I co z tego? Uwazasz ze caly swiat czyta ich testy?
Wersja do druku
I co z tego? Uwazasz ze caly swiat czyta ich testy?
Nie znam statystyk, ale z całą pewnością czytelnicy ich testów nie są wyłącznie Polakami lub osobami znającymi język polski (co wynika z Twojego wpisu).
Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania - skoro cały świat zna angielski to cały świat je czyta. To wynika wprost z Twojego wpisu.
Gwoli ścisłości - akurat testami, a tym bardziej optycznych, osobiście się zbytnio nie sugeruję.
Każdy producent stosuje takie kartony bez nadruku gdy pakuje w opakowanie zbiorcze zadrukowane. Jest to logicznie uzasadnione, bo po co miałby dodatkowo drukować coś czego nie widać. Są to dodatkowe koszty nie mające nic wspólnego z jakością towaru tak zapakowanego.
Jak można zaoszczędzić, to po co przepłacać ?
Nutella to Nutella, a obiektyw to obiektyw. Nutella to produkt rolniczy:mrgreen: i może miec różny smak, jak wino albo miód.8-)
Wbrew temu, w co wielu wierzy, obiektywy nie są dokładnie sprawdzane np. na rozdzielczość. Najwyżej wyrywkowo, a tak to tylko na oko i czy działa. Obiektywy są justowane przy montażu i każdy obiektyw ma być w normie. Jak nie jest, to się go poprawia w trakcie montażu aż będzie dobrze, a jak dalej nie jest, to i tak nikt o tym nie wie. Wyjustowanie obiektywu to nie jest wielka filozofia i nie ma tu miejsca na jakieś albo wyjdzie albo nie. LensRentals robią to na co dzień. A dokładne sprawdzanie wszystkich egzemplarzy w fabryce, który jest o włos lepszy, jest po prostu za drogie i bezcelowe. Godzenie się na jakiś rozrzut i dzielenie bubli między różne rynki po prostu się nie opłaca.
Natomiast widziałbym poszczególne przypadki, nie jako codzienna rutyna, ale specjalne decyzje, wysłania jakiejś partii produktów w których wykryto jakąś wadę po fakcie, na rynek A a nie B.
No wiec jak sie nazbiera tych lekko poza norma obiektywow to co z nimi zrobic? Przerobic na ekskluzywne kubki? A moze wyslac na malo istotny rynek i liczyc ze klient sie nie skapnie a jesli nawet to chocby nie wiem jaki szum robil w internecie to i tak go nikt nie bedzie sluchal bo to z jakiegos egzotycznego kraju on jest to co on wie.
A tak nie w temacie to z tych amerykanskich for jaka glupota czasem bije, tam proces odmozdzania spoleczenstwa trwa w najlepsze.
Spokojnie, ten trend zmierza też już do nas.
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, akurat w tym przypadku uważam że te obiektywy to jeden pies, ale był wątek na żółtym forum facet pracował u podwykonawcy - wgrywanie softu (jak zrozumiałem) pakowanie itp. czynności sztuki które np. spadły z taśmy lub nie przeszły testów były gromadzone w osobne partie i kierowane na rynki "wschodzące" typu rumunia czy polska - ale to dotyczy wszystkich produktów niezależnie od paczek.
Dodatkowo dzięki naszej wspaniałej ustawie mamy roczną gwarancję producenta, a w unii europejskiej mają dwuletnią :mrgreen: