Mam problem: siostra próbowała wkładać kartę CF do 40D, niestety złą stroną<ściana>
Skrzywiły się 2 pręciki - myślicie, że jak wyślę do serwisu do uwzględnią gwarancję? Jeśli nie to ile coś takiego może kosztować?
Jak w ogóle teraz jest z terminami?
Wersja do druku
Mam problem: siostra próbowała wkładać kartę CF do 40D, niestety złą stroną<ściana>
Skrzywiły się 2 pręciki - myślicie, że jak wyślę do serwisu do uwzględnią gwarancję? Jeśli nie to ile coś takiego może kosztować?
Jak w ogóle teraz jest z terminami?
witam
Mam Canona 50D zakupiony w FOTOJOKER razem z kitem C/17-85. Aparat z obiektywem 17-85 zestroiłem "względnie" przy pomocy mikro regulacji w body(+4 do +6 zależnie od odległości). Aparat jeszcze około dwa miesiące na gwarancji. Zakupiłem niedawno Tokinę 50-135/2,8. Niestety w żaden sposób nie ma możliwości przy pomocy mikro regulacji zastawić mojego Canona 50D z Tokiną. Przy zmianie odległości ostrzenia trzeba by przestawiać mikro regulację od ok +3 przy małej odległości ostrzenia do +10 przy ostrzeniu powyżej 7-8m. Tokina jest raczej na pewno OK na dwóch innych korpusach ostrzy w punkt.
Czy ten problem załatwię wysyłkowo w serwisie na Żytniej?
Janusz
Zaciekawiony skanem dwóch dokumentów przedstawionych przez Selenę chciałem zapytać, czy Żytnia naprawdę realizuje gwarancję na podstawie rachunku/paragonu i tego białego dokumentu EWS, bez żadnych pieczątek itp?
Kilkukrotnie uzyskałem tamże informację że do realizacji gwarancji potrzebny jest biało-czerwony, tekturowy dokument EWS i że wyżej widoczny biały "książkowy" dokument, nie wystarczy do realizacji gwarancji w Polsce.
Oczywiście w założeniu, że razem z nim przedstawiam dowód zakupu sprzętu w Europie....
sal - te biało czerwone, rozkładane książeczki nie są już od dobrych kilku miesięcy dokładane do sprzętów Canona (większości). Teraz są te czarno-biale książeczki będące również Europejską Kartą Gwarancyjną - European Waranty System (EWS).
Zatem nie ma z nimi oczywiście najmiejszego problemu.
Na pieczątki nie zwracają uwagi, ważna jest data i miejsce zakupu - zresztą czasem sami też podbijają w puste miejsca swoją pieczątkę i wpisują dane w brakujące miejsca.
sal - nie ma za co :)
niestety też przeszedłem z kolegą tę drogę. to uszkodzenie mechaniczne - nie ma szans na gwarancję. wymiana całego slotu miała kosztować zgodnie z wyceną ok 400zl. Kolega zrezygnował i u zegarmistrza zrobił to za 30zł ;) (oczywiście o ile są jedynie zgięte a nie połamane).
aha.... znaczy się, że zegarmistrz jakimiś tam malutkimi swoimi narzędziami je przyprostował bez rozkręcania slotu?
no 400zł to mnie rozwaliłeś....
zawsze możesz zdemontować piny z czytnika CF i dziubać samemu :) widziałem już gdzieś takie kombinacje przy którymś z korpusów...
tak, jeśli nie są połamane to musisz je bardzo drobnymi szczypcami idealnie naprostować (na wyłączonym aparacie oczywiście i najlepiej wyciągniętej baterii żeby nie zrobić zwarcia)
Nie wiem czy w dobrym temacie ale co tam.
Przede wszystkim witam wszystkich jako że to mój pierwszy post tutaj.
Moja przygoda z Canonem zaczła się własnie od Żytniej, a to z powodu przesiadki z Nikona i zakupienia puchy (1d mk2) z walniętą migawką. Koszt był niewielki, całośc się kalkulowała, kupiłem. W poniedziałek zawiozłem sprzet, dostałem info, że następnego dnia będzie wycena. Dostałem wycenę i prawie z krzesła nie spadlem, przygotowany na jakieś 1400zł (migawa plus czyszczenie), bo opiewała na kwotę... niecałych 130zł za czyszczenie. Migawa gratis, nie dobiła do deklarowanej wartości. Pierwszy szok. Dziś telefon, migawka porysowała filtr na matrycy (pałamały się lamelki), wiec matryca do wymiany i drugi szok... też gratis. Teraz pozostaje liczyć że nic ine spierdzielą i będzie działać pięknie.
Byłem przygotowany na najgorsze, zwłaszcza po poczytaniu forum i bardzo pozytywnie się zdziwiłem. Kontak z serwisem Nikona miałem i o ile się tam nic nie zmieniło to współczuję ludziom z niego korzystającym, miesiąc czekania na wycenę i drugie tyle na wykonanie naprawy, masakra.
Pozdrawiam