Jestem po zmianie 600d na 5Dc i nie żałuję. Brak mi gibanego, ale nie tęsknię za 600-tka; mam MLantern z focus peakiem i wielką przyjemność z focenia staruszkiem <3
Wersja do druku
Jestem po zmianie 600d na 5Dc i nie żałuję. Brak mi gibanego, ale nie tęsknię za 600-tka; mam MLantern z focus peakiem i wielką przyjemność z focenia staruszkiem <3
to będzie długi wątek...
mam 5d3 a zdjęcia z 5d classic oglądam z przyjemnością
może podjedź do kogoś kto ma, zrób kilka zdjęć i sam będziesz wiedział
Zacząłem od 40D, ale po kilku latach przesiadłem się na starą 5D. Trafiłem używkę w rozsądnej cenie i z potwierdzonym przebiegiem. Może zadziałała "magia FF", ale ja widzę różnicę. Jako że używam sprzętu czysto amatorsko, to braków nie dostrzegam. Tym bardziej, że nigdy nie miałem w rękach żadnej innej puszki FF i nie mam z czym porównać.
Teraz jestem na etapie "kombinowania" ze szkłami - napaliłem sie na coś bardzo szerokiego (ale nie fisha).
Powiem tak. C600 i 5D robia dobre zdjecia. Zalezy do czego sie je uzywa. Przy swietle roznice w jakosci sa niewielkie. Full frame ma z regoly lepsze parametry przy niskim swietle gdzie mozna podniesc ISO wiecej niz w cropi-e. Natomiast do takich zabaw juz sa potrzebne szybsze szkla. Ja przez dlugi czas bawilem sie z Z C550 i tez bylem bardzo zadowolony. Nie robilem portretow ani w ciemnosci. Wolalem inwestowac w szkla. Radzilem zeby nie ladowac sie w stare FF bo to nie mam za bardzo sensu. Lepiej poczekac i dolozyc do 6D lub 5DII. Wtedy roznica zauwazalna jest w kazdej kategorii szczegolnie przy dobrych szklach.
zakup FF bez bez optyki to chybiony zakup, optyka jest ważniejszym czynnikiem wpływającym na zdjęcie, a w przypadku takiego starocia jak 5Dc trzeba pomyśleć dwa razy jak nadal wychodzi ze chcesz kupić to pomyśl trzeci raz.
tak szczerze,to jakbym trafił za grosze taki aparat to bym go kupił dla "Miecia"
do portretów jak znalazł
ale jako jedyny to chyba jednak nie