Odp: Praca na 2 lampy - kościół
To może, jak obrobię RAW-y...
No i chyba już tylko na maila, mając na uwadze to, jak zostałem potraktowany przy okazji prezentacji sampli z mojego pierwszego reportażu ślubnego:)
Choć z drugiej strony, dobrze byłoby również podeprzeć taki wątek o przykładowe zdjęcia, nie koniecznie autorskie?
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Napisz proszę coś wiecej o 35/2IS na ślubie. Zastanawiam się szczególnie jak się sprawdza podczas zabawy.
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Cytat:
Zamieszczone przez
jinks
Napisz proszę coś wiecej o 35/2IS na ślubie. Zastanawiam się szczególnie jak się sprawdza podczas zabawy.
No więc wykonałem nim już 2 śluby z weselami. Dla mnie to podstawowy obiektyw do takich zleceń. W czasie zabawy jest szybki i ostry, choć zauważyłem, że podczas bardzo szybkiego tańca może się zgubić i nie do końca wyostrzyć.
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Podepnę się pod temat, ponieważ sam zakupiłem na początku lipca ten obiektyw. Jak dla mnie jest bardzo przyzwoity i robię nim średnio 70-80% strzałów :) Szczerze polecam, w moim przypadku w tym momencie 35L nie ma sensu, a wolałem coś z canona (fanaberia) :)
ps. lampy również jeszcze nigdy w kościele nie wykorzystałem, cenię sobie samą uroczystość i chce być na tyle na ile to możliwe niewidzialny :)
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Cytat:
Zamieszczone przez
GalaktycznyMuczaczo
Też uwazam ze te kursy to jedna wielka bujda, ale kościół gdzieś musi kase brać... W UK nie spotkałem się z czymś takim jak "pozwolenie" na fotografowanie w kościele. Co rusz wspominam o tym młodym to się dziwnie patrzą...
Jaką kasę? Te kilkadziesiąt złotych za kilka godzin wykładów często z totalnymi ignorantami? Nie chciałbyś tak zarabiać... Tu chodzi o to, żeby nauczyć tych co do kościoła wchodzą jedynie na śluby lub jak deszcz pada podstawowych zasad jak w takim miejscu się zachować. Gdzie można wejść, kiedy można fotografować itd. Podstawowe wiadomości. Tym, którzy częściej odwiedzają to miejsce taki instruktaż jest zbędny, ale sporo fotografów niestety z całym szacunkiem do ich fachu i umiejętności nie ma o tym pojęcia. To tak jakby ktoś wszedł do Twojego domu i skakał po stołach, kanapie w butach w czasie kiedy inni jedzą uroczysty obiad. Spróbuj wejść w tym samym stylu do meczetu, synagogi czy nawet cerkwi, docenisz tolerancję księży katolickich :).
Ja zawsze przed uroczystością idę do księdza, przedstawiam się i pytam jakie ma preferencje, czego ode mnie oczekuje, co mogę, czego nie itd. W 99% przypadków po takim geście nie ma żadnych problemów i robię co chce oczywiście w ramach rozsądku.
A wracając do tematy błyskanie w kościele, to przy dzisiejszej technologii wysokich ISO i jasnych stałkach brak światła nie jest problemem. Problemem jest jego lokalizacja i natężenie. Używam lampy, żeby rozjaśnić cienie i poprawić kontrast. Jest to jedynie delikatne dobłyśniecie. Choć często oświetlenie jest na tyle dobre, że bez lampy można się obejść.
2 lampy to już chyba przy ślubie w jaskini - główna i kontra :).
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
ja widziałem ekipę* ktora rozłożyła halogeny budowlane w kościele. Niektórym światła nigdy dosyć ;)
*fotografów a nie budowlańców oczywiście.
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Cytat:
Zamieszczone przez
Matsil
Jaką kasę? Te kilkadziesiąt złotych
Swojego czasu było to równe 100zł , więc aż tak mało to nie było, dziś moze to inaczej wygląa.
Cytat:
Zamieszczone przez
Matsil
za kilka godzin wykładów często z totalnymi ignorantami? Nie chciałbyś tak zarabiać...
5 osób x 100zł /8h (niewiem ile to trwa wiec rzucam dzienną godzinówkę) to 62,5zł na godzine, myśle że ludzie na kasie w realu chętnie zamienią swoich wyrozumiałych klientów na taką bande totalnych ignorantów nawet za połowe tej ceny :D
Ale nie o to tu chodzi. Uważam, że jeżęli jesteś człowiekem (sam niespecjalnie wierzący jestem a tymbardziej kościelny) to zdrowy rozskądek podpowiada ci jak sie zachowywać w gościach. starasz sięnie rozpraszać ludzi, wchodzić tam gdzie mistrz ceremoni jest i zrobić tak aby całość nie została zakłucona. Jeżeli jednak para młoda nie spotyka się ze swoim fotografem i nie pyta go jak pracuje to tez ma za swoje. Jeżeli fotograf niewie jak się zachować to na taki kurs powinien pójść, jeżeli ma chociaż troche oleju w glowie to pomyśli o takich rzeczach jak wyłączenie dzwięku potwierdzenia AF chociażby, nie bieganie wokoło pary młodej jak głupi, podczas kazania też na spokojnie. Ja nigdy nie miałem problemu w kosciele, nie zawsze mam czas porozmawiać z księdzem, jednakże myślę że jeżeli ma się chociaż trochę dobrego wychowania, to nie powinno być nigdy problemu.
Dlatego też nie mam znajomch którzy włażą mi do łożka w butach, i nie widze różnicy pomiędzy miejscami kultu religijnego (jak juz powiedziałem nie jestem w tym specjalistą, od wielu lat nie uczęszczam do koscioła) ale dla mnie czy to ślub urzędowy, koscielny, muslim czy islam lub jakikolwiek inny tak wiem że ze wszystkim w takim miejscu na spokojnie. Jeżeli też ktoś nie ma na taki kurs, jest internet, jednakże podstawy dobrego wychowania dają tutaj bardzo dużo. W tym też nie jestem specjalistą ale mając wiedze jestem w stanie ją wykożystać podczas ceremoni.
Cytat:
Zamieszczone przez
Matsil
A wracając do tematy błyskanie w kościele, to przy dzisiejszej technologii wysokich ISO i jasnych stałkach brak światła nie jest problemem. Problemem jest jego lokalizacja i natężenie. Używam lampy, żeby rozjaśnić cienie i poprawić kontrast. Jest to jedynie delikatne dobłyśniecie. Choć często oświetlenie jest na tyle dobre, że bez lampy można się obejść.
2 lampy to już chyba przy ślubie w jaskini - główna i kontra :).
wciąż na starym sprzęcie pracuje 5dIx2 szkła też nie najwyzsza półka i nie miałem nigdy jeszcze takiego kościołu z którym nie poradziłby sobie mój sprzęt. Każdy ma swoją technikę ale jeżeli kiedys do tego dojdzie i sam bede szukał fotografa na własny ślub to dziś widzę że warto pytać czy uzywa lampy w kosciele, sam bym tego nie chciał.
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Cytat:
Zamieszczone przez
GalaktycznyMuczaczo
5 osób x 100zł /8h ...
W 2011 w Opolu kurs kosztował 150/os. ... uczestników było około 50...
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Ja nie błyskam, nie boję się wysokiego ISO a jasne szkła dają radę. Gorzej jeśli para młoda ma słońce padające przez witraż na twarzy... Raz tak miałem ratowałem się ujęciami jak tylko zachodziło słońce :D
PS.
czasem widzę jak fotograf ślubny błyska na wprost. Dla mnie to jest jakaś masakra ale może o czymś nie wiem? Ktoś z Was tak błyska? Rozumiem, że jeśli tak to bardzo delikatnie aby rozjaśnić cienie?
Odp: Praca na 2 lampy - kościół
Kościół zawsze bez lampy...