Jeżeli chodzi o krajowe przepisy to ogólnym źródłem prawa w tym zakresie jest Ustawa z dnia 03.VII. 2002r. Prawo lotnicze z późniejszymi zmianamy, a szczegóły w rozporzadzeniach wykonawczych.
Wersja do druku
Jeżeli chodzi o krajowe przepisy to ogólnym źródłem prawa w tym zakresie jest Ustawa z dnia 03.VII. 2002r. Prawo lotnicze z późniejszymi zmianamy, a szczegóły w rozporzadzeniach wykonawczych.
to takie proste- wystarczy przeczytać do czego pasażer jest zobowiązany- w życiu pewnie nie przeczytałeś takiej ulotki ;-)
to także JUŻ regulują przepisy prawa
wystarczy tylko przeczytać:mrgreen:
a generalnie nikt nikogo do latania nie zmusza ;-)
Przeczytałem "ulotkę", nie bądź taki mądry. Dzięki znajomości praw miałem okazję polecieć za darmo do USA, albo np. dostać business klasę. Wiem co mogę, a czego nie mogę przewozić i nie ma to znaczenia przy pytaniu jakie zadałem. Bo nawet jak przyjdę na lotnisko przestrzegając wszystkich przepisów, to serwis obsługujący bramkę bezpieczeństwa także obowiązują przepisy, i mają się do nich stosować. Ja niestety tych przepisów nie znam i stąd pytam gdzie są. Więc jak taki obeznany jesteś to podaj nazwę tej "ulotki" to sobie doczytam.
wystarczy wejść na stronę lotniska (jakiekolwiek) np okecie i
Zasady bezpiecze
czytać
spoko, nikt tego nie czyta i dlatego są ciągle jaja na lotnisku
Niestety w większości polskich lotnisk SOL to jest masakra :) ale u nas nie są jeszcze tak przewrażliwieni jak np. w Izraelu gdzie czasami jedzenie skanują
Za komuny było coś takiego jak niepisany zakaz czegoś, czyli szła plotka że czegoś nie wolno i wszyscy się tego bali. Komuna już umarła, jeśli wiesz co mam na myśli. W tak zwanym Wolnym Świecie mało kto zna przepisy prawne. Zresztą jest ich masa i wyszukać jakąś enigmatyczną ustawę to jak szukanie igły w stogu siana. Ale obiecuje Ci, że jak ktoś poda który to Dziennik Ustaw to się do_edukuje :)
To lotnisko w Monachium jest jakieś pogięte i dlatego tak jest. Mnie w recepcji hotelu Kempiński stojącego na płycie lotniska pytała czy chcę pokój dla palących czy nie dla palących. Jak się zaniepokoiłem i zapytałem czy w pokojach dla palących nie ma okien to zawołała jakiegoś gościa, który zrobił wykład o oknach w hotelu. Jak stamtąd wylatywałem to były jakieś bramki coś sprawdzali tylko nie wiadomo po co bo podstawili zepsuty samolot, który nie poleciał. Flug maszinen kaput powiedziała pani i po czterech godzinach następny też był kaput ale poleciał.
z jednej strony to wkurzające są te kontrole ale z drugiej lepiej dolecieć w jednym kawałku a nie szukać dziewic w niebie:lol:
mnie w Izraelu 4 godziny sprawdzali, szmatki,rozbieranki i jeszcze trzeba być grzecznym bo nie wpuszcza i co wtedy?!?!?!