosunku do 35L; jedyny krok do tyłu, który kojarzę i który imho odbił się czkawką (bokeh zauważalnie gorszy od 200/1.8 i imho 2/VR) Canonowi to 200/2IS.
Poza tym to wszystko to plotki, pamiętasz? Ten sam CR pisał wcześniej o 50/1.4 II i ef-s 35/1.4...
Wreszcie ef-s dlatego, że konkurencja to ma od dawna i o ile szkła typu 20-400 mogą sobie olać (wysoki koszt R&D, niszowy produkt) o tyle segment entry level/ef-s to koń napędowy sprzedaży dslr więc tu nie ma zmiłuj, tym bardziej, że wydaje mi się, że ef-s 15-85IS raczej się sprzedaje :) tak samo jak 18-200 IS. Na obydwa szkła czekaliśmy aż się japońska konserwa/beton wykruszy.
To nie bylby krok w tyl w stosunku do 35/1.4 a krok w przod w stosunku do 35/2. EF35/2 jest juz bardzo stary, a taniego EF'a podepniesz i do corpa i FF'a. Skoro wymieniaja budzetowa 35-tke to lepiej upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. No chyba, ze do malego obrazka zostaja same L-ki.
Wiadomo może coś z nową pucha pod FF ?