meg83 i flankerp chyba nie bardzo załapaliście, co miałem na myśli. Teleskop za kilka groszy potrafi posłużyć jako świetny teleobiektyw. Jakoś optyczna jest na poziomie satysfakcjonującym. Jednak, to dotyczy wyłącznie nocy. Podczas dnia teleskop jest mało użyteczny.
Teraz z innej beczki. Według wasze myślenia. Kupując teleobiektyw ludzie są zdani na focenie krajobrazów czy zwierząt. Portretu nim już nie zrobią? Kupując stałkę 50/1.8 mogę tylko robić portrety? Do makro czy krajobrazu przystąpić nie mogę?
Poza tym dziwi mnie jeszcze jedno. Jakim cudem byli w stanie kupić tulipan, skoro nie wiedzą jakie szkło kupią?