-
BTW, przyszedł do mnie kiedyś starszy pan i prosi o pomoc w uruchomieniu kamery video. Kupil ja okazujnie pod supermarketem. Za 200zl.
Jak się odrazu okazało - zrobili tego pana.
Typowa kamerka dla dzieci od lat 3 do zakupu na najblizszym odpuscie przy kosciele :D
Ale nie wypadało mi mówić MAMY Cię! ;)
O dziwo byl to specjalnie na takie okazje produkowana replika :shock: dżizzz...
była do tego torba, kabelki, paluszki i...instrukcja
wszystko akurat było nowe.
okazało się, że jest to nawet na kasetę, ale...magnetofonową.
Najgorsze to chyba to, że koleś mi mówi, że przyszedł z tym do mnie bo sam nie może tego uruchomić a za tydzien ida na srebrne wesele i chcieli to dać na prezent :shock: dżizzz...
tak się składa, że jak widać są ludzie co dają się wrobić w takie gówno...
PS. Kiedys nawet sam moglem pasc ofiara takiej intrygi. Koles z nienacka zadzwonil do firmy i pyta, czy jestem zainteresowany zakupem kamer cyfrowych. No i gadka szmatka, ble, ble, ble...
W koncu ustalilismy ze wezmę...cóżby innego :D - Canona XL1S.
No i dobra, z kolesiem umowlilem sie ale z gory bylo wiadomo ze po ta kamere trza jechac. Wziolem ojca ze soba. Jechalismy jakies 70km pod Auchana. Tam miala byc przeprowadzona transakcja. I koles wyjezdza z tekstem: to dajcie te 7500zl, ja zaraz wroce z kamera i sie rozliczymy do konca :D
dżizz....
akcja autentyczna, ale nie myslicie chyba ze poszlem na to :shock:
Po kilku minut zapewnien z jego strony ze wszystko ok, w koncu ustalilismy ze ma ja przyniesc a pozniej sie rozliczymy. No i tak go nie bylo z 3h. W koncu pojechalismy do domu.
BTW, koles odrazu wygladal na podejrzanego. Moglismy go odrazu wypie*** z samochodu na A4 :twisted:
Faktem jest, że jeden znajomy kamerman dał się wrobić na jakieś $$$, nie wiem dokładnie ile.
Był jednak wg mnie sposob na zlapanie skubanca. On dzialal na zasadzie wybierania ofiar z ksiazki telefonicznej po branzy. I liczyl na naiwnosc. To decydowalo czy bedzie mial kase czy nie. Mozna bylo poprostu poinformowac po fachu znajomych i czekac az do kogos zadzwoni no a pozniej juz zorganizowac puapkę.
Wiecej o nim nie slyszano.
PS. Dodam, że sprzet miał być nowy z magazynów z niemieckich hurtowni.
-
Ze chcialo sie wam 3h czekac podziwiam.
-
No w sumie jak przejechali 70km. to się nie dziwię,że czekali