dokładnie tak. 8-)
i roletkę zasłaniającą wizjer. :wink:
Wersja do druku
dokładnie tak. 8-)
i roletkę zasłaniającą wizjer. :wink:
A co byście powiedzieli na 3 -4 calowy ekran dotykowy, który byłby w pełni odpowiedzialny np. za możliwości edycyjne zdjęć z poziomu aparatu (opcja gestów itd.) ? A może to już jest zbliżanie się w stronę zbędnych gadżetów, które będą profanować pierwotność sprzętu foto?
W panasonicu GH2 jest ekran dotykowy do tego 23 polowy AF i palcem na ekranie można wskazywać punkty ustawienia ostrości. Do tego rozmiar pól AF można zmieniać kółeczkiem. Puryści wymiotujący na widok obracanego LCD powiedzą "A fuuuj" ale ja powiem obracany i dotykowy LCD to fajna sprawa. Byleby spełniał funkcję dodatkową oprócz przycisków i pokręteł a nie podstawową bo wtedy to ja tez powiem "A fuuuj".
eeee, a dlaczego? ;)
dostałem teraz w komórce w gratisie aparat foto z dotykowym AF, tzn. na ekranie na podglądzie dotykasz paluchem gdzie ma być ostrość, nieważne czy to będzie makro 2 cm czy widoczek na ∞, aparat tam ją ustawia i robi zdjęcie. nie trzeba w ogóle dotykać spustu. gdyby nie to, że to naprawdę działa i to pioruńsko dobrze i szybko (nieporównanie szybciej niż np. ustawianie ostrości na LV w EOSie), to też bym mówił "a fuuuj". a tak (już) nie mówię. 8-)
więc ze spokojem, spust migawki jest paseé. :mrgreen:
teraz dodatkowo testuję w nim wykrywanie uśmiechu - w opcjach ustawia się jaki to ma być uśmiech (duży uśmiech, normalny uśmiech, słaby uśmiech) i aparacik autentycznie wykrywa twarze (samo wykrywanie twarzy też już jest paseé), śledzi je (potrafi śledzić kilka jednocześnie), i jak wykryje zadany uśmiech, to ostrzy na nią i robi foto. na imprezie ustawiasz aparat gdzieś z boku i sam co jakiś czas robi fajne foty. jak masz wesołe towarzystwo, to w kilka minut zapchasz kartę. :D
więc nie mówmy stanowczo nie na tego typu nowinki. ;-)
no dobra, a teraz wróćmy do tematu. :roll:
Tak mi się skojarzyło z LINK
Pozwolę sobie jednak odejść na chwilę od tematu głównego -czyli wielkości i kształtu nosa w drzwiach ;) i dodam do aparatu CB powiązanie funkcji minimalnego czasu naświetlania z ogniskową (z funkcją dla cropów oczywiście). No i oczywiście zablokowanie wielodotyku nosem po wyświetlaczu dotykowym.
Z pewnością są to ciekawe "umilacze", które z jednej strony pokazują, że fotografia to też zabawa - tak by przekonać do siebie młodszych użytkowników, ale z drugiej strony nie można odmówić trochę racji tym, którzy sceptycznie przyglądają się tym wynalazkom, bo one poniekąd oddalają nas od sedna samej fotografii. Ja do takiego ekranu dotykowego z pewnością dałbym się prędzej czy później przekonać, zaś jeśli chodzi o samą automatykę związaną z wykrywaniem grymasów twarzy czy co gorsza interpetowaniem przez procesor trybu scenerii to czuję gdzieś podskórnie, że to zabija ducha inicjatywy twórczej i protekcjonalnie usypia moją cierpliwość do tego by rozwijać swoje umiejętności. Tzw. uprzyjemniaczom powiedziałbym tak, zaś ułatwiaczom pokazałbym nieserdeczny gest środkowym palcem.
Wątek wydaje się zbaczać, więc ja postaram się odpowiedzieć na oryginalne pytanie: co bym wsadził (oraz wywalił) z aparatu gdybym go projektował pod swoje widzimisię:
Dodać (w raczej losowej kolejności):
- ISO 50 i 25
- większy wizjer, matówka z klinem i rastrem (teraz już chyba nic poniżej 5D takiej nie ma, dawniej była dostępna dla xxD)
- możliwość samodzielnego demontażu filtra Bayera, tudzież samodzielnej wymiany matrycy na taką bez filtru Bayera.
- przeprojektowany tryb LV tak, żeby na ekranie był jednocześnie cały kadr i jego powiększenie (na zasadzie PiP)
- hybrydowy wizjer optyczno-elektroniczny z funkcją focus peaking
- radiowe sterowanie lampami wbudowane bezpośrednio w body
- focus-trap (w Canonie mają go chyba tylko jedynki, a taki entry-level Pentax K-r, też)
Wywalić
- tryby tematyczne, zamiast nich wprowadzić więcej trybów C (dawniej 40D miało trzy tryby C, 50D już tylko dwa, 60D tylko jeden)
- filmowanie (ok. wiem, że ten wniosek jest kontrowersyjny, ale ja jestem dinozaurem, uznającym, że aparat służy do fotografowania)
Skoro tymi nochalami obijacie LCD to moze by zrobic np zmiane ISO nosem. Ten usmiechowy spust/fokus nie sprawdzi sie na pogrzebach, gdzie rewolucyjna by byla detekcja ruchu nieboszczyka.