Od spekulacji i plotek na temat Sigmy jest ten wątek.
Tutaj dyskutujemy o pewniku, nowej Sigmie 50mm f/1.4 DG HSM Art.
Wersja do druku
Od spekulacji i plotek na temat Sigmy jest ten wątek.
Tutaj dyskutujemy o pewniku, nowej Sigmie 50mm f/1.4 DG HSM Art.
Ciekaw jestem ceny i pierwszych testów. Także jak canon przewiduje swoją politykę cenową w stosunku do nowo wprowadzanych produktów mając taką konkurencję, bo na razie ich nowe szkła są coraz droższe. Uleczyć rynek może tylko zdrowa konkurencja ;).
Polityki cenowej nie będzie żadnej. Canon pójdzie po prostu w ślad Nikona i wyda nowe firmware'y blokujące AF w Sigmach.
Nie wiem czy może tak jawnie wprowadzać firmware które będzie blokować pracę innych szkieł...to już trąci monopolistycznymi praktykami. Nawet jeśli, to zawsze znajdą się rosjanie którzy wydadzą swoją wersję oprogramowania :) popyt kreuje podaż ;)
mi się wydaje, że sigma tak naprawdę jest mocną alternatywą tylko w tych biedniejszych krajach jak Polska. W krajach wysokorozwiniętych raczej tylko amator zastanawia się czy kupić 35L czy 35 sigmowskie, a zawodowiec po prostu kupuje same elki.
Trzeba przyznać Sigmie, nawet przed jakimikolwiek testami, jeden co najmniej rekord świata - chyba najwięcej soczewek w stałce 40-60 mm w historii ludzkości? Tu Sigmotus pobił nawet Otusa.:shock:
Jeszcze bardziej niż kolejnych Artów Sigmy ciekaw jestem jak/czy/kiedy odpowie Canon nowymi 35/1.4, 50/1.8,...
Jeśli ta pięcdziesiątka będzie na poziomie 35tki z nieco niższą ceną (moim zdaniem bardziej normalna ogniskowa do tego zobowiązuje, nie bez powodu 50tki ze światłem 1.4 zawsze były dużo tańsze od swojego szerszego rodzeństwa), namiesza znów dużo. Już widać w necie, że ludzie powolutku nabierają zaufania do "nowej lepszej Sigmy". Ale wystarczy jedna wtopa i wielu sobie przypomni wszystko, co najgorsze się mówiło o ich szkłach. Sam wspominam bardzo dobrze wypożyczenie stabilizowanej 150tki jeszcze ze starej serii. Ale przed zakupem takowej musiałbym być 98% pewien, że wybieram pewny model. Z nową serią coraz mniej obawiam się ewentualnego zakupu.
Ja uważam, że wyznacznikiem kraju wysokorozwiniętego nie jest kupowanie mercedesa z uwagi, że to mercedes. Tym bardziej, że właśnie coraz częściej ten mercedes oprócz ceny niczym innym się nie wyróżnia...
Niewątpliwą zaletą szkieł systemowych jest to, że w większości świetnie współpracują z body i dla świętego spokoju zawodowiec je kupuje. Ale nie jest to niestety regułą i ludzie poszukują często czegoś lepszego na innych półkach i właśnie to dla mnie jest oznaką smaku w tej dziedzinie ;).