Pewnie masz rację...
Wersja do druku
Pewnie masz rację...
Canon 50/2.5 makro. Jak znajdziesz w dobrym stanie to kupuj. W budżecie się zmieścisz.
Dawno nie obserwowałem na CB takiego zmasowanego ataku na C50/1.8 :shock:
Obiektyw jest marny mechanicznie i ma kapryśny AF - to wiadomo od jego premiery. Ale zawsze jego użyteczność w relacji do ceny brała górę.
Mój egzemplarz nie odbiega od normy jak sadzę ale AF funkcjonuje, bywa że nie trafi ale to widać i trzeba "poprawić". Ostrość od 2.2 bardzo dobra.
Wrażenie, że zaraz się rozleci, owszem jest ale jednak jest cały. Za wiele się też nie napracował ;).
Na APS-C widzę większą jego użyteczność niż na FF -nie lubię ogniskowej 50mm.
Nie atakuję :), piszę tylko jak zachowywał się mój na moim body. Nie pasowało mi to, że musiałem kilka razy ostrzyć nieruchomy obiekt. Zmieniłem na 50/1,4 - różnicy w ostrości z "trafionymi" fotkami z 50/1,8 nie widzę.
Nie lubię mówić o czymś czego nie znam, a 40/2,8 nie miałem w rękach, ale wolałbym jednak 50/1,8 mimo jego wad, bo jest zdecydowanie jaśniejszy.
A mój C50 jest chyba jakiś trefny. Bardziej ostre zdjęcia wychodzą na T17-50 na takiej samej wartości przysłony
Faktycznie dyskusja przez cztery strony.
Co nie zmienia faktu, że to urządzenie tanie i przydatne.
Jasna i stałka to popatrz w stronę "staroci" M42 - Takumar, Yashica i inne o świetle 1,4-1,7, niezłe optycznie i niedrogie. Przy tym dają możliwości nauki rzemiosła.
Oczywiście szybkie są :) tak szybkie jak Twoje umiejętności... :) Jak nie masz jeszcze umiejętności, to 50/1,8 będzie dobrym i względnie tanim nabytkiem.
jeśli masz możliwość to dozbieraj parę złotych i kup sigmę 30mm 1.4. Jak trafisz taką dobrą sztukę jak ja to będziesz bardzo zadowolony. 50mm na apsc jest moim skromnym zdaniem za wąskie (pomijam techniczne apekty wersji 1.8) do ogólnych zastosowań z kolei 2.8 mniej światła, a 30mm to nie za szeroko i nie za wąsko a do tego jaśniejszy niż obie opcje które wymieniłeś.
Masz kita więc kup 50/1.8. Będzie jak znalazł do portretów. Resztę obskoczysz kitem.