Czy koparkę da się wynająć 56 razy w ciągu 3 miesięcy na czas pracy po 20 minut?
Wersja do druku
czytajcie ze zrozumieniem - przykład koparki jest odnośnie liczenia dojazdów i rzekomego czasu pracy - jedziesz samochodem nie robisz zdjęć i odwrotnie.
Koparką to by pewnie ze dwa dni jechał te 40 km.
Ale podczas jazdy jesteś w pracy. Dlatego nie zgadzam się z liczeniem stawki za dojazd w taki sposób, by pokryć tylko koszty.
Stawka 0,84 zł / km to jest zwrot kosztów dla pracownika wykorzystującego samochód prywatny do celów służbowych. Chyba nie trzeba być specjalnie bystrym by wiedzieć, że pracownik za ten czas dostaje normalne wynagrodzenie?
Chyba złe podejście do tematu z tymi dojazdami, może być problem z identycznym ustawieniem kadru. Zamontować aparat z interwałem robienia zdjęć np. co 1h, ewentualnie zewnętrzną kamerę IP.
To już inna sprawa. Ale taki aparat z dużym prawdopodobieństwem trzeba by spisać na straty (może "zaginąć", może nie wytrzymać warunków pogodowych przez te trzy miesiące, itp.).
Na pewno by trzeba było zamontować na sztywno solidny statyw, żeby kadr zbytnio się nie zmienił, a drobne odchyłki są do poprawy na etapie obróbki.
E tam. Znaleźć miejsce, poprosić panów budowlańców o wbicie 3 prętów i oznaczenie farbą i wio. Zablokować sobie głowicę w statywie, używamy stałki i przesunięcia są minimalne. Robimy pierwsze zdjęcie, obrabiamy a potem każde następne wrzucamy jako warstwę i skalujemy żeby było dokładniej. Jak sobie wyobrażasz zostawienie aparatu na 3miechy na placu budowy?
Dokładnie.
Wydaje mi się że to zadanie nie z matematyki tylko bardziej z inwentyki.
Bo
- jakby kupić JAKIŚ używany aparat ze sporą matrycą (po co lustrzanka skoro obiekt nie gania po planie a sposób oglądania zdjęć czyli film nie pozwoli i tak specjalnie delektowac się różnicami jakości w narożach)
- z głową czyli i bezpiecznie i stabilnie zamocować;
- dołożyć potężną kartę
- czy też nawet zainwestować w kartę WiFi i podglądać sobie zdjęcia od razu w domciu;
- wysterować "toto" jakimś interwało-wyzwalaczem
i zejść z ceny po pokazaniu kalkulacji robionych tu przez kolegów...
do poziomu gwarantującego i dobrą opinię i ew następne roboty :-)
Bo chyba nikt nie sądzi że jakaś firma zleci taką sesję za tyle kasy?
po pierwsze to chyba malo wiesz o rynku komercyjnej fotografii,
podejsciu duzych firm i budzetach jakimi operuja
a po drugie uwielbiam takie podejscie (z ta pozniejsza robota)
bo pozniej sie znajdzie nastepny, ktory jeszcze zejdzie z ceny
i wtedy to o Tobie nikt nawet nie pomysli...
Ja znam realia zrobi to jakiś student czy gimnazjalista. Dostanie 20 zł za zdjęcie, dojedzie tam rowerem i jeszcze będzie zadowolony !