Ja Ci zalecam zważac na słowa, bo nawet nie wiesz ilu ludziom w tym momencie przyklejasz plakietki nie majacych nic wspolnego z prawdą..
Wersja do druku
skąd? - Z głowy, czyli z niczego ;)
A na poważnie, to początek imienia - Aleksander :)
Pozdrawiam
Mój jest kwestią szybkiej i nieprzemyślanej decyzji, chciałam się zarejestrować, żeby zadać tylko jedno pytanie i nie miałam zamiaru się tu zadomowić. I teraz głupio, bo niektórzy zwracają się do mnie na przykład: "ewo_olsztyn, dlaczego nie podoba ci się moje zdjęcie", a ja czuję że dźwigam na plecach swoje miasto...
Może m_o_b_y przeczytał tę jedną jedyną?
JB- od imienia i nazwiska a P żeby było dłuższe ;)
Przyznam się, że pochodzenie Twojego nicka było dla mnie jasne od momentu, gdy pierwszy raz go zauważyłem.:mrgreen:
Pozdrówka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miło mi mylić się i spotkać kogoś, kto czyta książki.
Rzadkie to ostatnio u nas.
Pozdrówka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zdaje się, że się odgryzłeś.
Albo nawet odciąłeś.
Ho, ho !!! :mrgreen:
Pozdrówka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sprowokowałem ludzi czytających do reakcji. :mrgreen:
Wiedziałem na podstawie statystyk, że w takim dużym gronie znajdzie się chociaż kilka osób czytających książki (co aktualnie jest w naszym kraju raczej rzadkością).
Nb. gratuluję zdolności do dźwigania na delikatnych, smukłych barkach całego miasta wojewódzkiego. :mrgreen:
Pozdrówka
ja zawsze byłem najmłodszy...więc inni nie męczyli się w wymyśleniem ksywki :P
i tak już pozostało :D
a "88" to tylko w necie...bo bez cyferek przeważnie zajęte :)
rbit to imię kota bojowego rasy gadba (towarzysza Basergor Kragodb'a - Króla Gór) z Grombelardzkiej Legendy Feliksa W. Kresa. pełne nazwisko tegoż kota brzmi L.S.I. Rbit (trzy litery oznaczają nazwisko wysoko urodzonego i nie chodzi o grombelardzkie szczyty). ten nick wykorzystałem jak zakładałem pierwsze konto mailowe. natomiast -9n to dodatek bezdusznego robota rejestrującego nowych użytkowników antycznego programu Netscape 4.1. obecnie łatwo mnie wytropić w sieci, bo wszędzie używam tego nicku. dla ułatwienia dodaję, że można do mnie się zwracać normalnie fleksując imię rbit, pomijając sufiks -9n.
w życiu posługuję się zupełnie innym przezwiskiem.
no właśnie nie wiem :/
w sumie to wiedziałem że ten na pewno bedzi wolny - no i był :]
z nazwiska mego;)
a mój? Chyba oryginalnie, bo z filmu "Tańczący z wilkami" - pamiętacie jak Costner dogadywał się z Indianami na migi na temat bizonów? Tatanka to w ich języku - bizon.
Tak mnie to słowo rozbawiło, że potem gdziekolwiek był potrzebny nick podawałam Tatanka, a 74 - domyślcie się ;)
patric(patryk)89(1989r ur.)
pseudo od nazwiska
zawsze było: lutek, luter lub ludas
Nie było wolnego takiego jak chciałem :lol:
wymyślił go mój kolega Krzysiek na studiach. Został skonstruowany jak imiona superbohaterów ***man. W moim przypadku kpiarskie kubaman oznaczało wyluzowanego i nie przejmującego się zanadto nauką niezniszczalnego i nie do pognębienia studenta. Moim powiedzeniem było "niefortunnie się umówiłem" w odpowiedzi na pytanie Krzyśka, dlaczego nie byłem na egzaminie, co w jakiś sposób wyjaśnia moją postawę życiową. Umawiałem się, tak a propos, z moja obecną żoną. First things first.
Razem z moim Witkiem mamy w zwyczaju gierki słowne, trochę wyrazy przekręcamy...takiego mamy stajla;p A samo przezwisko powstało w czasach dawnych gdy poznaliśmy się z Witkiem i byłam jedyną dziewczyną w towarzystwie z którym spędziłam kilka najlepszych kolejnych wakacji. Dlatego przezwisko pozostało z sentymentu;)
To ostro :)
Od "fazi" oczywiście. Kiedyś z niewiadomych przyczyn ;) tak mnie nazywali. Dodatki cyfrowo znakowo znakowe są przypadkowe i mają na celu zepewnienie unikatowości.
bo moja praca polega na ciągłym szukaniu prawdy:rolleyes:
Dawno, dawno temu zajmowałem się tworzeniem muzyki. Chciałem sobie znaleźć jakąś fajną ksywkę więc otworzyłem na chybił trafił słownik angielskiego. I został djcargo - ksywka typowo internetowa.
Ze względu na węgierskie pochodzenie tak też mam na imię, tzn dokładniej Kristóf bez 77, ale że o z kreską jest niedozwolonym znakiem w nicku, bo nie przeszło walidacji* podczas rejestracji... oraz że ktoś już podszył się pod moje imię :) to musiałem zapewnić unikatowość mojego nicku poprzez dodanie cyfr które akurat są zgodne z rokiem kiedy Elvis zmarł... i z moimi urodzinami.
PS: nie rozumiem dlaczego jest dopuszczalne np: ł, ń, ą, ź, ś w nicku a ó nie, wnioskuje bo nie znalazłem użytownika o nicku Kristóf na liście użytkowników. Więc takie standardy administratora to czyta dyskryminacja samogłosek. :)
* That username is already in use or does not meet the administrator's standards. If you are Kristóf and you have forgotten your password, click here.
4kwiatek - kwiatek- oczywiście od nazwiska. W czasach przedinternetowych istniał fidonet. Jako żem raczej niewielkiego wzrostu - a wtedy i drobnej postury (człowiek był o 50 kg młodszy ;) - jeszcze drobniejszy kolega na którymś zlocie tak rzucił i zostało - miłe i sympatyczne. 4 - ma podwójne znaczenie - nie lubię jak automaty decydują za mnie jaki nick nadać. Mało kto wie że w początkach WP można było oszukać automat zakładający konto pocztowe - samemu wpisując numerek - właśnie na początku ;). Drugie znaczenie zachowam dla siebie ;).
4kwiatek
(Sławek Kwiatkowski)
He he ... mój to z astronomii od podstawówki jeszcze ... jako że nazywam się Baranowski i takiej konkretnej postury jestem koledzy cobym się nie denerwował wymyślili Alde od Aldebarana - najjaśniejsza gwiazda gwiazdozbioru byka.
A ja mój mam w sieci od 11 lat i nawet nie wiem jak on powstał :)
Mój pochodzi od pieśni napisanej dla duetu Sam and Dave, wykonywanej później przez Jamesa Browna i The Blues Brothers Band :)