czy ktoś z was wie dlaczego kobiety oglądają pornole do końca???
bo myślą, że na końcu będzie ślub...
:D
Wersja do druku
czy ktoś z was wie dlaczego kobiety oglądają pornole do końca???
bo myślą, że na końcu będzie ślub...
:D
hahaha dobre :)Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
to ile kilometrów trzeba zrobić między wymienionymi na planszy miejscami?Cytat:
Zamieszczone przez MarekC
Kiedy starszy sierżant Siwek przyszedł po służbie do domu, żona mu się zaczęła żalić. A to, że cały dzień sprzątała, a to gotowała; a to prasowała; a to robiła zakupy. Tyrała tak, że nie znalazła czasu ani razu przysiąść choćby na chwilkę.
A wtedy to starszy sierżant Siwek rozkazał żonie przysiąść 200 razy...
moze juz bylo...
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygralem w lotto, jest udalo sie SZEŚĆ, SZOSTKAAA!
wydziera sie zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i placze.
-Co sie stalo - pyta.
Na to żona: - Mama mi dzis umarla.
Facet wrzeszczy: - Yessssssssssss ****a KUMULACJA
mąż wyszedł z domu wzioł 100 zł i poszedł na automaty... pograł chwilke, ma już 1000.. więc się przeniósł do kasyna na pokera... karta szła jak nigdy ani się nie obejrzał a tu już 100 000... no to mysli nie ma co kusić losu ide na ruletke... znowu trafiał jak w transie a z zetonów mu się zrobił 1 000 000 no to mysli sobie postawie wszystko Va banque... no i przegrał.. wraca do domu a żona pyta
- jak ci poszło
- e, przegrałem tą stówe
Przychodzi synek do tatusia informatyka:
- Tatusiu?! skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w google gówniarzu!
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak bardzo
odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus...
Nigdy rowniez nie rozumialem, dlaczego tylko mezczyzni sa w stanie myslec
racjonalnie.. .
W zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie pod koldra
glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i myslalem, ze Ona rowniez,
poniewaz to, co robilismy mialo jednoznacznie podloze seksualne.
Lecz wlasnie w tym momencie rzekla do mnie:
- Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac, chce tylko, zebys wzial mnie w
ramiona, dobrze?
Odpowiedzialem: - Coooooooooo?????????
W odpowiedzi uslyszalem, no jak sadzicie, co? To przeciez jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W koncu zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu i tak zasnalem.
Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzylem na Nia, gdy przymierzala 3 piekne, ale bardzo drogie sukienki.
Poniewaz nie mogla sie zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela wszystkie trzy.
Nie wierzyla wlasnym uszom i zmotywowane przez moje pelne wyrozumialosci
slowa, stwierdzila, ze do nowych sukienek potrzebuje przeciez nowe buty,
zreszta te, ktore na wystawie oznaczone byly cena 600 Euro.
Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma racje.
Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria.
Zona podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia.
Gdybyscie mogli Ja widziec!!!
Byla wniebowzieta!!!
Prawdopodobnie myslala, ze nagle zwariowalem, ale to bylo Jej w gruncie rzeczy
obojetne.
Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia filozoficznego, na ktorych
sie do tej pory opierala, gdy po raz kolejny powiedzialem "tak" i dodalem
"piekna kolia"...
Teraz byla wrecz seksualnie podniecona.
Ludzie!!! Jej twarz wyrazala tyle uczuc, musielibyscie to widziec!
W tym momencie powiedziala ze swoim
najpiekniejszym usmiechem:
- Chodz, pojdziemy do kasy zaplacic .
Trudno mi bylo nie wybuchnac smiechem, gdy Jej odpowiedzialem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupowac...
Jej twarz zbladla jak sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem:
- Mam tylko ochote na to, zebys mnie wziela w ramiona .
Gdy z wscieklosci i nienawisci juz prawie pekala, wbilem ostatni
gwozdz:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci mezczyzn.
Sadze, ze nie bede mial seksu do roku 2013...
:lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ags
:-) :-) :-)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:
mmsza, zabiles mnie ...wymieklem :mrgreen: :lol:
---
Żona jednego kolesia oświadczyła że wybiera się na damski wieczór , wzięła Volvo i pojechała. On spokojnie obejrzał mecz w telewizji, wypił parę piw i poszedł spać. Małżonka wróciła do domu nad ranem i to z lekka nawalona, wiec z samego rana facet zerwał się z łóżka i poleciał obejrzeć, czy może auto gdzieś nie stuknięte. No cóż, auto okazało się nieuszkodzone, ale i tak potem wzieli rozwód.
Chcesz wiedziec dlaczego? Kliknij http://jaras.nd.e-wro.pl/rozwod.jpg
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe butki.
Szarpie sie, meczy, ciagnie...
No, weszly!
Spocona siedzi na podlodze, dziecko mówi:
Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie!
No to je sciagaja, morduja sie, sapia... Uuuf, zeszly!
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, ale nie chca wejsc... Uuuf, weszly!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
Ale to nie moje buciki...........
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy.Odczekala i znowu szarpie sie z
butami... Zeszly!
Na to dziecko:
........bo to sa buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosic.
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana jej sie
trzasc, i znowu pomaga dziecku wciagnac buty.
Wciagaja, wciagaja ..... weszly!.
No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie masz rekawiczki?
W bucikach
Przedszkole bywa okrutne ;) :mrgreen::mrgreen::mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez GaGacek
Przychodzi baba do lekarza ze skarpetą na głowie, lekarz pyta:
-Co Pani dolega???
A baba na to:
- Nic mi kur.a nie dolega, to jest napad!
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach...
- Co pani dolega? pyta doktor
- R*nę się na okrągło.
:mrgreen:
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato, co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!!
http://www.digi-tech.pl/funny/praca.jpg
Dziewczęta! Szukacie pracy? Oto ogłoszenie dla Was!
nie smiac sie! ja do piotrowic do budy pomykam :mrgreen: !
na to zad*pie? :DCytat:
Zamieszczone przez thorin
Jak już cytujesz klasykę to chociaż przecinki powstawiaj tam, gdzie w oryginale one są, bo mnie w oczy kole... :|Cytat:
Zamieszczone przez thorin
Przychodzi żaba do lekarza...
- Panie doktorze cos mnie jebie w stawie ...
Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
dzizas Silent na Ircu jestes mniej marudny ;)
No widzisz, przebywanie na ircu odstresowuje.
Ostatnio nie mogę bywać, bo po prostu nie mogę się tam zalogować.
Nie wiem dlaczego.
Dlategom taki spięty i czepliwy :mrgreen:
mam ten sam problem, pytalem juz o to na quorum, ale nikt nie raczyl udzielic odpowiedzi, dlatego bezczelnie uprawiam OFFTOP, jak mi wyjasnicie mozecie skasowac tego posta :mrgreen: pozdroCytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na
drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na
zakupach, myślałam, że może to moja wina...
dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego
komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc ja proponowałam pójść w
inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ładnej
restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go
rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam
czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic
wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze
do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego
zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha...
bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam
pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on
włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby
powiedzieć że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam
spać. Ale dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do
łóżka, i o dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały
czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on
myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik:
"Wisła przegrała... ale przynajmniej był sex !"
komentarz: boze jedyny.. jak te kobiety ze wszystkim kombinuja :)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wędkowanie ekstremalne:
http://flashe.rajsmichu.cz/0/jak_lovi_eskymaci_.swf
- wnuczku jak sie nazywa ten niemiec co mi wszystko chowa ?
- alzheimer babciu
I na koniec chyba byla odpowiedz od lekarza: "Podejrzewam raka" ;)Cytat:
Zamieszczone przez perqsista
Lekcja anatomii.
http://media.putfile.com/womandrawing
Ciekawsze byłoby w drugą stronę:-)
moze twoj nick jest juz tam zarejestrowany przez kogod innego?Cytat:
Zamieszczone przez thorin
Panienka w wieku 30 lat idzie po plazy i nagle zobaczyla stara butelke. Podniosla, potarla i z butelki wydobyl sie duszek. Panienka pyta:
- Czy bede miala trzy zyczenia?
- Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spelniajacy tylko jedno zyczenie
Panienka bez wahania:
- To prosze o pokoj na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mape Duszku? Chce zeby te wszystkie kraje przestaly ze soba walczyc, zeby Zydzi i Arabowie pokochali sie miedzy soba i zeby kochali Amerykanow i odwrotnie i zeby wszyscy tam zyli w pokoju i harmonii.
Duszek popatrzyl na mape i mowi:
- Kobieto badz rozsadna, te kraje sie bija i nienawidza od tysiecy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce tez nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie az tak dobry. Nie sadze zebym mogl to zrobic. Pomysl i daj jakies sensowne zyczenie.
Panienka pomyslala przez chwile i mowi:
- No dobrze, przez cale zycie chcialam spotkac wlasciwego mezczyzne zeby wyjsc za niego za maz. Wiesz, takiego ktory bedzie mnie kochal, szanowal, bronil, dobrze zarabial i oddawal pieniadze, nie pil, nie palil, pomagal przy dzieciach, w gotowaniu i sprzataniu, byl swietny w lozku, byl wierny i nie patrzyl tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam zyczenie
Duszek pokrecil glowa z niedowierzaniem gleboko westchnal i powiedzial:
- Pokaz mi Kobieto te cholerna mape jeszcze raz.
Ja znam podobny ale:
Był sobie pewien bardzo pobożny człowiek, który całe życie postepował zgodnie z Dekalogiem, co niedzielę na mszy itd. Smutek go kiedys naszedł i krzyknął w niebiosa:
-"Boże, całe życie Tobie poświęcam, a Ty mnie nie zauważasz!".
Zebrały się chmury i z nieba odezwał się głos:
-"Widzę, pragnę cię wynagrodzić- spełnię twoje jedno życzenie".
Człowiek pomyślał i odparł:
-"Nigdy nie byłem na wyspach karaibskich, a strasznie się boję statków i samolotów, spraw, abym dostał się tam samochodem- zbuduj mi most".
-"Ale synu- tyle materiałów, tyle ludzkiej pracy, potu i znoju dla twojej zachcianki? Wymyśl coś innego".
Człowiek zasmucił się, ale szybko wymyślił:
-"Spraw Panie, abym zrozumiał kobiety!"
Na to Bóg:
-"A jezdnia na tym moście ma być dwu, czy czteropasmowa?"
Spotyka się Syzyf z Edypem w Bronxie
- Yo, rolling stone !
- Yo, mother fucker!
buahaha jakze prawdziwe :) :lol:Cytat:
Zamieszczone przez htx
tak Polska to śmieszna kraja :-DCytat:
Zamieszczone przez Venio
Mandaryna występuje w Sopocie. Kończy śpiewać, ale publiczność domaga się bisu. Potem drugiego, trzeciego i tak w kółko. Zmęczona Mandaryna w końcu nie wytrzymuje: "Kochani, ja już dłużej nie mogę śpiewać". Na co publiczność: "Śpiewaj, aż się w końcu nauczysz".
Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
- Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
- Widzisz Donaldzie- odpowiada św. Piotr
- Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
- A gdzie są zegary Kaczyńskich ?
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!!!!!
nawrócony dres oddaje krew...
http://www.rckik-warszawa.com.pl/dzialkrw.html
Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
e tam nawrocony nie widzisz tych dwoch za nim?
pewnie zostal sam bidoczek i go zmusili...
ale on wroci jak znajdzie kolegow
Mechanicy kontra piloci
Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza nt. problemów technicznych, napotkanych podczas lotu.
Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, ze załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka aktualnych przykładów podanych
przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników.
Przy okazji warto zauważyć, ze QUANTAS jest jedyna z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...
P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedz mechaników
P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewa wewnętrzna opona podwozia głównego.
P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego ładowania przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.
P: Cos się obluzowało w kokpicie.
O: Cos umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.
P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokość' obniża lot 200 stop/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
P: Zaciski blokujące powodują unieruchamianie dzwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.
P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa kiedy jest wyłączony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.
Z (załoga): Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
TON (techniczna obsługa naziemna): Usunięto pilota z samolotu.
Z: Zegar pilota nie działa.
TON: Nakręcono zegar.
Z: Igła ADF nr 2 szaleje.
TON: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
Z: Samolot się wznosi jak zmęczony.
TON: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
Z: 3 karaluchy w kuchni.
TON: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
===================================
Autentyczne dialogi pilotów
Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w
prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie
przed sobą...
Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed
startem pozostałe
dwa silniki.
Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w
lewo...
Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz
nic nie
pokazuje...."
Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu:
"Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"
Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na
cysternę.
Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...
Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.
Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...
DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z
powodu nieco za
dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: "American 751
skręć w prawo
na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź
wyjazd "Guadeloupe" na
autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić
na lotnisko.
Kapitan: "Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków"
Kapitan: "Ostatni wychodzący sprząta samolot!"
Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (w tle słychać śmiech)
Pilot helikoptera do kontroli podejścia:
"Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla", drugi głos na tej samej częstotliwości :NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem"... krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"TY IDIOTO! TY JESTEŚ MOIM DRUGIM PILOTEM!"
Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot został odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować. Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasażerowie weszli na pokład i właśnie siadali gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki: "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest do Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngton, DC, powinien teraz wysiąść" .... w tedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby. "Przepraszam - powiedział - pomyliłem samoloty."
Tu się można pośmiać:
http://www.poddebami.waw.pl/viewtopi...=asc&start=140
http://pamietniki.bravo.pl
Siedzę juz tam drugi dzień.
Jestem załamany...
o błagom Pyrsk Ludkowie, trzimejcie mie bo nie szczimia ! Podziwejcie sie sam na to !
http://pamietniki.bravo.pl/full.html...M4MjVkNjRlNg==
# Jeju, co ja zrobiłam!! To nie wał ... :((
Autor: lena15
Data wpisu: 06.12.2005 19:51
IP: 62.87.203.52,192.168.103.51, 62.87.203.52
O jeju! Stało się coś okropnego!!!! Wiecie co zrobiłam ? Ehs! Ale pusta dziewczyna ze mnie!!!!!!! :( Ehs ... przed chwilą się kąpałam i ... jakoś zachciało mi się coś tam włożyć :/ A,że miałam w łazience tylko jakiegoś starego, dawno już niepiszącego markera,(bo on tylko z tych przedmiotów tam jest mały i okrągły ...) chciałam sobie go włożyć, i zaczełam go TAM wkładać, ale strasznie mnie bolało, to obróciłam go na drugą strone (tą od której jest zakrędka) i zaczełam go wkładać ... wkoncu wepchałam ... :( no podrajałam się, ale jak go wyciąglam stała sie ohydna rzecz ... zapomniałam te za zakretka ledwo się tam trzyma!! no i jak wyciągałam ten marker to ta zakretka się odkręciła i tam została!! O Boshe jak ja mam ją wyciągnąc?Jesli ktoś uważa,że to wał to niech tego nie komentuje! :( O jaaaa :( Czuje ją przy każdym kroku!! jest za głęboko, żebym mogła ją palcami wyciągnąć! Boli mnie to!! CO JA MAM ROBIĆ ??!!
Bez głupich komentarzy!!!!!!!!!!!!!!!!
powrót
Jaka szkoda że termosa sobie nie włożyła z poluzowaną "zakrętką". Tak się to kończy gdy się oszczędza na wibratorze :wink: