oby bracie tak było jak piszesz, a trzeba być zawsze dobrej myśli. Potestuj na spokojnie i będzie wszystko jasne. To tylko się cieszyć, że w końcu po takim wyczekiwaniu wróciło wszystko do normy:). Pozdro
Wersja do druku
oby bracie tak było jak piszesz, a trzeba być zawsze dobrej myśli. Potestuj na spokojnie i będzie wszystko jasne. To tylko się cieszyć, że w końcu po takim wyczekiwaniu wróciło wszystko do normy:). Pozdro
Dziś moje 600d po 2 tyg. pobytu w szafie bez akumulatora również przestało się włączać. Po włożeniu dwóch różnych, w pełni naładowanych akumulatorów aparat nie daje znaku życia bez względu na to czy jest podłączony obiektyw czy nie czy jest włożona karta pamięci czy nie. W sobotę zawiozę aparat na Żytnią. Tymczasem zastanawiam się co może być przyczyna usterki (i jak kosztowna będzie naprawa). Na myśl przychodzą mi mikro wyłączniki przy gnieździe kart pamięci i baterii oraz bezpiecznik (jeśli taki istnieje) w aparacie. Mogło również coś się spalić :( Rozumiem, że w tym aparacie nie ma żadnej znanej usterki (typu odklejające się lustro w 5d), która się w ten sposób objawia? Dodatkowo wgrany ML też pewnie niczego nie zmienia :/
Problem został rozwiązany przez wymianę płyty głównej w aparacie...