przejsciowka DVI - D-Sub zalatwila by sprawe,
no i S-Video jeszcze jest
a tak mojego laptopa nie moge podlaczyc do mojego monitora zewnetrznego niestety
Wersja do druku
Czołem
planuje zmianę laptopa na nowszy i upatrzyłem sobie Sony Vaio. Zdjęcia i tak obrabiam finalnie na podpiętym EIZO, ale ogólnie chciałbym trochę odmłodzić "park maszynowy". Czytałem kiedyś na Fotopolis, że seria AW jest podobno adresowana do fotografów, ale planuje zakupić coś z serii FW - mam wrażenie, że parametry podobne a cena za to różna. Myślę na przykład o:
Sony VAIO VGN-FW51MF/H
Core 2 Duo P8700 | ATI HD 4650 | RAM: 6GB | HDD: 500GB | Blu-Ray Combo | Windows 7 HP
W opisie jest "X-black LCD with multiple lamp" to ta chwalona wielolampowość, która daje na ekranie laptopa w miarę fajny obraz ?? Czy ktoś z posiadaczy Vaio tej serii mógłby coś na temat tego sprzętu i tego "multilamp" napisać ?? Przeszukałem wątek, ale nic konkretnego na ten temat nie znalazłem.
Z góry dzięki
Woyd
Ps. Jeśli uważacie, że jest coś innego wartego polecenia do obróbki zdjęć w okolicach 5tys. zł to czekam na sugestie. Mac odpada na starcie.
Jeden z kolegów kupił właśnie VAIO ze wspomnianą przez Ciebie matrycą. Nawet nie wiedziałem dotychczas o istnieniu X-Black. Gdy zobaczyłem jakiej jakości obraz daje ta matryca byłem w szoku i zacząłem szukać w Internecie co za piekielny ekran wsadziło Sony do swojej maszyny. Takiego oddania kolorów nie widziałem nigdy w żadnym laptopie, a kilkanaście już miałem "na warsztacie". To jedyny typ matrycy na jakim bym się zdecydował na obróbkę zdjęć. Szczere gratulacje dla Sony. Dla jasności: matryca jaką oglądałem to 16,4" z rozdzielczością Full HD.
Wszystkie laptopy obecnie w produkcji są wyposażane w z definicji kiepskie ekrany TN. Najlepsze są w MBP, wyższych seriach Dell'a, Sony też niezłe. Proponuję jednak przymykać jedno oko na wszelkie marketingowe X-Blacki, SuperBrighty i tym podobne głupoty, bo to nic innego jak robienie wody z mózgu.
PS. "FullHD" też nie ma nic wspólnego z ekranami laptopów. Termin dobrze brzmi i jest solidnie umocowany w umysłach konsumentów więc idealnie nadaje się jako element reklamy.
Sformułowania Full HD użyłem jako skrótu myślowego. Ekran oglądanego przeze mnie VAIO naprawdę ma rozdzielczość 1920x1080 dla matrycy wielkości 16,4". Co marketingowych nazw typu X-Black itp itd, to jestem na te wszystkie dumne nazwy wyjątkowo odporny. Ufam swoi oczom i choć nie za bardzo jestem w stanie zaakceptować bytność Sony w fotograficznym świecie to jednak naprawdę ekran VAIO muszę potraktować z uznaniem.
Jestem tego świadom, ale trzeba prostować zbytnie uogólnienia bo niedługo na wyświetlacze pralek laicy będą mówić fulhade.
Co do Sony, firma ma kupę pieniędzy i to widać. Jest w stanie wyprodukować sprzęt dobrej jakości ot tak sobie. Laptopy Vaio są obecnie jednymi z lepszych na rynku. Mimo to nie wolno utożsamiać marketingu (X-Black) z jakością. W Sony siedzą takie same ekrany jak w innych, tylko lepiej "strojone".
Ja podpinając się do wątku zadam pytanie z nieco innej beczki.
Czy widział ktoś z Was netbooka (względnie niewielkiego i niezbyt drogiego laptopa)
(z przynajmniej przyzwoitą matrycą)
z wbudowanym czytnikiem kart CF?
Nie. :P