Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
OK, Behamot, masz rację. W wypadku zdjęć nie da się uzyskać efektu takiego, jakie da naświetlanie 4 s poprzez uśrednienie 4 zdjęć robionych 1 s. Przyjmując, że jest tylko szum losowy oraz nas sygnał jest liniowy to trzeba by uśrednić 16 ekspozycji 1 sekundowych. A tu jeszcze jest percepcja jasności jest logarytmiczna, co dodatkowo pogarsza sprawę.
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
EOSmagazine opisał metodę wykonywania nocnych zdjęć z ręki pozwalającą na unikniecie efektu poruszenia podczas fotografowania poprzez odpowiednie skracanie czasu ekspozycji
Polega na wykonaniu kolejno 4 niedoświetlonych, -2eV (bo skracamy czas) zdjęć i ich "zsumowanie".
W niektórych puszkach Canona można ustawić wprost taką funkcję.
Opisano, że z tych zdjęć składowych prawidłowa ekspozycja się sumuje a szumy, z powodu ich przypadkowego charakteru nie wzrastają znacznie ponad poziom pojedynczego zdjęcia.
Postanowiłem to sprawdzić jak to będzie dla mojej puszki, 5D3.
1.
Zrobiłem 4 zdjęcia RAW (1,2,3,4) z ręki, ISO 400, -2eV, tryb M, wszystkie ustawienia te same
2.
Zgodnie z opisaną procedurą wykonałem zdjęcie wynikowe zsumowania 4 niedoświetlonych zdjęć suma 1+2+3+4
3.
Pomysł weryfikacji polega na tym, że wykonałem tą samą procedurę sumowania, ale zsumowałem cztery razy to samo zdjęcie (suma 1+1+1+1), nie było przypadkowych szumów w kolejnych zdjęciach przy sumowaniu, były 4 razy takie same.
Gdyby nie zachodziła kompensacja szumów z powodu ich przypadkowego charakteru na zdjęciach to szumy na zdjęciach :
a. suma 1+2+3+4
b. suma 1+1+1+2
powinny być takie same
Podczas wywoływania zdjęć i ich sumowaniu (PS) wszystkie ustawienia na 0.
Wyniki na załączonym zdjęciu.
jp
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Jak widać w tej metodzie dostajemy w gratisie ładny banding ;) Przynajmniej w 5d3.
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Cytat:
Zamieszczone przez
jotes25
Jak widać w tej metodzie dostajemy w gratisie ładny banding ;) Przynajmniej w 5d3.
Normalnie wywołuję zdjęcia w DPP i tam jest bardzo dobra kompensacja :p
Patrząc na zdjęcia zastanawia mnie kilka rzeczy, ale przecież nie będę się z tego "doktoryzował"
Na razie uważam, że dla moich celów nie warto stosować tej metody.
jp
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Kompensacja bandingu w DPP? Nie wiedziałem. A banding wyskoczył, bo uległ wzmocnieniu przez złożenie (nie jest losowy).
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Cytat:
Zamieszczone przez
jotes25
Jak widać w tej metodzie dostajemy w gratisie ładny banding ;) Przynajmniej w 5d3.
Tak, wielokrotna ekspozycja może zmniejszać szum losowy, nie błędy systematyczne, te będą wzmacniane.
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Behamot, ta metoda sluzy wlasnie do robienia zdjec kiedy nie mozemy wykonac zdjecia z dlugim czasem.
Jezeli poprawnie naswietlone zdjecie daje nam czas 1s, a niemamy sposobu utrzymac aparatu (bo robimy z reki) to "cykamy" 4 x 1/25 i skladamy.
4 x 1/25s bedzie gorsze od 1x1s, tyle ze 1s nie utzymamy z reki.
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Cytat:
Zamieszczone przez
Usjwo
Behamot, ta metoda sluzy wlasnie do robienia zdjec kiedy nie mozemy wykonac zdjecia z dlugim czasem.
Jezeli poprawnie naswietlone zdjecie daje nam czas 1s, a niemamy sposobu utrzymac aparatu (bo robimy z reki) to "cykamy" 4 x 1/25 i skladamy.
4 x 1/25s bedzie gorsze od 1x1s, tyle ze 1s nie utzymamy z reki.
pisze o tym w poscie #7.
przeczytaj sobie post #1 - o co jest pytanie.
w moim przykladzie niedoswietlilem o 4ev.
w canonie FF granica akceptowalnego wyciagania niedoswietlen w RAW lezy w okolicy - 2 EV . w nikonie ok -4ev.
jesli mialbym niedoswietlic w FF o 2 ev za to wielokrotnie to ostatecznie lepiej bedzie ciagnac raw za uszy niz multiexpozycja z reki i skladanie reczne.
w malych aparatach np w kompaktych , albo jesli chcemy miec gotowe zdjecie z puszki mniej zaszumione niz byloby pojedyncze niedoswietlone , to to moze miec juz sens.
nie jest tez takie oczywiste bezproblemowe zlozenie zdjec zrobionych z reki w przeciagu sekundy. wystapi zawsze jakis blad zlozenia . Sprawe ulatwia stabilizacja i krotka ogniskowa. na dluzszych ogniskowych powiedzmy ekw. powyzej 40 mm nie da sie z reki zdjec nie przestawic. Beda widoczne poruszone gdzies kontury , trzeba redukowac wielkosc zdjecia z tego powodu w dol.
ale pytanie bylo nieco inne - jak w poscie #1 .
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Założyłem, trzeba jakoś podsumować.
Podstawowy cel to unikniecie poruszenia nocnego zdjęcia wykonywanego z ręki z powody za długiego czasu ekspozycji.
Metoda to wykonanie 4 krótszych zdjęć (a więc niedoświetlonych ale nie poruszonych) i ich złożenia do zdjęcia wynikowego jest metodą skuteczna, dostaje się nieporuszone zdjęcie z prawidłową ekspozycją, poziom szumów jest na poziomie porównywalnym z pojedynczym, składowym zdjęciem.
Nie wiem, jak jest zaimplementowana w puszkach Canona, wydaje się jednak że najlepiej by było gdyby ( pomysł na algorytm):
1.
po naciśnięciu spustu do połowy ocena czy prawidłowy czas ekspozycji (ogniskowa, IS) nie jest za długi
2.
Jeśli za długi to ocena czy 4 razy krótszy jest nie za długi
3.
jeśli nie za długi to przy dociśnięciu spustu, przy jednym podniesieniem lustra wykonanie kolejno 4 krótszych zdjęć
4.
zapisanie na karcie plików RAW zdjęć składowych i pliku złożenia i ewentualnie pliku zlożenia jpg
Oczywiście matoda ta ma swoje ograniczenia.
Jak poprzednik napisał, można zamiast składania skorzystać z pliku niedoświetlonego i samemu "uzyskać" prawidłowe zdjęcie, ( albo wprost zamiast tej metody podnieść ISO i zrobić zdjęcie prawidłowo naświetlone) i potem odszumiać.
Tylko że trzeba wpierw to zdjęcie nieporuszone mieć.
No i liczba osób które umieja to zrobić nie jest duża
-------------------------------------------------------------
Moja ocena.
Gdybym miał ją w swojej puszce tak zaimplementowaną to by ją stosował gdy robię nocne z ręki. Chyba w większości przypadków już samo złożenie w puszce byłoby wystarczająco dobre.
Przejżałem ostatni wypad weekendowy, nie za dużo było zdjęć nocnych z ręki, ich ISO to od 4000 do 10000.
To dlatego że dopracowałem "współpracę" ze statywem, jest bardzo dobry (i lekki !), nosze go na sobie wraz z puszką z szybkozłączką wpiętą na stałe, chodzenia w tłoku, siadanie w metrze, autobusie bez kłopotów.
Mam 5D3, małe szumy, głównie używam Av z AutoIso, to puszka za mnie (w zasadzie) pilnuje by było nieporuszone.
Ale gdy się chce mieć większą głębię ostrości, domyka przesłonę, to ISO wędruje pod 20 000 a tam to już jest gorzej.
jp
PS
Nie byłem 10 lat w Londynie, nie było dużo czasu na foto.
Co mnie najbardziej zaskoczyło, to że typowe, Londyńskie czerwone budki telefoniczne nadal są.
Ale :
- w centrum można do nich wchodzić, jest tam telefon na monety i kartę płatniczą ale ich główną funkcją jest darmowy punkt dostępowy WiFi (sprawnie działa, szybki)
- poza centrum nie można wchodzić, ale to jest telefon i bankomat.
Photo: 5N5C1378 | one week in London album | Janusz-pawlak | Fotki.com, photo and video sharing made easy.
Odp: wielokrotna ekspozycja, tryb zdjęć nocnych
Cytat:
To dlatego że dopracowałem "współpracę" ze statywem, jest bardzo dobry (i lekki !), nosze go na sobie wraz z puszką z szybkozłacza wpięta na stałe, chodzenia w tłoku, siadanie w metrze, autobusie bez kłopotów.Mam 5D3, małe szumy, głównie używam Av z AutoIso, to puszka za mnie (w zasadzie) pilnuje by było nieporuszone.
Ale gdy się chce mieć większą głębię ostrości, domyka przesłonę, to ISO wędruje pod 20 000 a tam to już jest gorzej.
jp
Drogi Janie
nie potrafisz obslugiwac aparatu
20 000 ISo i statyw ?
po co to wszystko?
robiac zdjecie nocne na 20 000 iso masz do wyboru - albo wyrzucic zdjecie do kosza , albo przymknyc oczy i udawac , ze sie nic nie stalo.
albo tez redukowac wielkosc do paruset px.
to cale twoje przemyslenie jest d.d.
popelniasz blad strtegiczny pozostawiajac aparatowi wybor ISO.
nie o szumy tylko chodzi , ale glownie rozpietosc tonalna.
rozpietosc tonalna sceny nocnej jest olbrzymia , a tu stosujesz takie parametry aparatu , ze rozpietosc tonalna matrycy jest ograniczana .domykasz przyslone - poziom sygnalu spada , dyfrakcja rosnie.
to jest system naczyn polaczonych.
zanim wyzwolisz spust aparatu , wiadomo ze nic z tego dobrego technicznie nie bedzie i byc nie moze.
jesli masz statyw to ogolnie nie ma problemu szumow ani iso.
przyklad nocny na 200 iso nie tak stary jeszcze:
226
inny ze statywu wagi piorkowej - 650 gram:
116
albo tez statyw 650 gram:
178
skala ok 80% o ile pamietam
zdjec robionych z reki nigdy dobrze nie zlozysz.
musza byc kontury przesuniete.
jesli obnizysz szumy w ten sposob to dostaniesz rozmyte kontury i musisz redukowac wielkosc tzn podniesc krazek rozproszenia.
redukujac wielkosc i tak redukujesz szum.
mozna od razu bez zabawy w zlozenia zredukowac szum przez redukcje wielkosci - mechanizm ten sam - usrednianie.
prawda jest brutalna - w zdjeciach nocnych C jak na razie nie podskoczy do N.
wniosek jest zupelnie inny - jesli juz targasz ze soba statyw to czerp z tego korzysci.
jesli pozwolisz aparatowi wybrac 20 000 iso to nic dziwnego ze musisz kombinowac jak kon pod gore , a tymczasem mozna spokojnie na luzie z gorki....