Przychylę się częściowo do zdania kolegi powyżej. Szkoda czasu na bezsensowne kompromisy. Sprzedaj wszystko i kup najpierw C24-70L. Później C17-40 i 70-200.
Wersja do druku
Przychylę się częściowo do zdania kolegi powyżej. Szkoda czasu na bezsensowne kompromisy. Sprzedaj wszystko i kup najpierw C24-70L. Później C17-40 i 70-200.
Co do kompromisów, to niestety ceny obiektywów nie są z powietrza. No może z wyjątkiem Canona 17-55/2,8 IS USM, ale on do FF się nie nadaje.
Zanim kupiłem Canona 70-200/2,8 miałem Canona 55-250 i Tamrona 70-300. Oba musiałem sprzedać ze stratą i dopiero teraz mam to co nadaje się do sportu.
Dobrze, że nie wpakowałem się w Sigmę 70-200/2,8, bo byłaby to trzecia wtopa. Nie twierdzę, że dobre zdjęcie można zrobić tylko obiektywem klasy L. Ale gdy go już mamy, to odsetek dobrych ujęć znacznie wzrasta :).
Odsetek dobrych zdjęć znacznie wzrasta gdy jest na nie pomysł - to przede wszystkim.
Co do sprzętu, to na pierwszy obiektyw wziąłbym 17-40L albo 24-70L i ustalił jakiego zakresu potrzeba. Następnie na podstawie zrobionych zdjęć należy ustalić najczęściej wykorzystywaną ogniskową i dokupić jasną stałkę o takich parametrach.
Potem to już w miarę przypływu kasy wedle uznania :)
ef 16-35 f/2.8 ; ef 70 - 200 f/2.8 ; ef 50 f/1.2
A dlaczego turystyczna fotka musi być zła? Nawet gdy mnie ktoś poprosi o zrobienie fotki na tle i wręcza mi prosty mały aparacik, staram się zrobić dobre zdjęcie. I czy tylko kotleciarz potrafi zrobić użytek z lepszego sprzętu?
teraz wszystko można juz robic telefonem i nawet konkurs NG wygrac
jak ktoś potrzebuje sprzęt to go kupuje, jak ktoś się nudzi to się zastanawia miesiącami
Jak nie kupiłeś... to akurat na giełdzie ktoś ma do sprzedania 28mm 1.8. Niedawno zakupiłem i bardzo przyjemny obiektyw jest. Wprawdzie rogi nie powalają ale hmm przy małych powiększeniach nie widać tego aż tak.. Jak coś to sample z 5d mogę Ci zapodać:)(pisz na PW).