17 -50 dobry wybór, całkiem szybki i b. ostry. 55- 250 IS podejrzewam oczywiście( bez IS w tych ogniskowych trudno coś zrobić)?
Wersja do druku
17 -50 dobry wybór, całkiem szybki i b. ostry. 55- 250 IS podejrzewam oczywiście( bez IS w tych ogniskowych trudno coś zrobić)?
Tak, 55-250 ze stabilizacją. Co do drugiego obiektywu to łazi mi jeszcze po głowie canon 50/1.8, fotki z tej stałki robią wrażenie... Tylko nie wiem czy w praktyce mógłby zastąpić zooma z "kitową" ogniskową...
jeżeli do portretów to oczywiście kit powyżej 30 mm jest nieostry a jeżeli chodzi o fotografowanie psa to musisz sama ocenić czy będzie Ci potrzebna mniejsza ogniskowa.
Hmmm... są tacy, co mają odmienne zdanie w kwestii obrazka...
http://www.canon-board.info/showpost...1&postcount=89
...bo porównywanie napędów AF to IMHO pomyłka
Pozdrówka!
Witam,
I tu się zgodzę z tą odmienną opinią w kwestii obrazka:) Mam oba obiektywy: C55-250(kit, wybierany z trzech w sklepie) oraz C70-200/4L IS - pod względem rozdzielczości optycznej są bardzo porównywalne (moje egzemplarze na tablicach testowych osiągają podobne MTFy dla 200mm/5.6). L-ka ma trochę większy kontrast i "plastykę" (prosto z puszki), ale można to częściowo wyrównać w postprocesie. Tak że pod względem optycznym 55-250 nie odstaje wyraźnie od L-ki. Oczywiście AF kita wyraźnie odstaje od L-ki pod względem szybkości nastawiania, ale nie jest znowu aż tak tragicznie (choc trafić kitem ptaka w locie bez pre-fokusa jest ciężko, a L-ka się da :) ). Pod względem "pancerności" budowy to nie ma co porównywać...Cytat:
Zamieszczone przez dziobolek
Podsumowując - dla amatorskiego focenia (z delikatnym obchodzeniem się - nie uderzać o nic ;) ) polecam 55-250 (ale sugerowałbym sprawdzić kilka sztuk w sklepie i wybrać najlepszą - nie "mydlaną" i bez FF/BF).
Pozdrawiam, Alex
kupisz 70-200 f/4 ..... z czasem przesiądziesz się na f/2.8 :)
Rozważ zakup używanego f/4, cena około 1500-1600 pln, a obiektywy tej klasy służą lata bez utraty jakości. Sam nie dawno sprzedałem trzyletnie 70-200 f/4 i nie żałuję tylko dlatego, że zakupiłem 70-200 f/2.8. Oczywiście też używany :)
To też nie do końca tak. Jeśli ktoś dba o sprzęt, nie rzuca nim o każdą napotkaną ścianę to ten trzyma dosyć długo. Kolega kupił 70-300 VC USD tamrona już zanim pojawiły się pierwsze testy. Do dzisiaj złapał jedną ryskę na obudowie. Szkła czyściutkie i wszystko ładnie trzyma. Nie ma szkieł pancernych, którym plastik nie pęka. Są tylko dobrzy użytkownicy.
Z innej beczki, znajomy posiada 70-200/4 bez IS. Jego wersja jest tak strasznie "uwalona" - wręcz plastik pęka z każdej strony. Fakt: chodzi, ale nie biega jak nówki. Przy czym jego szkiełka podróżują z nim wszędzie i niestety dostają w kość nawet podczas postoju.
Za 3000 do psów bym kupił 40D i Canona 100 f/2, lub 85/1,8. Tylko trzeba by się nauczyć obsługi tego cuda, bo operowanie teleobiektywem - stałką łatwą sztuką nie jest :-)