kubaj, oni rynek w PL mają głęboko w ... tam gdzie słońce nie dochodzi, i nie przejmują się tym iż w polandii polaczki nie kupią sobie nowej piątki.
Wersja do druku
kubaj, oni rynek w PL mają głęboko w ... tam gdzie słońce nie dochodzi, i nie przejmują się tym iż w polandii polaczki nie kupią sobie nowej piątki.
Do tej pory kupowaliście sprzęt który był zakupiony/zakontraktowany po dolarze 2,30 to się skończyło. Teraz dolar po 3,12. Łatwo policzyć różnicę. Dolar spadnie, spadną ceny. Nikt nie chce dokładać.
Tylko kto teraz potrafi przeprowadzić wiarygodną analizę długoterminową? Ludzie z różnych branż po prostu panikują, w związku z tym trudno przewidzieć, co większość panikujących inwestorów zrobi. Ich decyzje są tylko i wyłącznie kierowane emocjami, a wypadkowa tych wszystkich decyzji wpływa w oczywisty sposób na ogólnie pojętą gospodarkę. Za jakiś czas wszystko się unormuje i ludzie zaczną podejmować decyzje racjonalne - co pozytywnie (w sensie - przewidywalnie) wpłynie na rynki finansowe. Wtedy złotówka zacznie się umacniać, bo nie ma powodów do jej osłabienia - nasza gospodarka wciąż ma potencjał rozwojowy - co spowoduje upragnione w tym wątku spadki cen sprzętu foto. Wg mnie ten kryzys odbije się niestety lekką czkawką w tym roku, ale już przynajmniej od wakacji sytuacja powinna się normować - ludzie mają krótką pamięć i szybko starają się wracać do rutynowych działań - w związku z tym w wielu dziedzinach gospodarki zacznie wzrastać popyt, co jest główną siłą napędową PKB. Czego życzę sobie, jak i wszystkim forumowiczom :-)
kilka razy przytrafiło mi się coś kupić w takim sklepiku internetowo - stacjonarnym w Dreznie, CyberPort sie zwie,
obserwuje tam ceny sprzetu foto od dawien dawna - ceny są niemal takie same jak pol roku temu, tylko ze wtedy jak E było po 3.30 to 40D kosztował ponizej 2tys PLNów, teraz jak jest po 4.15 to mi wyszło jakos 2.7 czy 2.8 nawet, ot niestety albo stety mamy złotówke a nie ojro, smiac mi sie tylko chce jak ci wszyscy pseudo handlarze allegrowi hanlduja sprzetem którego nie maja
jakby człowiek był wredny to by wszedł na wszystkie tanie aukcje, pokupił aparaty a pozniej ich do sądu podał, jak juz pisałem taki numer miałem i z body i ze słoikiem nie dalej jak tydzien temu.
przeciez to powinno byc karalne
Patrząc na ceny elektroniki, obiektywów, komputerów i innych uzyskujemy kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy wahania walut nie będą nas interesować
ten proceder sie nigdy nie skonczy, bo pieniędzy ciągle będzie za mało a inflacja to taki milutki niewidzialny podstępny podatek.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
na wahaniach walut to się panie zarabia, wejscie do strefy spowoduje, ze sie nie zarobi :(
Ja planuje już tylko palnik i papier foto w ilościach małych inaczej... także poniekąd tez się cieszę... bo i na ceny trafiłem w miarę ludzkie.
Poniekąd... bo 10-22 trafił mi się jakiś dyspanseryjny i zakurzył nieco body :neutral:
Mimo wszystko, już po zakupach ;)
U Nikona wszystko poza korpusami 10-15% w górę (worldwide). Cienko się robi...
Powód dowolny :D
Sądzę, że na razie nie ma powodów do paniki. Co prawda sprzętu u dystrybutorów jest bardzo mało - poczekajmy na dostawy a zobaczymy jak jest u nas z tym kryzysem (tzn z cenami w tym roku).
wogole co to za kryzys, kedy benzyna tak potaniała, domy tanieją, auta uzywane potaniały. Dla mnie to wyglada bardzo pozytywnie :)
Dostałem maila od kilku sklepów foto - i niestety średnio podwyżki będą o 15 % ..
Ale może będzie cash back 2009 więc nie widzę problemu :)..
W grudniu mój brat kupował Nikona D90 z obiektywem 18-105. Padło na Fotojokera, tam cena wynosiła 3500 zł. Gdy poszedł do sklepu okazało się, że aparatu nie ma i nie wiadomo czy będzie - bo Nikon nie dostarczył. Ostatecznie w podobnej cenie brat dokonał zakupu w Vobisie, choć też nie bez trudu, bo jak twierdzili sprzedawcy popyt był spory i Nikon nie nadążał. Jakie było moje zdziwienie, gdy dziś dotarła do mnie gazetka Media Markt i cena tego zestawu to 3200 zł. Pytanie więc się pojawia: skoro były z dostaniem aparatu problemy zakładam, że cena w MM odnosi się już do nowej dostawy. Ciekaw jestem, jak ma się to do zapowiedzi podwyżek, które w kilku wątkach wcześniej się pojawiły?
EDIT: w świetle powyższego zastanawiam się, czy to całe gadanie o podwyżkach nie ma na celu zwiększenia sprzedaży na zasadzie: "kupujcie - będzie drożej". Wiem, że ktoś z Was opowiadał o wzroście ceny którejś z e-Lek, ale wydaje mi się, że jedno nie musi wykluczać drugiego, choć oczywiście mogę być w błędzie.
giltoniel -co ty chcesz tymi swoimi ,,analizami'' udowodnić? Kwadraturę koła?Sam nie planuję zakupów,ale kilku moich znajomych z tego forum jest w ich trakcie lub planuje. Wszyscy słyszą od sprawdzonych sprzedawców, że nowy tydzień przyniesie wzrosty cen. Nikon już je podniósł. Ty oczywiście możesz tkwić w swoim przekonaniu, że jest spoko i defetyści powinni się leczyć. Ale warto czasem wyścibić nos poza własne ego i rozejrzeć się po świecie. Ty nie widzisz kryzysu,nie widzisz podwyżek. Super. Pozostali powariowali. Czas sięgnąć po prozac (to uwaga do mnie).
Tradycyjnie agresywnie Himi - nic to przyzwyczaiłem się do Twojej buty. Jakbyś nie zauważył nie udowadniam tylko stawiam pytania. I to na konkretnych przykładach: ty się wydzierasz, a ja pytam dlaczego w MM D90 + 18-105 = 3200 zł gdy wcześniej kosztował 3500 zł. Ty - jak zwykle abstrakcyjnie o podwyżkach, które "widzą wszyscy" ja o konkretach. Tylko z czego ta agresja się bierze? Z tego, że Twoja wizja świata bywa odmienna od wizji innych?
media słynie z takich numerów i to nie od dziś.
wydają gazetke z ceną jakiegoś produktu śmiesznie tanią. i ten produkt w tej cenie jest. ale jest go ... 2 - 3 szt.
pozostałe są już w 'normalnej" cenie , ale przeważnie jet tak że jak sie już człowiek podjara i przyjedzie do media to zawsze cos kupi
i interes się kręci :roll:
Fotojoker - 3444 zł / Agito - 3396 zł / Cyfrowe - 3449 zł - czyli cena raczej w dół - biorąc pod uwagę fakt, że w MM chodził po bodaj 3900 zł w innych też był droższy.
a pytałeś czy mają i ile na stanie po tej cenie? może tak : http://nikonrumors.com/ <--- tendencja raczej po linii myślenia himi i dotyczy nikona, a może szykują już d95(nic o tym nie wiem, tak luźno rzuciłem)
2 tygodnie temu sam kompletowałem zestaw...
Nic mi po tym jak w ofercie było tanio...a termin dostawy okazywało się że nieznany lub oscylował w granicach 14 dni z bardzo możliwa podwyżką
( odbiegając od sprzętu foto, sprawa z monitorem z wyższej półki i było to samo )
W końcu trafiłem, ale też na ostatnie sztuki.
Nie wiem szczerze mówiąc gdzie Ty (giltoniel) widzisz tę agresję u himi. Za to bardzo łatwo dostrzec IMHO dość mocne sformułowoania u Ciebie 8).
Ale AD Rem ;).
Nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków na podstawie chwilowych wahań cen czy promocji w tym czy innym markecie. Tak na prawdę w ciągu miesiąca/dwóch okaże się czy podwyżki to fakt.
Jednak skoro producenci to zapowiedzieli to bym im wierzył. Myślę też że jest to poniekąd zabezpieczenie z ich strony (i może trochę pretekst) przed zbyt dużym spadkiem cen sprzętu. No bo jeśli te ceny w połowie roku jakoś się ustatkują i może nawet spadną no to spadną do poziomu co najwyżej sprzed podwyżki - i wtedy i tak będą do przodu. Uważam to za bardzo racjonalny ruch z ich strony nawet kosztem chwilowego spadku sprzedaży.
zgadzam się z Tobą - ba, bardzo jestem ciekaw cen za 2-3 m-ce i nie zarzekam się, że będą niższe. Drażni mnie to, że Himi każdy przejaw innego myślenia uważa za objawy obłędu - przeczytaj od początku moją wymianę zdań z nim: argumenty ad personam typu "czytaj Mojego Psa". A jak potraktować taką wypowiedź: "Ale warto czasem wyścibić nos poza własne ego i rozejrzeć się po świecie." Nic nie chcę udowadniać, jedynie uważam, że nie można "religijnie" podchodzić zarówno do doniesień medialnych, jak i zapewnień sprzedawców i producentów, bo to, że cena pójdzie jutro w górę nie oznacza, że za miesiąc nie będzie "promocji" obniżającej cen wobec małego popytu. Pracuję w dużej firmie i współpracuję z jej marketingiem na poziomie opiniowania nowych usług a także cen i trochę wiem, jak wygląda tzw. polityka cenowa i od czego jest uzależniona. Rynek to nie świątynia, a ceny to nie biblia, żeby zarzucać jak Himi innym egotyzm, gdy widzą świat nie tylko w czeni i w bieli.
O bucie kolego z tobą rozmawiał nie będę. Krótko jesteś na forum, a już jesteś arogancki. To się nie opłaca. Ja nie znajduję przyjemności w konwersacji z tobą i zmuszony jestem ją zakończyć bo mam dość impertynencji miernej próby. Pozdrawiam innych uczestników ciekawego wątku.
Zauważyłem, że niektóre dobra luksusowe typu: samochody, mieszkania, telewizory LCD można dostać teraz taniej niż w roku ubiegłym. Szkoda, że sprzęt Foto nie podlega tej tendencji (patrząc na niektóre ceny rzeczy w tym segmencie, to trudno ich nie uznać za luksusowe). Widać kryzys rządzi się swoimi prawami :!::?:
"Drożej? Taniej? Co z cenami aparatów":
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=8346
Niezwykle trafna maksyma :).Cytat:
Konosuke Matsushita, założyciel firmy Panasonic, zwykł mawiać, że dobre czasy są dobre ale złe czasy są jeszcze lepsze. Kryzys pokazuje, które firmy są zdrowe i przetrwają oferując klientom prawdziwą wartość dodaną, a które będą musiały zredukować bądź nawet zlikwidować swoją działalność - przypomniał Radek Jaworski.
no to cienko z canonem bo 5d mkII to zabardzo tej wartosci dodanej nie dodal ;P
Z wypowiedzi przedstawicieli firm wynika, że podwyżek się nie uniknie. Jednocześnie widać obawę producentów o zbyt swoich towarów po noworocznych cenach. Podejrzewam, że magazyny z starymi modelami są pełne a nowe czekają na wiosenno-letnią prezentację. Chwilowe braki w asortymencie na rynku tłumaczę tym, że producent nie określił ich nowej ceny i stąd one są "półkownikami".
Widać że ceny lecą w górę. Co zostało sklepom w magazynach sprzedają po starej cenie, nowa partia już przeważnie jest droższa - można to sobie zobaczyć w porównywarce Skapiec.pl gdzie są ładnie podane wykresy cen.
Od połowy grudnia chodzi mi lustrzanka po głowie i systematycznie sprawdzam ceny... w końcu kupiłem 1000D bo nie warto czekać w zasadzie ani dnia jeśli jest się zdecydowanym na zakup. Jednego dnia w magazynie jest... nastepnego jest "chwilowy brak towaru" a chwilę później towar jest, ale już 200zł droższy.
A słyszeliscie, że Canon i Nikon zaczynają organizowac w wybranych sklepach licytacje sprzetu foto, by umozliwić nabycie deficytowego towaru. Zgłosznia do licytacji mozna składać u odpowiedniego polskiego dystrybutora. W związku z planowanymi podwyzkami akcja cieszy się podobno sporym zainteresowaniem. Aby ułatwić nabycie sprzetu firmy oferują też pomoc w uzyskaniu kredytu.
:twisted:
Oto informacja w jednym ze sklepów foto:
"Uwaga, informujemy, że od miesiąca lutego Nikon podnosi ceny w zakresie od 5 do nawet 30%. Przykładowo cena na nikona D700 wzrośnie o około 1000 zł brutto. Podobnie w przypadku produktów firmy Canon. Tak drastyczne zmiany spowodowane są wahaniami kursów walut i ogólna sytuacją na rynku. Podwyżki cen zapowiadają też inni producenci np. Lowepro. W związku z tym uprzejmie prosimy o potwierdzanie zarówno dostępności jak i cen na produkty, ze względu na trudności w dostępnie do towaru i duże zainteresowanie kupujących. Informacja ta została wygenerowana również w celu poinformowania odpowiednio wcześniej osób przymierzających się do zakupu w miesiącu lutym.
Ze względu na nagły i drastyczny wzrost cen w miesiącu styczniu zastrzegamy sobie możliwość korekty cenowej produktów w stosunku do cen widocznych na naszych stronach www."
Pozdro.
Euro poszło w górę i to znacznie to i ceny sprzętu pójdą w górę. Już widać w sklepach nowe cenniki. Jak się porówna ceny z października i stycznia to jest spora różnica. Uważam, że teraz z zakupami trzeba poczekać. Za jakieś pół roku euro powinno spaść do około 3.7 zł więc wtedy ceny będą przystępniejsze. IMHO na spadek do 3.2 nie ma co czekać.
Czyli mamy sktuki ratowania nas przed kryzysem. Ale spoko, to nie potrwa długo - ludzie zaczną znowu jeździć na wyspy do roboty i złotówka pójdzie w górę. Stawiam na euro po 3.50 w przed wakacjami.
BTW wie ktoś jak wglądają podwyżki na tzw. zachodzie?
w fotojokerze golas 50d skoczył o nieco ponad 200 pln wciągu 3 tygodni.
Podobno to tylko koniec promocji ;)
Od dwoch tygodni zamierzalem sie do zakupu szkla. Czekalem na gotoweczke i z niepokojem obserwujac ceny w internecie widzialem jak rosna w oczach. Z dnia na dzien :cry: To co sie dzieje to jakas masakra!
Cóż, na jakiś czas trzeba pogodzić się z kontrowersyjną tezą, że to czlowiek, a nie aparat robi zdjęcia. :)
Muszę powiedzieć, że miałem farta. 40D oraz Canona 70-200 f/2.8 kupiłem rok przed kryzysem. A 24-70 f/2.8 udało mi się kupić 150 km od domu i był to chyba ostatni egzemplarz w zachodniej Polsce. Do tego w jeszcze normalnej cenie, 4100.
Do 16-35 f/2.8 na szczęście mi się nie spierzy to mogę poczekać aż nadejdzie "prosperity" i będzie tani i ogólnie dostępny.
A był tu jeden mądrala udowadniający wszystkim, że bredzą? Gdzie on, gdzie?
A no właśnie ... :) Gdzieś Ty chłopie, gdzie ? :)
MM, 400D body,
12.2008 - 1199 pln;
02.2009 - 1599 pln.
Oj drożeje, drożeje....
ja za to co kupowałem w grudniu, teraz musiał bym dać już o ok 450 zł więcej...
Dziś od rana walczyłem z Agito.pl, mieli 50D za 3555, zanim odpowiedzieli mi na dwa pytania (trwało to ok 3 godz.) towar zniknął z magazynu. Po chwili pojawiła się na stronie oferta:
Canon EOS 50D Body
Ostatnia cena:5072,00 zł
Chwilowo brak, nieznana data dostawy.
Rzutem na taśmę kupiłem w Fotojokerze za 3777, udało mi się zarezerwować jednyną sztukę która dziś dostali.