Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
a ja mam to głęboko w d. Skoro jest w kadrze ministrant to czemu ma nie być i kameruna?? Jak nie ma ministranta to kamerun nawet ważniejszy ;) Nie mój problem, że robiąc szerokością cały kościół czy też standardem jego wycinek nie jestem w stanie schować trzech statywów, sliderów, kameruna stojącego całą mszę 1m od PM. Proszę o 2-3 minuty bym mógł sobie zrobić "czyste" ujęcie kościoła, jeśli to nie daje rezultatu, robię z wszelkimi szpejami, plecakami przy ołtarzu, z kurtkami i innymi torbami. Nie mój problem, staram się unikac, staram się by nie było śmieci w kadrze lecz jeśli się nie da to trudno, to jest reportaż, dokument w którym kameruni byli to i są na zdjęciach. Jedyne co mnie wqr...a to spoty walące pełną mocą z nad kamerki i jeszcze dobrze jeśli świecą, ale gdy ktoś włącza i wyłącza podczas przysięgi, świeci z 0,5m i rozpiernicza światłocień ostrym światłem i gdy w jednym momencie mam iso 3200 w drugim L i jeszcze czas muszę skracać o kilka działek, póżniej znów powrót to już mi nerwy puszczają, na szczęście miałem tylko raz takiego jednego rok temu. Najgorsze jest to że można się przewrócić czasem o statywy i inne slidery porozkładane naokoło i nabić sobie guza. Jeszcze jedna przygoda sprzed roku: kamerunów trzech i cztery kamery (po części aparaty ) wszystko porozkładane na statywach, ze wszystkich stron, ja sam i musiałem coś mieć więc już w pewnym momencie wychyliłem się na 3 sekundy przy nakładaniu obrączek bo już żywcem nie miałem jak i... dostałem w tył głowy z plaskacza od jednego bubka z Bochni. Gdyby nie to, że to przysięga była i kościół... Powoli jednak pojawia się coraz większa grupa reportażystów (nie reżyserów ), którzy myślą podobnie i wejście komuś czy przejście przed obiektywem nie robi problemu bo wiadomo, że to jest nieuniknione. Ach wkurza mnie jeszcze gdy ktoś rozwali klamoty na wierzchu, stoi w kadrze z rękoma pod pachy i nie krecąc brudzi mi kadr, nie cierpę też jak ktoś sobie z rozłożonego statywu robi sobie stedicam i wychodzi środkiem z kościoła.
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Jeżeli jest kumata ekipa od filmu i kumaty fotograf, to wszystkie te problemy rozwiązują w trakcie 30s rozmowy.
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
sven
Jeżeli jest kumata ekipa od filmu i kumaty fotograf, to wszystkie te problemy rozwiązują w trakcie 30s rozmowy.
dokładnie
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
Thomason2005
Nie chcę nic mówić, ale ten koleś z filmu przypomina mi gościa, który testuje sprzęt fotograficzny. Występuje na youtubie pod ksywką "DigitalRev TV" i jest dosyć popularny... To jest nawet w jego stylu.
BINGO - faktycznie - te jego okularki i styl poruszania się.
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
sven
Pewnie z tego samego powodu dla którego fotograf błyska lampą.
--- Kolejny post ---
Może popatrz jak Ty wyglądasz z punktu widzenia kogoś kto filmuje:
https://vimeo.com/9984323
A tak a propos tego filmiku, co oni tam maja za cudo na lampie? ktoś wie może co to takiego i czy można gdzieś zobaczyć to z bliska jak to wygląda?
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
kamerun przeszkadza, bo zmienia ekspozycje sceny o kilka dzialek przeslony, robiac to tak szybko, chaotycznie i niespodziewanie - ze nie zdaze dopasowac ustawien aparatu do tego, co on zmieni w warunkach oswietleniowych.
w tym wlasnie sęk, ze to kamerzysta zmienia mi warunki oswietleniowe swiatlem lampy halogenowej, a nie ja jemu - dopalaniem lampa blyskowa.
Ślubów nie robię, ale w takich warunkach sprawdza mi się tryb M na kościół i tryb A na halogen (bo światło w kościele jest raczej stałe, halogenowe zależy od kwadratu odległości kameruna od obiektu na który świeci). I możesz szybko przełączać między jednym a drugim. Ostatnio tak sobie na narodowym pykałem. I zdjęcia wyszły poprawne.
Nie wiem czy ten gościu to Kai. Żółci wyglądają bardzo podobnie. A ruchy każdy lepszy fotograf też będzie miał takie. Trzeba tańczyć. :)
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Ślubów nie robię, ale w takich warunkach sprawdza mi się tryb M na kościół i tryb A na halogen (bo światło w kościele jest raczej stałe, halogenowe zależy od kwadratu odległości kameruna od obiektu na który świeci). I możesz szybko przełączać między jednym a drugim. Ostatnio tak sobie na narodowym pykałem. I zdjęcia wyszły poprawne.
ale tu chodzi o stosunek ilości światła z jego halogenu do zastanego i temperatury barwowej, że nie wspomnę i RA z tanich ledów. Do tego kameruna stojąca powiedzmy pod kątem ok 90st do osi mojego strzału zapodaje paskudne ostre sienie na postaciach. Mnie chodzi tylko o ważne momenty jak np. przysięga
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
sebastiank.
A tak a propos tego filmiku, co oni tam maja za cudo na lampie? ktoś wie może co to takiego i czy można gdzieś zobaczyć to z bliska jak to wygląda?
Wydaje mi się, że to jest Gary Fong Whaletail Reporter - niestety podobno już nie produkowany - Gary Fong skupiło się na Lightsphere Collapsible oraz Gary Fong Whaletail Studio
Whaletail Reporter Discontinued - why? - YouTube
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Cytat:
Zamieszczone przez
sven
Pewnie z tego samego powodu dla którego fotograf błyska lampą.
--- Kolejny post ---
Może popatrz jak Ty wyglądasz z punktu widzenia kogoś kto filmuje:
https://vimeo.com/9984323
To też chamstwo oczywiście, ale ja staram się dogada. Mówię, że jeżeli będę przeszkadzać to niech da znać, bo na ogół czasu jest sporo i jedno i drugie jest w stanie zrobić swoje ujęcia. Ale ja nie błyskam lampą na twarzy, nie używam światła a on wali jak szalony, chociaż rozmawialiśmy, żeby nie. Chyba trafił mi się taki ambitny, bo tydzień temu była na ślubie i się dogadywaliśmy, dawaliśmy sobie znaki i było git.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
sven
Jeżeli jest kumata ekipa od filmu i kumaty fotograf, to wszystkie te problemy rozwiązują w trakcie 30s rozmowy.
gorzej kiedy się nie da bo kamerzysta nie chcę i jest najważniejszy a co gorsza ustawia i mnie. Para Młoda po slubie powiedziała mi że pokłóciła się z kamerzystą bo widziała jak mnie traktował i ustawiał i to im się nie podobało, bo oni zaufali, że wiem co robię i chceli pieknych zdjęć. To tyle
Odp: fotografowanie na ślubie w towarzystwie kamerzysty
Kamerzysta prosi o kilka zdjęć na okładkę/intro itp. Dajecie?
Zawsze mnie to irytowało, bo chcieli "na już", nieobrobione, często prosząc poprzez parę młodą (tak żebym czasami nie odmówił). Wielu z nich zajmuje się też fotografowaniem (czyt. fotoziutkowaniem) i bardzo możliwe, że włącza takie zdjęcia do swojego portfolio podając jako autora siebie.
Myślałem żeby dać w umowie zapis, że jeśli wykorzystuje moje zdjęcia to musi podpisać, ale w tym roku zobaczyłem na facebooku moich klientów okładkę dvd zaprojektowaną na podstawie mojego zdjęcia z jakąś paskudną różową obróbką+gołąbki, serduszka, obrączki itd. W takim wypadku podpisanie byłoby jeszcze gorsze:D
Jak to uzgadniacie i zapisujecie w umowie?:)