Jak to w przyrodzie. Naturalna selekcja. Stare osobniki muszą ustąpić miejsca młodym wilkom. :-D
Wersja do druku
Jak to w przyrodzie. Naturalna selekcja. Stare osobniki muszą ustąpić miejsca młodym wilkom. :-D
Ale kiedyś były inne czasy...aby do kogoś zadzwonić należało iść do budki, aby posłuchać muzyki płytę dotoczyć do gramofonu a aby zrobić zdjęcie posiadać film a mało kto go miał.
reportaż ślubny na zasadzie "TFP" :roll:
... lepsze niż base jumping :mrgreen:
Ktoś tu wspomniał, że problem to wujek/ciocia/kolega, który zrobi zdjęcia na ślubie.
Zawsze tak było, każdy kto ma tylko możliwość weźmie znajomego. Ale to chodzi o to, że coraz więcej tych cioć/wujków itp robi zdjęcia na poziomie fotografa za duże $.
Raczej odwrotnie.
Sporo fotografów woła "duże $$" za zdjęcia, które poziomem nie odbiegają od cioć i wujków.
Poza tym nie czarujmy się - nasze społeczeństwo do bogatych nie należy. Ślub + wesele to ogromny wydatek i gdy trzeba go zredukować to często na pierwszy plan wysuwa się fotograf/kamerzysta.
no chyba zartujesz? :lol:
owszem, tryb auto w lustrzankach entry-level jest teraz na tyle zaawansowany, ze sam ustawia iso800 gdy jest ciemno, wiec zdjecia z zabawy weselnej focone z uzyciem wbudowanej lampy blyskowej i spacer zoomem f3.5-f5.6 wygladaja lepiej, niz te ktore kiedys byly robione na iso100 + wbudowany flesh (ustawienia trybu auto) :D
wujkowi/ciotce/koledze poki co baaardzo daleko do osiagniecia efektu jaki da podstawowe slubne narzedzie czyli FF + 35L badz FF + 24L :]
o obrobce zdjec nawet nie wspominam..
Mylisz się z tymi wbudowanymi fleszami http://img21.imageshack.us/img21/864/87534497.jpg http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=759 Świadomość amatorów jest coraz większa i częściej sięgają po całkiem profesjonalne rozwiązania. To już coraz rzadziej są ciocie z kompaktami http://img840.imageshack.us/img840/1...c5655kopia.jpg